Yves Rocher Minceur Intensive, Triple Action Potrójny koncentrat wyszczuplający

Jestem ogólnie fanką kosmetyków yves rocher, dlatego właśnie z produktami tej marki postanowiłam walczyć z moim niewielkim cellulitem . Wiem, że krem ani peeling nie załatwi wszystkiego ale powinno pomóc . Wmasowywałam ten produkt naprawdę systematycznie 2 razy dziennie, czasem zdarzyło się ze raz, do tego inne produkty z tej samej serii i poza fajnym nawilżeniem nie zrobił dosłownie nic :) zero . Nie polecam za takie pieniądze to jest jakiś żart ! Pojemność też jest mała bo 150 ml . Przy stosowaniu takim jakie zaleca producent wystarczy na 2 tygodnie . Zapach też ma fatalny , nie wyobrażam sobie używać tego np latem .....

Koncentrat ma niezbyt gęstą, raczej wodnistą, kremowo-żelową konsystencję o rudawym zabarwieniu. Pachnie nawet przyjemnie, jego zapach określiłabym jako trawiasto-roślinny z kawową nutą w tle. W trakcie aplikacji jak i po, nie jest wyczuwalny efekt chłodzący czy rozgrzewający. Koncentrat zostawia delikatnie klejącą się powłokę, która po kilku minutach wchłania się całkowicie. Owszem, wygładza, aczkolwiek nie napina i nie ujędrnia, nie zapobiega ani też nie pomaga w walce z cellulitem. Opakowanie jest poręczne i wygodne. Łatwo z niego wydobyć resztki produktu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1: 150 ml

przygode zaczelam dosyc dawno gdy na moich nogach pojawila sie brzydka skora nie oczekuje od kosmetykow cudow ale cokolwiek krem jest lekko brazowy, lekko klejacy po nalozeniu dosc szybko sie wchlania ia jest malotlusty szybko sie konczy od razu ciut koloruje skore ktora optycznie wyglada na gladsza niz jest w rzeczywistosci skora w dotyku robi sie bardzo mila i jedwabista az do mometu calkowitego wchloniecia i rozlozenia sie kremu max pare godzin na drugi dzien czar pryska nie zostaje nic a cena kosmetyku bardzo wysoka Używam tego produktu od: 6 miesiecy Ilość zużytych opakowań: cale opakowanie

Jak tylko dostałam produkty z tej linii zaczęłam regularnie ćwiczyć. Nie wylewałam siódmych potów z Chodakowską gdyż rutyna mnie nudzi pod tym względem. Urozmaicałam swój program: kręcenie hula hop, intensywne ćwiczenia na brzuch a czasami wynajdywałam różne ćwiczenia na you tube. Do tego całkowicie zrezygnowałam z komunikacji miejskiej i starałam się chodzić na uczelnię a uwierzcie mi w mieście się nie spaceruje tam można być drugim Robertem Korzeniowskim wymijając wolno idących staruszków aby tylko zdążyć na ćwiczenia. Cały ten wstęp był o tym, że bez ruszenia szanownych 4 liter nasz kochany przyjaciel nie ruszy się tylko z pomocą kremów, balsamów, maseł. Opakowanie Opakowanie jest bardzo praktyczne gdyż jest to bardzo miękka tuba i nie trzeba się męczyć zbytnio z wydobywaniem produktu nawet gdy już się kończy chociaż ja i tak przecinam opakowania. W tym przypadku wszystko odbyło się bezpiecznie bez kalkulowania czy nadal będę miała wszystkie paluchy. Nie no żartuje nie mam aż takiego parcia na doszczętne zużycie produktu kosztem własnych paluchów. Być może będzie to mało istotny szczegół, ale rzadko się zdarza aby podobała mi się czcionka wykorzystana przez firmę. Serio człowiek patrzy na to opakowanie i widzi jakąś logikę oraz porządek. Zapach Nie lubię zapachów specyfików z tej kategorii gdyż zawsze pachną dla mnie ziołowo, leczniczo i ten właśnie tak pachnie. Ktoś wspomniał, że stosował Eveline i tam zapach był przyjemny. Ja akurat do firmy Eveline podchodzę jak pies do jeża, więc się nie wypowiem ale używana przeze mnie Ziaja nie pachniała dobrze. Nie jest to zbyt uciążliwy zapach i znika kilka minut po aplikacji. Konsystencja Radziłabym wybrać się do salonu bardzo bladym osobom gdyż ja nawet jeśli mi już letnia opalenizna zejdzie to nigdy nie miałam trupio bladych nóg także nie jestem w stanie powiedzieć czy ten kolor się dopasuje do każdego. Na moich nogach nie był widoczny ale lekko i bardzo lekko poprawił ich koloryt. Dla mnie nie ma mocnego pigmentu bo to w końcu balsam ujędrniający a nie rajstopy w sprayu, ale zawsze lepiej sprawdzić. Konsystencja jest przyjemna i bardzo łatwo można ją wmasować w ciało. Dość szybko się wchłania. Działanie 1. Nigdy nie miałam jakiegoś wielkiego problemu z skórką pomarańczową, ale moim zdaniem bardziej pomoże kuracja od środka a jeśli o działanie zewnątrz to myślę, że dzięki odrobinie tego pigmentu oraz silikonom powstaje taka baza i wtedy nasze uda/pupa wyglądają lepiej ( ja stosowałam na całe nogi). Skóra jest bardziej wygładzona i tak jakby zbita. Również jej faktura optycznie się poprawia i jest mniej nierówności dzięki tej bazie. Nazwałabym to efektem satynowych, wygładzonych nóg 2. Zredukować masę tłuszczową można dzięki diecie i ćwiczeniom. Takie specyfiki są tylko wspomagaczami. Nie przeczę, że przyjemnymi gdyż doskonale motywują do 50 przysiadu czy zrobienia kolejnego kilometra. Wierzę, że też pobudzają skórę do działania, ale samym specyfikiem człowiek się nie wyszczupli chyba, że optycznie o czym w punkcie 3. 3. Tutaj się zgodzę gdyż balsam świetnie napina oraz ujędrnia skórę a taka skóra wygląda zdecydowanie lepiej i wydaje się być bardziej zadbana lecz ja jestem zdania, że takie specyfiki działają dopóki się ich używa. Jak przestajemy to nam wszystko opada. Skład Pierwsze co chciałabym pochwalić to zwykle takie specyfiki przy dłuższym używaniu wysuszają skórę. W tym przypadku dzięki początkowym substancjom takim jak gliceryna, cetyl alcohol, olej sezamowy, wyciąg z oliwy nasza skóra otrzymuje trochę nawilżenia. Byłabym skłonna nawet powiedzieć, że skóra normalna powinna być zadowolona. Do tego występuje tutaj aphloia o funkcjach ochronnych. Jeszcze w miarę wysoko jest kofeina w składzie, która działa pobudzająco. Później mamy mnóstwo substancji o których raczej nie będę się wypowiadać gdyż potrzebna byłaby fachowa wiedza bo chodzi tutaj o rozpuszczanie się poszczególnych substancji w rozpuszczalnikach oraz o możliwość mieszania wody z olejami (przypuszczam, że w tym przypadku eterycznymi jak eukaliptus czy cedr). Większość substancji którymi chwali się producent jest po słowie parfum także wątpię aby miały jakieś zbawienne działanie. W składzie znajduje się również łagodząca alantiona. Za konserwant robi głównie kwas salicylowy oraz witamina E. Znajduje się jeden parabenik, ale jest na końcu. Trzeba przyznać, że skład jest dosyć ciekawy gdyż ja większość substancji widzę po raz pierwszy w ogóle w kosmetyce. Warto też wspomnieć, że producent nie zaleca stosować preparatu kobietom w ciąży (Informacja z ulotki, która była na opakowaniu. Nie ma takiej informacji na stronie YR). Podsumowując jest to przyjemny produkt w stosowaniu, ale raczej traktowałabym go jako dobry motywator do ćwiczeń niż jakieś odkrycie w tej dziedzinie i całkiem niezły wspomagacz. Nogi dzięki niemu ładniej wyglądają(silikony oraz lekki barwnik). Skóra jest ujędrniona oraz bardziej zbita. Relacja między ceną a wydajnością nie jest zbyt zachęcająca tym bardziej, że stosowałam go tylko na połowę swojego ciała choć najbardziej dorodną bo jestem gruszką. Czy kupiłabym ponownie sama? Tak, ale gdyby był tańszy lub był na dobrej promocji bo nie jest to mój absolutny must have. Nie jest to wina tego produktu po prostu ja takie specyfiki traktuje bardziej jako dobrą motywację do regularnych ćwiczeń.

skuszona promocją kupiłam do za 49 a nie za 99zł. i całe szczęście! przede wszystkim- nie działa. skóra jest po nim naciągnięta, ale dopóki się go używa. zmniejszenia cellulitu nie zauważyłam w ogóle. (a używałam rano i wieczorem, nie jadłam słodyczy itd itp) i mało wydajny do tego aż mi szkoda tych którzy wydali na niego 100 zł :/ Używam tego produktu od: pół roku temu Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Produkt ten trafił do mnie przypadkowo. Cellulitu nie mam, schudnąć też raczej mi nie trzeba, ale pomyślałam, że profilaktycznie - czemu by nie spróbować? Oczekiwałam głównie poprawienia jędrności skóry. Używałam go przez jakiś czas codziennie wieczorem po kąpieli wmasowując w skórę pupy i ud. Koncentrat ma bardzo lekką i dość rzadką, ale delikatnie kleistą konsystencję. Kolor produktu jest pomarańczowo-brązowy. <b>Zalety:</b> *bardzo fajnie i długotrwale <b>nawilża</b> *zauważyłam <b>delikatne ujędrnienie</b> *dzięki lekkiej konsystencji koncentrat <b>szybko się wchłania</b> dlatego nadaje się również na dzień - chwilkę po nałożeniu możemy się ubierać nie obawiając się o pobrudzenie i przyklejanie się ubrań *<b>fajny design</b> opakowania *łatwo i szybko rozprowadza się na skórze *w składzie <b>olejek sezamowy, ekstrakt z kawy afrykańskiej i herbaty chińskiej, kasztanowca i zioła wąkrotka azjatycka</b> <b>Neutralnie:</b> *<b>zapach</b> jest naprawdę specyficzny, nie mogę powiedzieć, że brzydki, ale również nie najpiękniejszy, określiłabym go <b>trawiasto-herbaciany</b> <b>Wady:</b> *za <b>wysoka cena</b> - mimo wszystko nie jest to produkt wart 100zł (na szczęście w YR często możemy korzystać z fajnych promocji) *<b>ruda, trochę kleista maź</b> z pewnością nie będzie przyjemna dla naszych zmysłów estetycznych *na sobie tego nie sprawdziłam, ale jestem pewna, że domniemane wyszczuplenie to <b>chwyt marketingowy</b>, nie wierzę w takie cuda *<b>słaba wydajność</b> W sumie można ten produkt przetestować, ale nie liczyłabym na jakieś oszałamiające efekty. To bardziej taki babski gadżecik :) Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Niestety jak dla mnie produkt nie spełnia obietnic producenta, a przy takiej cenie myslałam, ze efekt bedzie dużo lepszy. Plusy: - lekko ujedrnia - przyjemna konsystencja Minusy: - nie robi nic z cellulitem - dziwny zapach - nie wyszczupla - wysoka cena - niewydajny Żeby serum starczyło na miesiąc potrzebne beda 2 opakowania(smaruję uda i brzuch). To dla mnie zdecydowanie za drogo, nawet w promocji. Wracam do serum Eveline 3D za 1/4 ceny. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Według mnie jest to bardzo dobry koncentrat. Naprawdę lubię jego zapach, jest bardzo naturalny i świeży. Skóra jest po nim gładka jak jedwab, a to bardzo cenię. Jeszcze nie zauważyłam większych zmian w cm, ale smaruję się 2x dziennie, więc mam nadzieję, że to przyniesie mi efekty :) Mam zamiar kupić niebawem kolejne opakowanie- do końca sierpnia można je mieć za jedynie 59,40! Trzeba skorzystać z takiej okazji. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam jako nowość - do sprawdzenia. Miał wyszczuplić, wiec postanowiłam go przetestować dokładnie - przed zastosowaniem zmierzyłam się. I po 2 tygodniach zrobiłam to ponownie. nie ubył ani milimetr, a producent obiecuje kilkucentymetrowe zmiany. Poza tym ten żel śmierdzi strasznie trawą lub koperkiem. Zapach jest bardzo intensywny i długo się utrzymuje. Wiec troche wstyd wyjść tym wysmarowaną do ludzi, a smarować się trzeba 2 razy dziennie. Jedyny plus jest taki, że bardzo ładnie wygładza skórę, ale tylko do najbliższego mycia... Podsumowując : jest zbyt drogi jak na efekty jakie daje (a daje jedynie chwilowe wygładzenie) Używam tego produktu od: 2 tygodni i na szczeście już resztka została Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie