Galenic Soins Soleil Puder brązujący SPF 10

+ma ładny zapach +kolor stapia się ze skóra i rzeczywiście wygląda na opaloną +opakowanie wydaje się takie nijakie ale lusterko w środku jest dobre-można się przy nim umalować -ma drobinki, duże drobinki i to mnie nie przekonuje jeśli chodzi o twarz , widać je , na jakieś wieczorne wyjście raczej albo na dekold i szyję w ciągu dnia- a szkoda boo kolor jest naprawdę świetny;/ zobaczę-może jak się opalę to inaczej na niego spojrzę, gdyby nie drobinki dałabym mu 5 gwiazdek Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie w trakcie

Mam jasną karnację, może nie z typu "białych", ale zdecydowanie można mnie nazwać bladolicą i uważam, że ten puder- pod względem odcieni, całkiem się dla takich twarzyczek nadaje. Mamy w nim trzy odcienie, które chcąc niechąc trzeba pomieszać, nie bardzo można wybierać, który odcień nałożyć. Ale mieszanka nie wychodzi zła ;) . Fakt jest taki- trzeba go dozować oszczędnie. Ja nabieram trochę na duży pędzel i omiatam całą buzię- przy mojej jasnej cerze, już po jednym pociągnięciu widać efekt. Można używać go też do podkreślania samych policzków, wtedy można nabrać nieco więcej. Jednak łatwo z nim przesadzić, co wygląda dosyć tragicznie, gdy ciemna twarz odcina się od reszty ciała. Ale gdy nauczymy się go obsługiwać, jest w porządku. Puder nie jest "matowy", ma drobinki, ale nie z typu "brokatowych", tylko dosyć małe i delikatne. Przy jednym czy dwóch pociągnięciach pędzlem po twarzy na pewno ich nie widać na tyle, by raziły. Jest to raczej efekt ładnie rozjaśnionej buzi, choć przyznam, że wolę matowe brązery, od rozświetlania mam highlightery ;) Puder nie powoduje na szczęście zniszczeń na twarzy w postaci zatkanych porów czy podrażnień, tak więc polecam nawet do cer wrażliwych. Minusem zdecydowanym jest natomiast jego trwałość- utrzymuje się jedynie kilka godzin, pod koniec dnia, czy może nawet w środku dnia już go na twarzy nie zobaczymy ;] Poza tym brudzi ubrania, łatwo się ściera np. przy ubieraniu. Jednym słowem- nietrwały. Stosuję go teraz dosyć sporadycznie, nie tylko z faktu, że jest zima, ale ostatnio rzadko się brązuje ;) Na wieczór jest jak znalazł- ładnie podkreślona buzia. Na pewno są lepsze od tego produkty, ale jak ktoś ma ochotę, może spróbować. Używam tego produktu od: ok. rok Ilość zużytych opakowań: 1 op.