Oczyszczający krem do twarzy Biser - Safira Body Line,
Cleansing Face Cream
cena: 18,90 zł za 300 ml
gdzie kupić: http://safira.pl/
zyl Benzoate, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydroxycitronellal, Citronellol, Benzyl Salicylate.
Krem ma śnieżnobiały kolor. Jest zamknięty w szczelnych, okrągłym opakowaniu, zabezpieczonym srebrną folią.
Kosztuje niewiele - niecałe 19 zł za 300 ml.
Ma dość gęstą konsystencje, która przypomina mi dobrze
Wam znany krem Nivea. Produkt Safira przetestowałam na trzy
różne sposoby - jako mydło, krem do spłukania oraz maska.
Mojej skórze najbardziej spodobała się opcja nr. 3,
ale myślę, że o każdej warto wspomnieć :)))
Krem do spłukania? Mydło? Ciekawa propozycja.
Naniosłam krem na zwilżoną wodą twarz i delikatnie, okrężnymi ruchami wmasowałam w skórę. Po chwili, według zaleceń producenta, zmyłam obficie wodą. Przy aplikacji uwzględniłam strefę T (czoło,broda, nos),
nakładając więcej produktu.
Po wysuszeniu skóry zauważyłam, że jest bardzo miękka. Resztki makijażu, który osadził się gdzieś w okolicach rzęs znikł,
nie podrażniając przy tym oczu.
Największym plusem kosmetyku jest jego działanie oczyszczające, które naprawdę widzimy po pierwszej aplikacji. Z powodzeniem zastąpi nam mleczko/płyn do demakijażu, z tą różnicą, że
dodatkowo nawilży nawet bardzo suchą skórę.
Podczas stosowania kremu Biser nie
zauważyłam żadnych niepożądanych reakcji.
Ten sposób aplikacji kremu nieco dla mojej skóry jest najodpowiedniejszy. Nałożyłam grubą warstwę produktu na osuszoną twarz i po 15 minutach spłukałam go ciepłą wodą. Co zauważyłam?
Skóra jest równie dobrze oczyszczona, nawilżona, ale to nie wszystko.
Krem poradził sobie także z wszelkim zmęczeniem,
opuchnięciami i "workami" pod oczami.
Twarz już po 2-3 aplikacjach wygląda znacznie zdrowiej.
Ważnym działaniem kremu Biser, o którym jeszcze nie wspomniałam jest pozostawienie skóry matowej. Dla mnie to duży plus, ponieważ często uzyskanie takiego efektu to dla mnie spory problem.
Tak więc osobom, które boją się kosmetyków dodatkowo obciążających naszą skórę, mogę z czystym sumieniem polecić :)))
Podsumowując, krem Biser możemy spokojnie stosować jako mydło, krem, bądź maseczka. Dopiero po zastosowaniu go, będziecie mogły stwierdzić, który sposób jest dla Was najlepszy, bo nie zapominajmy,
że każda z nas ma inny rozdaj cery.
Ten produkt polecam przede wszystkim posiadaczkom skóry z oznakami zmęczenia, potrzebującej porządnego oczyszczenia, efektu matującego i delikatnego nawilżenia i wygładzenia.
Ja jestem jak najbardziej na TAK ;)))
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1/3 opakowania