Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Cztery Pory Roku Zimowy krem do rąk rozgrzewający 

3,7 na 534 opinie
flame2 hity!
44% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,7 na 5
Kupi ponownie: 44% osób
  • irrssin
    irrssin
    3 / 5
    8 grudnia 2015 o 16:58
    Średniak
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Krem, jak dla mnie ma paskudny zapach, no ale to kwestia gustu. Ma fajną konsystencję. Szybko się wchłania i zostawia delikatny film na dłoniach. No właśnie delikatny.. Moim zdaniem jego działanie jest za słabe, żeby można go nazwać kremem zimowym. To krem do normalnego, codziennego stosowania. Oczywiście nie ma żadnego działania rozgrzewającego... STOSOWANIE: Długo zalegał u mnie w szafie. Używałam go, jak się zmusiłam. Obecnie stosuję go codziennie na noc, bo chcę go zużyć. Używam tego produktu od: Około rok Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 22 lipca 2015 o 17:27
    Średniak
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Chociaż zima już za nami dopiero od wiosny ruszyłam z zimowym zestawem Cztery Pory Roku do rąk. I chyba był to strzał (prawie) w dziesiątkę. Mimo, że lubię stosować produkty tej marki to u mnie nie ma większej rewelacji. Pragnę dodać, że jest to zimowa wersja więc teoretycznie powinna mieć mega moc! Przyjemny imbirowy zapaszek wspaniale pasuje do chłodnych dni jednak i obecnie nie mogę mu nic zarzucić. Nie jest ciężki i intensywny. Krem do rąk sprawdził się u mnie średnio. Oczywiście dawał delikatne ukojenie jednak oczekuję o wiele, wiele więcej. Nie chcę wiedzieć jak daje sobie radę zimą ale efekt nie był zadowalający w wiosenne dni. Co za tym idzie dobrze, że nie stosowałam go właśnie wtedy! Używam tego produktu od: m-c Ilość zużytych opakowań: jedno
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 12 kwietnia 2015 o 14:13
    Bardzo przeciętny krem
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Już dawno temu słyszałam o rozgrzewającym kremie marki Cztery Pory Roku, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć. Dopiero po 2-3 latach przez przypadek trafiłam na niego w supermarkecie. Niestety nie był sprzedawany "solo" tylko w komplecie z peelingiem. Taki zestaw kosztował mnie 10 zł. Pierwszą rzeczą na jaką zwróciłam uwagę po zakupie był intensywny zapach. Wyraźnie czuć imbir. Nie podoba mi się jakoś szczególnie, ale jest do przeżycia. Konsystencja jest zwarta, ale nie ma najmniejszego problemu z rozsmarowaniem kremu na skórze. Wchłania się bardzo szybko i pozostawia delikatną, nietłustą warstwę okluzyjną. Mam niemały problem z zimnymi dłońmi i stopami, szczególnie w okresie zimowym, więc nie ukrywam, że pokładałam duże nadzieje w jego działaniu rozgrzewającym. Wiedziałam, że nie będzie to taki efekt jakbym położyła dłonie na ciepły kaloryfer, raczej delikatne mrowienie. Niestety nie zaobserwowałam jakiegokolwiek rozgrzania, itp. Próbowałam nawet nakładać go na świeżo wypeelingowana skórę. Przeczytałam, chyba na jakimś blogu, że nie mogą to być peelingi z olejami roślinnymi, mineralnymi i innymi emolientami. Niestety u mnie ten patent się nie sprawdził. Zero jakiegokolwiek, choćby delikatnego uczucia ciepła. Zupełnie jakbym nałożyła zwykły krem. Działanie pielęgnacyjne również nie powala. Producent deklaruje, że jest to krem na zimę, niestety nie mogę się z tym zgodzić. Jest stanowczo za lekki. Co prawda na 2 miejscu w składzie jest masło shea, a na 3 olej sojowy, dodatkowo na opakowaniu mamy informację, że zawartość olei roślinnych w składzie wynosi 10%, a ekstraktów z bawełny i imbiru 4%, ale dla moich dłoni jest stanowczo za słaby. Dopiero teraz, kiedy na dworze zrobiło się ciepło, krem zaczął się sprawować całkiem nieźle. Skład ma przyzwoity. Nie podoba mi się tylko obecność konserwantu Disodium EDTA, a na opakowani wielki napis "nie zawiera parabenów", owszem EDTA nie jest parabenem, ale takie zagrywki ze strony producentów są moim zdaniem nie fair (jedno paskudztwo zastępują innym). Nie obniżam za to oceny, nie jestem również osobą która panikuje na widok takich pozycji w składzie (chociaż staram się ich unikać), ale nie będę ukrywać, że przez takie działania marketingowe producenci tracą w moich oczach. Skład: Aqua- woda Butyrospermum Parkii- masło shea Glycine Soja Oil- olej sojowy Cetearyl Alcohol- alkohol, emolient Petrolatum- wazelina, emolient, wosk pochodzący z przerobu ropy naftowej, sam w sobie nie ma żadnych wartości odżywczych Stearic Acid- emulgator Glycerin- alkohol, humektant, środek nawilżający Sesamum Indicum Seed Oil- olej sezamowy Glyceryl Stearate- emolient tzw. tłusty, emulgator Peg- 100 Stearate- emulgator Propylene Glycol- humektant, hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, zapobiega wysychaniu masy kosmetycznej przy ujściu butelki, wspomaga działanie konserwujące, jest bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu, może powodować podrażnienia jeżeli jest aplikowany na skórę chorobowo zmienioną Eriophorum Spissum Flower/ Stem Extract- ekstrakt z kwiatów/łodygi bawełny norweskiej Gossypium Herbaceum Seed Extract- ekstrakt z nasion bawełny Zingiber Officinale roqt Extract- ekstrakt z kłącza imbiru Phenoxyethanol- substancja konserwująca, jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 1,0% Caprylyl Glycol- emolient, tworzy na powierzchni skóry i włosów warstwę okluzyjną, stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny Benzyl Alcohol- substancja zapachowa, może uczulać, imituje zapach jaśminu Ceteath- 20- emulgator, substancja myjąca, Parfum- kompozycja zapachowa Carbomer- zagęstnik, zwiększa lepkość preparatu Sodium Hydroxide- regulator pH Disodium Edta- stabilizator pochodzenia syntetycznego, wspomaga działanie konserwantów, kosmetyków z EDTA nie należy stosować , gdy przyjmujemy leki zawierające cynk, żelazo, miedź, glin, ołów i bizmut (ma działanie wiążące metale ciężkie), unikać również w czasie ciąży i laktacji Lecithin- emulgator Tocopherol- witamina E Ascorbyl Palmitate- antyoksydant, pochodna witaminy C Hydrogented Palm Glyceerides Citrare- emulgator Potassium Sorbate- substancja konserwująca Sorbic Acid- substancja konserwująca, jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 0,6% Benzyl Salicylate- składnik kompozycji zapachowej, może uczulać Cinnamal- substancja zapachowa cynamonu,może uczulać, imituje zapach Citral- substancja zapachowa, może uczulać, imituje zapach cytryny Eugenol- substancja zapachowa, może uczulać, imituje zapach goździków Hexyl Cinnamal- substancja zapachowa, imituje zapach jaśminu Limonene- substancja zapachowa, może uczulać, imituje zapach skórki cytrynowej Linalool- substancja zapachowa, może uczulać, imituje zapach konwalii Używam tego produktu od: 2 miesiące z hakiem Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 marca 2014 o 0:49
    Sama nie wiem
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Krem jest zamknięty w małym opakowaniu, dzięki czemu z powodzeniem można wrzucić go do torebki. Opakowanie jest miękkie ,więc łatwo wydobyć z niego kosmetyk. Krem ten jednak nie przypadł mi za specjalnie do gustu. Drażni mnie jego zapach, nie podoba mi się on w ogóle. Krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, ale pozostawia tłustą warstwę, więc stosuje go tylko na noc. Jest wydajny. Dość ładnie nawilża skórę. Ale nie spełnia swojej rozgrzewającej roli. Zużyłam już prawie całe opakowanie, a efektu rozgrzewania nie poczułam ani razu. I sama nie wiem, kupiłam go ze względu na obietnice efektu rozgrzewającego ale sie zawidołam. Za to nawilża bardzo dobrze- podobnie jak większośc innych kremów do rąk. nie wiem, czy go jeszcze kiedyś zakupie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: prawie całe
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 stycznia 2014 o 0:00
    bardzo fajny
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Krem ma lekko pikantny,korzenny (w końcu imbir) zapaszek który tłumaczy nazwę \'rozgrzewający\' na opakowaniu. Bardzo fajna konsystencja, szybko się wchłania, nie lepi się i pozostawia ładnie natłuszczone ręce. Plus za brak parafiny i parabenów w składzie. Zapach nie jest męczący ani zbyt mocny. Ładna szata graficzna i niska cen kuszą ;) Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.