Avon Clearskin, Blemish Clearing, Peel Off Mask Maseczka redukująca pryszcze

Maseczka jest dosyć mocna więc przy moje skórze mieszanej nakładam na strefę T i w taki sposób działa super mocno oczyszcza i wysusza niedoskonałości. Nakładam na pryszcze i pomaga w szybkim wysuszeniu. Nie jest to maseczka na każdy dzień,ale w awaryjnych sytuacjach może pomóc dzięki mocno wysuszającym właściwościom

Zalety: - ma gęstą konsystencję, która ułatwia jej dobre rozsmarowanie na skórze twarzy, dość szybko zasycha i łatwo sie zrywa - sprawia że pory są zwężone, są mniej widoczne - wysusza wypryski, przyspiesza proces gojenia Wady: - przesusza skórę, jest bardzo agresywna w działaniu - sprawia że skóra zaczyna produkować sebum we wzmożonym stopniu - ma ostry, duszący salicylowy zapach

Działa, przyśpiesza gojenie wyprysków. Bardzo łatwa w aplikacji, a jeszcze łatwiejsza w ściągnięciu. Pachnie dość ostro, chemicznie, ale nie uciążliwie. Szybko zasycha i jest bardzo wydajna. Warto ją wypróbować Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Tę maseczkę mam naprawdę od dawna.. W końcu udało mi się jednak ją wykończyć, więc czas na recenzję :) PLUSY: + wydajność! - maseczka starczyła mi na prawie dwa lata (!) używania + cena - nie pamiętam dokładnie, ale cena typowo "Avonova" :D + szybko wysycha + łatwosię ściąga (oprócz włosów) + brak podrażnień, mimo pieczenia podczas zasychania +/- mam wrażenie, że zmniejszyła zaczerwienienia, ale nie spełniła obietnic producenta w sprawie redukcji pryszczy.. MINUSY - opakowanie - straszna zakrętka, którą ciężko otworzyć, przy okazji łamiąc sobie paznokcie.. - zapach - obrzydliwy, jakby połączenie octu ze spirytusem; no ale podobno kwas salicylowy tak "pachnie", więc wybaczam ;) - ciągnie włosy - strasznie piecze po nałożeniu, aż miałam ochotę ją zdjąć lub chociaż się podrapać... Podsumowując: jest to fajna maseczka, odejmuję gwiazdkę za niekoniecznie spełnione obietnice producenta, opakowanie i to straszne pieczenie.. Używam tego produktu od: Dwóch lat Ilość zużytych opakowań: Jedno pełne

Zacznę od tego, iż nie jestem nastolatką... tylko dorosłą osóbką licząccą sobie ponad 25 wiosenek. Twarz mam skomplikowaną: niby tłustą, świecącą, a zarazem suchą, ze wszechobecnymi i odstająctmi skórkami, do tego dochodzą syfki, ropniaki, podskórne gulki i inne krosteczki;) o przebarwieniach i piegach nie wspomnę... no ale one są w pakiecie: taka jestem:) maseczka zakupiłam dawno i używałam ja raz w tygodni... ze względu na jej "moc" i "czas". Maseczka nakłada się w miarę łatwo - ot wyciska się z tubki glut i smaruje po twarzy... oczywiście omijając okolice oczu, bo zapłaczemy się na śmierć. Zapach ostry, przesycony kwasem salicylowym... czuć pieczenie i bardzo mocno uczucie ściągnięcia. Zasycha długo - dla mnie za długo;/ po kilku-kilkudziesięciu minutach tworzy się skorupka, która samoistnie pęka przy niekontrolowanych ruchach - mówieniu, śmianiu się itp.:) jeśli chodzi o "zerwanie jej z twarzy, nigdy nie udało mi się to za jednym razem;/ do tego pociągała włosy, ale czułam ulgę po jej zdjęciu. Buzia rzeczywiście się cieszyła a ja czułam totalne odświeżenie. Twarz moze i troszkę pojaśniała, w końcu ma w składzie spirytus. jeśli chodzi o redukcję pryszczy6 - to chyba się z tym nie mogę zgodzić, bo nic takiego nie zauważyłam, wszystko się uchowało:) zastanawiam się... czy mi trochę je podsuszyło.... i tu nie jestem pewna. Wg mnie nie poradzi sobie z typową buzią "problematyczną", ja używam jej... tylko dlatego, że szkoda mi jej wyrzucać i lubię ten efekt ściągnięcia, do tego nie zrobiła mi krzywdy, no może oprócz kilku łez - jak posmarowałam za blisko oczka. Używam tego produktu od: nie pamiętam Ilość zużytych opakowań: jedno

Dobra maseczka na początku nie byłam przekonana do niej ale po dłuższym użyciu spodobała mi się i co najważniejsze dość szybko znikają pryszcze PLUSY: * cena * dość szybkie działanie zmniejsza zaczerwienienia i mniejsze pryszcze (koleżanka ma ropne i jej nie pomaga) * miękka i gładka cera MINUSY: * zapach jakby ocet * ciągnie włosy Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno koniec drugie początek

Nie zauważyłam żadnego zbawiennego działania tej maseczki. Przynajmniej w moim wypadku się nie sprawdziła. Nie poprawia jakoś specjalnie problemów z wykwitami. Plusem jest napewno formuła peel-of dzięki której łatwo możemy ją ściągnąć. Gorzej jest jednak z nakładaniem, ma dziwną konsystencję. Co prawda po jej zastosowaniu twarz przez jakiś czas jest zmatowiona ale to jedyne jej dzialanie. Napewno w moim przypadku nie zadziałała tak jak obiecuje to producent. Do tego zapach strasznie chemiczny, drażniący. Osobiście nie polecam. Używam tego produktu od: 2 m-cy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

RACZEJ FAJNA MASECZKA ,SKORA JEST PO NIEJ TAKA MIEKKA I GLADZIUTKA, NIE WIEM CZY TAK SUPER REDUKUJE PRYSZCZE ALE STAJA SIE PO NIEJ JAKBY MNIEJ CZERWONE. ZAZNACZYLAM ZE NIE WIEM CZY KUPIE PONOWNIE BO NIE LUBIE MASECZEK PEEL OFF. CIAGNIE MI WLOSY PRZY SCIAGANIU I W OGOLE NIE LUBIE TEGO NOSIC NA TWARZY. Używam tego produktu od: PARU MIESIECY Ilość zużytych opakowań: JEDNO CALE

Kupiłem tą maseczkę już dawno temu, właściwie to wtedy kiedy pierwszy raz się pojawiła w katalogu za 9,90 zł i jest całkiem ok, szkoda tylko że nie zmiejsza pryszczy. No ale od początku, produkt jest zamknięty w 75 ml tubie, którą ciężko otworzyć i zamknąć. Sama forma maseczki to gęsty, ale spływający z rąk żel, pachnie nie ładnie jakby octem, jest średnio wydajna. No ale co do samego działania - na prawdę ładnie oczyszcza twarz, lekko rozjaśnia. Pory wydają się lekko zwężone, niestety nie zmniejsza widoczności pryszczy a to główna obietnica producenta, dlatego daje 3 gwiazdki. Ogólnie to może jeszcze kiedyś się skuszę, ale nie jestem pewny.. Używam tego produktu od: Odkąd pojawiła się w katalogu. Ilość zużytych opakowań: Końcówka pierwszego.

kupilam, bo wiem ze kwas salicylowy (najlepiej wlasnie w stezeniu 2%) dobrze robi na skore tlusta i tradzikowa. \\nKwas salicylowy nie rozpuszcza sie w wodzie,a tylko w tluszczach ,alkoholach lub przez odpowiednie polaczenie odczynow.chociaz moglam sie tego spodziewac,ale i tak bylam nie zadowolona z alkoholu denaturowego w skladzie bo to podwojne wysuszanie ,nie potrzebne cery. \\n \\nSkład: \\nAqua,polivinyl alcohol,ALCOHOL DENAT., poloxamer 185,Salicylic acid,ammonium hydroxide,methylparaben,disodium EDTA,guar hydroxypropyltrimonium chloride, oleath-10,aloe barbadenisis extract,anthemis nobilis extract,CI 17200,CI 42090 \\n \\njak widac na szarym koncu w sladowych ilosciach sa ekstrakty z aloesu i rumianku, ktore maja lagodzic...ale tu nic sie nie da zrobic przy tak duzej ilosci alkoholu denaturowego \\n \\ndzialanie:uzywalam codziennie przez tydzien na dekolt i nie widzialam zadnej roznicy \\n-uzywana na twarz,oczywiscie nie zodziennie bo wysuszala jak diabli,nie robila za duzo,dawalam jej szanse ale alkohol wszystko psul! alkohol wysusza przez co zmusza skore do wytwarzania wiekszej ilosci loju,co nie jest dobre dla skory...mimo ze sam kwas salicylowy raczejn nie wysusza skory w stezeniu 2% \\n-strasznie smierdzi alkoholem! \\n-splywa z placa \\n-raczej nie wydajny \\n-ciezko sie sciaga z twarzy,nie nakladajac grubej warstwy,ciagnie wlosy \\n \\n-daje mu 3 gwiazdki za to ze kowsmetyk jest taki i za kwas salicylowy w najlepszym stezeniu jakie mozna dac w kosmetyku do codziennego stosowania. \\n \\nja nie kupie wiecej, co wiecej sama sobie zrobie kosmetyk z 2% kwasem salicylowym,fakt bedzie troche drozej wychodzilo,ale nie dam tam alkoholu! \\n \\nnie wiem czy polecac,chociaz jesli komus nie wysusza sie tak bardzo twarz po alkoholu to moze sprobowac,efekty beda pewnie widoczne;)

Nie mam problemu z trądzikiem ani pojedynczymi syfkami. Moim problemem jest tłusta strefa T i rozszerzone, zapchane pory. Maseczka peel off cudownie je oczyszcza i zamyka. Mimo, że ma 2% kwasu salicylowego nie podrażnia twarzy, ale trzeba pamiętać o jej nawilżaniu po. Używam jej codziennie (zgodnie z zaleceniem na tubce) od dwóch tygodni, ale już mogę powiedzieć, że jest bardzo wydajna i zostanie ze mną na dłużej. To jedyna maseczka peel off, która nie zdziera mi włosków z twarzy i przy ściąganiu jest bardzo delikatna. Odpowiada mi to, że szybko zasycha na twarzy i nie trzeba czekać w nieskończoność. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moim odwiecznym problemem są pryszcze i zamawiając ten produkt z katalogu, nie oczekiwałam oszałamiających efektów. Jednakże zostałam miło zaskoczona:) Używam codziennie, a w wolne dni, kiedy mam czas dla siebie, nawet dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Maseczkę nakłada się bardzo łatwo, nie ma problemu z równomiernym nałożeniem. Pięć, dziesięć minut i już można ją ściągać bez pomocy wody czy nawet lusterka. Odchodzi jak taśma. Na szczęście, nie szarpie brwi ani włosów. Ma delikatny, lekko chemiczny zapach. Jest przezroczysta. Maseczka zmniejsza zaczerwienienia nawet o połowę, co dla mnie jest fenomenem. Usuwa martwe komórki, redukuje pryszcze, także pozbyłam się diod z twarzy krzyczących: "Spójrz na mnie!":D Po zdjęciu maseczki skóra jest oczyszczona i świetnie przygotowana na wchłonięcie kremu. Ze spraw czysto technicznych: jest naprawdę niedroga, bo kosztuje ok. 10zł. Ma wygodne poręczne opakowanie, które co prawda mogło by być przezroczyste, aby wiedzieć, ile jeszcze produktu zostało. Jest bardzo wydajna. Używam tego produktu od: 4 I 2012r. Ilość zużytych opakowań: 1 x 75 ml

Kupiłam tą maseczkę razem z innymi produktami z tej serii. Muszę powiedzieć że jest nawet nawet. Działa dobrze. Wypryski się zmniejszają i są jakby mniej widoczne. Maseczka jet wydajna uzywam jej od miesiąca codziennie a zużyłam dopiero trochę,nawet nie polowę opakowania. Jednak skóra nieco się świeci po zastosowaniu.Problemem też jest zdejmowanie jej z twarzy gdyż przykleja się do włosów .Niektórym może też przeszkadzać zapach. Ale mimo wszystko polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe