Nonicare Garden of Eden, Deep Cleansing & Purifying Mask (Głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy) 

Maseczka bardziej odświeża niż oczyszcza, tzn być może i oczyszcza, ale nie tak dogłębnie, jak robi to Dermaglin. Przywykłam już do dermaglinowego oczyszczania, dlatego efekt po tej maseczce jest w moim odczuciu symboliczny :D Natomiast Nonicare ma inne zalety, jest bardziej delikatna i nawilżająca. Lubię jej zapach, jest orzeźwiający. Tak, jak Dermaglinu lubię używać wieczorem, ze względy na chłodzący efekt, tak tę maseczkę wolę nakładać w ciągu dnia, albo nawet rano, właśnie ze względu na pobudzający zapach i delikatne odświeżenie :) Używam tego produktu od około roku Ilość zużytych opakowań: niestety nie pamiętam, było ich "trochę" :)

Miałam maseczkę jeden raz, kupiłam ją gdy weszła jako nowość do drogerii, dobra maseczka i przedewszystkim pięknie pachnie. Nie podrażnia, łatwo sie nakłada i zmywac. Cera po niej jest oczyszczona. Chętnie wypróbuję ponownie. Używam tego produktu od: jeden raz Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Uwielbiam tę maseczkę! Zalety: + dobrze nawilża skórę, + oczyszcza (choć efekt widać dopiero przy regularnym stosowaniu, po pierwszej aplikacji nie widziałam żadnych efektów), + jest bardzo wydajna (opakowanie wystarcza mi na cztery maseczki), + ma zniewalający zapach owoców tropikalnych, zero sztuczności, aż chce się ją zjeść/wypić, + wyraźnie wygładza skórę. Wady: - producent mógłby podzielić opakowanie na dwie/trzy/cztery części aby maseczka nie wysychała czekając na kolejne aplikacje. Z pewnością będę do niej wracała, to mój ulubieniec. Używam tego produktu od: nie pamiętam Ilość zużytych opakowań: chyba trzy (jedno opakowanie wystarcza mi na cztery użycia)

Maseczka ma całkiem przyjemny skład, na to zwracam dużą uwagę. Saszetka starcza na 2-3 użycia. Po jej zastosowaniu moja skóra była, gładka, odżywiona - jak po większości maseczek ;P Jakiś szczególnych właściwości oczyszczających nie zanotowałam. ALE! Zapach tego produktu jest tak niesamowity, że wywołuje u mnie endorfiny i ogrrromne odprężenie :) Dlatego z pewnością jeszcze nie raz kupię ten produkt. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedna saszetka

Maseczki nie zaliczyłabym do tych głęboko oczyszczających lub złuszczających, jest raczej delikatna. Maseczka nadaje się do odświeżenia oraz tymczasowego zmatowienia cery. Czy rewitalizuje skórę? W moim przypadku nie widzę dużej różnicy przed i po. Maseczka pozostawia po prostu cerę dość miękką, oczyszczoną, poza tym nie ściąga i nie wysusza. Nie zmniejsza natomiast widoczności porów czy zaskórników. 1 saszetka wystarczyła mi na 3 użycia (tylko do twarzy) - nakładałam takie normalne warstwy, nie za cienkie, nie za grube (zresztą przez dość rzadką konsystencję też ciężko grubiej się wysmarować). Może skuszę się ponownie na tą maseczkę, głównie ze względu na przyjemny egzotyczno-owocowy zapach, który czuć przez cały czas aplikacji oraz po myciu twarzy. Poza tym całkiem dobry skład jak na tego typu produkt też na plus. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam mieszane uczucia odnośnie tego, czy jest to mój KWC, niemniej jednak uważam iż maseczka jest bardzo dobra! Mam cerę wrażliwą, przetłuszczającą się w strefie T z ciężką postacią trądziku, który zwalczam pod stałym nadzorem dermatologa. Ponadto, dosyć często twarz mnie piecze, skóra jest sucha i ściągnięta od ciągłego atakowania pryszczy. Maseczka ta nie ma wybitnego działania oczyszczającego, ale skóra jest po niej ukojona, pory są delikatnie ściągnięte, mam wrażenie, że wszystkie te cudowne witaminy i mikroelementy w niej zawarte doskonale wchłaniają się w moją skórę. Nie daję 5 gwiazdki gdyż nadal poszukuję czegoś lepszego dla mojej bardzo problematycznej skóry, niemniej jednak w trakcie tych poszukiwań, ta maseczka jest dobrym zamiennikiem. Plusy: - wygładza - delikatnie ściąga pory - odżywia - odświeża - koi - nawilża - nie podrażnia Minusy - mogłaby troszeczkę bardziej oczyszczać (dla osób, które poszukują takiego efektu) ale przy mojej wrażliwej skórze silne maseczki z zieloną glinką zasychające na twardą skorupę odpadają, więc mi to wystarczy. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1,5

Zużyłam dzielnie dwie saszetki cały czas główkując w jakim celu ja to robię? Bo maseczka jest tak łagodna i nijaka, że po zużyciu dwóch całych saszetek nadal nie wiem czy miała ona złuszczać czy nawilżać. Skład produktu oczywiście wspaniały, tropikalno owocowy, szata graficzna saszetki równie egzotyczna i energetyzująca. Oczekiwałam wyraźnego zadziałania na moją skórę. Wszystko jedno jakiego, byle JAKIEGOKOLWIEK!!! Trzymałam maseczkę na twarzy czasem 10 minut, czasem pół godziny, zawsze grubą warstwę. Podczas zmywania próbowałam dodatkowo rozmasować twarz, żeby składniki wniknęły. NIC. Żadnego szczypania, pieczenia, zero reakcji. Rozumiem oczywiście, że produkt ma dać efekt w postaci określonego wyglądu skóry, a nie dostarczać mi doznań typu podrażnienie. Ale jeśli chodzi o stan cery, koloryt, odświeżenie, to tutaj również nie zauważyłam żadnego efektu. Równie dobrze mogłabym umyć twarz mydłem Bambino i potem przed lustrem doszukiwać się nie wiadomo czego. Uczucie odświeżenia twarzy które miałam wynikało wyłącznie z długiego zmywania maseczki z twarzy silnym strumieniem wody. Po takim orzeźwiającym prysznicu twarzy cera siłą rzeczy była rześka jak po wodospadzie. Maseczka nie odegrała tu kompletnie żadnej roli. A szkoda, bo maseczek wprawdzie nie lubię i absolutnie nie używam, ale myślałam że może ten akurat produkt okaże się przełomem w moich doświadczeniach maseczkowych. Podsumowując, maseczka prawdopodobnie jest niezła. Jednak dla mnie okazała się równie zbędna jak wszystkie pozostałe maseczki świata. Szkoda mi czasu na takie głupoty, tak samo jak szkoda mi hektolitrów wody potrzebnych potem do zmycia tych głupot z twarzy. Ja akurat tak mam, i już. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: dwa

Bardzo lubię produkty naturalne, które mają również bogaty skład, który odżywi moją skórę. Ta maseczka taka jest. +bardzo dobrze oczyszcza, skóra jest widocznie wygładzona po użyciu jej +bardzo wydajna( 1 opakowanie starcza na 5 użyć) +pięknie pachnie bardzo naturalnie, owocowo +lekko rozjaśnia skórę przy regularnym stosowaniu (zauważone po 5 użyciach) +najlepsze efekty zauważyłam gdy trzymałam ją około godziny. +cena niska w porównaniu do jakości i zawartości maseczki) +konsystencja jest gęsta, treściwa. Minusów nie zauważyłam Używam tego produktu od: 1,5 tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 saszetka

Na mnie działa jak pelling enzymatyczny i świetnie usuwa martwy naskórek, oczyszcza pory i wygładza. Nakładam na oczyszczoną twarz i ide się kompać. Po 15 minutach zmywam i cera gładka, oczyszczone pory, zero skórek. Jedynym defektem jest to że wywołuje u mnie zaczerwienienie, które znika po 20/30 minutach. Dlatego daje 3,5 za zaczerwienienie.

Maseczka jest naprawdę przyjemna w użytkowaniu przede wszystkim ze względu na piękny owocowy zapach. Nie zasycha i ściąga skóry tak jak mają to w zwyczaju czyste glinki, ale też nie oczyszcza tak dobrze jak własnoręcznie przygotowana maseczka. Lekko oczyszcza pory skóry i rozjaśnia, ale nie nazwałabym jej "głęboko oczyszczającej". Po jej zmyciu skóra wygląda promiennie i gładko, ale efekt ten nie utrzymuje się za długo, zazwyczaj po 1-2 dniach mija. Zdecydowanie bardziej wolę maseczki z czystych glinek, ale na pewno sięgnę jeszcze nie raz po tę maseczkę, gdy nie będę miała siły/czasu/możliwości na to, by sama mieszać składniki. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

Jest to zdecydowanie najlepiej oczyszczająca maseczka jaką kiedykolwiek nanosiłam na swe lico. Nie dość, że spełnia wymagania, to jeszcze ładnie pachnie. Polecam! :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: Całe 4 opakowania

Maseczka ma konsystencję szarawej papki. Jak na glinkę jest dość rzadka, zapewne przez dodatek olejków, nie rozwarstwia się i dobrze nakłada. Zasychając lekko ściąga skórę, ale nie tworzy popękanej skorupy. Po zastygnięciu zmienia barwę na cielistą. W czasie zmywania ślizga się i maże, nie pozostawia jednak oleistego filmu. Zapach dość intensywny, kojarzy mi się z sokiem typu multiwitamina, cały czas czuć go pod nosem. Lekko rozjaśnia cerę, ale nie jest to aż tak wyraźne jak po klasycznej glince zielonej. Dobrze oczyszcza i matuje, choć mam wrażenie, że olejki i gliceryna osłabiają absorpcyjne właściwości glinki. Z drugiej strony buzia jest dzięki nim miękka i wygładzona. Efekty utrzymują się do dnia następnego (nakładam wieczorem). Generalnie bardzo dobra, warta wypróbowania maseczka. Powinna podpasować wszystkim typom cery. Jedna saszetka starczyła mi na 3 obfite aplikacje. Używam tego produktu od: 3 tyg. Ilość zużytych opakowań: 2 saszetki

Skusiłam się bo to produkt naturalny. Nie żałuję. Plusy: - fajnie oczyszcza - zmniejsza pory - odświeża - sprawia, że skóra staje się promienna - nie uczula i nie podrażnia - przepięknie pachnie - jest wydajna i tania Minusów nie zauważyłam. Chyba, że jeden malutki. Po zmyciu jej z twarzy pozostawia lekki film. Nie jest on tłusty, ale mam wrażenie, że jednak coś tam jest, ale mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 3 saszetki

Bardzo dobra maseczka w cenie przyjaznej dla kieszeni ;) + oczyszcza i odświeża, zmniejsza pory, po jej zastosowaniu cera jest zdecydowanie jaśniejsza, a zaczerwienienia bledną, + piękny zapach, + nie podrażnia i nie uczula, + naturalny skład, + niska cena, + wydajna - opakowanie wystarczyło mi na dwa razy (twarz + szyja). Mojej buzi służy rewelacyjnie, więc na pewno zagości na stałe w mojej kosmetyczce :) Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: jedna saszetka

Bardzo lubię papaję i ananasa w kosmetykach do pielęgnacji twarzy,więc z chęcią wypróbowałam tą maseczkę. Plusy: -wydajna - nadaje się na 2-3 krotne nałożenie na twarz -bardzo ładnie oczyszcza skórę -po jej zmyciu twarz jest bardzo delikatna -w odróżnieniu od innych maseczek glinkowych nie zasycha na twarzy tworząc ściągającej skorupy Minusy: -dostępność - produkt dostępny w wybranych Rossmanach - w większych miastach -niestety nie jest to maseczka, którą można nałożyć przed wyjściem. Jest to kosmetyk po którego zmyciu najlepiej schować się w zaciszu domowym, chyba, że wychodzimy na bal przebierańców i postanowiłyśmy zostać Pocahontas ;) Maseczka powoduje zaczerwienie twarzy, myślę, że u wielu osób enzymy z ananasa i papai mogą spowodować uczulenie. Sama miałam obawy przed nakładaniem po maseczce czegoś na twarz,bo bałam się reakcji alergicznej. Dobry produkt, ale nie dla wszystkich. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Dawno nie wystawiałam żadnemu kosmetykowi recenzji, ale ta maseczka na to zasługuje. Potrzeby mojej cery zmieniły się w ostatnim czasie, poszukuję więc swoich nowych "typów" ;-) Ta maseczka jest pierwszym z nich! Wśród drogeryjnych nie znalazłam lepszej, i chyba nawet póki co wcale nie będę szukać. Oczyszczanie jest na naprawdę przyzwoitym poziomie. Wprawdzie nie super perfekcyjne, ale mam wyjątkowo trudną cerę (naprawdę duże skłonności do zanieczyszczania, zapychania, mieszana, a do tego bardzo wrażliwa) i nie spodziewam się, że maseczka da taki efekt, jak mechaniczne oczyszczanie w salonie kosmetycznym... Mimo to ta maseczka to BARDZO POZYTYWNE ZASKOCZENIE! Nie dość, że coś tam jednak oczyszcza ;-) to na dodatek przyjemnie nawilża i do tego tak cudnie pachnie... I jeszcze ta niska cena - no cóż, grzechem byłoby nie spróbować! ps jedno opakowanie wystarcza mi na dwa zastosowania na całą twarz, ew. jedno opakowanie na twarz i szyję, co jest tym bardziej zachęcające :-) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 4

Jako zapalona eko-fanka zwracam uwagę na wszelkie tego typu nowości, w szczególności te łagodne dla kieszeni ;) Wypatrzyłam serię w Rossmanie i zachęcona naturalnym fajnym składem (i ceną! ) kupiłam na próbę - i to okazało się strzałem trafionym. Plusy: Najważniejsze - nie podrażnia, nie uczula - a tego zawsze się obawiam Maseczka dość dobrze oczyszcza - choć jak pisała poprzedniczka - wiadomo - cudów nie ma ;) Fajnie, bardzo delikatnie złuszcza - zasługa ananasa i papai Cera jest rozjaśniona, odświeżona Przyjemna konsystencja ułatwiająca aplikację Te 11 ml w saszetce jest w sam raz ani za dużo ani za mało - wystarcza na dokładne pokrycie twarzy i szyi Minusów w zasadzie brak - jakbym miała się czegoś czepiać to dla mnie zapach ciut za intensywny, no i życzyłabym sobie większego opakowania w równie atrakcyjnej co reszta serii cenie Produkt tak przyzwoity że kusi mnie by wypróbować pozostałe z serii NONICARE..na razie na próbę kupiłam maseczkę przeciwzmarszczkowo- regenerującą Deluxe - zobaczymy czy dorównuje swojej siostrze :D Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 5 saszetek

Jako że to nowość w Rossmanie- kupiłam. Jest boska. Przepięknie pachnie, dobrze się aplikuje, spełnia wszystkie obietnice. Skóra po jej użyciu jest świetnie oczyszczona, wyraźnie jaśniejsza, pory zamknięte. Wystarczy 20 min w domowym zaciszu żeby cieszyć się piękną jak po wizycie u kosmetyczki, skórą. Na pewno wypróbuję całą serię. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania