Yves Rocher Beaute Des Mains [Hand Beauty Care], Long Lasting Moisturizing Hand Cream Nawilżający krem do rąk

Niedawno odkryłam kremy Ives Rocher i jestem zachwycona. Jak dla mnie ten krem nie ma wad. Ma świetnie działanie nawilżające, odżywiające, szybko się wchłania. przyjemnie pachnie, jest wydajny i ma wygodne, poręczne opakowanie. Cena jest przystępna. Polecam.

Aż do czasu pisania tej recenzji byłam przekonana, że kremik jest rumiankowy, bo tak mi się kojarzy ten zapach. Na opakowaniu żółte kwiatuszki... A tu arnika. Wspomnę, że mam fioła na punkcie kremów do rąk. W ciągu dnia nakładam je kilkanaście razy, po każdym umyciu rąk i nie tylko. Przetestowałam ich niezliczoną ilość i mam postawione bardzo wysokie wymagania. Krem o idealnej, jak dla mnie konsystencji, szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Skóra dłoni jest pachnąca, nawilżona i gładka. Jest to bardzo dobry krem nawilżający, utrzymujący nasze dłonie w dobrym stanie. Jednak nie regenerujący, jeśli ktoś ma większe problemy z przesuszaniem. Krem jest na 4+. chociaż nie jestem pewna, czy po niego sięgnę ponownie, bo ostatnio bardzo rzadko zamawiam coś z Yver Rocher. Chyba, że mi się odmieni.

Ale okazało się, że są dużo lepsze kremy :) Fajnie nawilża, natłuszcza, nieźle się wchłania. Bardzo przyjemny zapach za który go uwielbiam. Może kupię go ponownie żeby porównać z aktualnie używanymi. Na pewno wygrywa zapach, działanie okej ale nie do bardzo suchej czy podrażnionej skóry rąk.

Jeden z lepszych kremów do rąk, jaki posiadam w swojej kolekcji. Przede wszystkim jest tłusty, natomiast szybko się wchłania i dogłębnie nawilża moje dłonie. Dostarcza im wszystkich składników, które potrzebują - szczególnie w okresie jesienno - zimowym. Ma ładny, przyjemny, delikatny zapach. Bardzo polecam.

Moje ręce wymagają stałego nawilżenia, dlatego krem do rąk to mój must have. Ponieważ mam skórę suchą to nie każdy krem z nią daje radę, ten akurat średnio się sprawdził. Opakowanie kremu to mała tubka zamykana na zatrzask. Zatrzask działa bez zastrzeżeń. Przez tubę nie widać ile jeszcze produktu zostało. Opakowanie jest poręczne i można mieć go zawsze ze sobą. Konsystencja kremu jest kremowa - ani za rzadka, ani za gęsta. Krem dobrze się rozsmarowuje i szybko się wchłania. Krem nie zostawia tłustej warstwy. Podczas aplikacji wyczuwalny jest mocny zapach jakby oleju? w każdym bądź razie jak dla mnie ten zapach jest bardzo nie przyjemny, strasznie duszący. Krem zostawia skórę gładką, ale jej nie nawilża, daje jedynie chwilowe uczucie nawilżenia. Produkt nie podrażnia, ani nie uczula. Krem ma dobry skład - większość składników jest pochodzenia naturalnego, ale w składzie znajduje się również alkohol. Krem jest wydajny, wystarczy go nie wiele, aby nasmarować całe dłonie. Kupiłam go za 11 zł, więc cena nie jest jakaś wygórowana, ale jak za tak słabe nawilżenie mogła by być niższa. Do kremu nie wrócę przez brak nawilżenia i ten okropny zapach. Czekam, aż mi się skończy.

Jest to zdecydowanie krem ,który kojarzy mi się z zapachem z dzieciństwa ,nie wiem co dokładnie moja mama miała w takim zapachu,być może właśnie krem do rąk,choć pewnie innej marki...ale kojarzy mi się jak najbardziej pozytywnie. Krem jest bardzo zbity jeśli chodzi o konsystencję i szybko się rozprowadza oraz wchłania w skórę. Co najważniejsze po kilku godzinach nie czuć,że mamy suchą skórę. Opakowanie ok na klik. Cena ok 12 zł,warto wypróbować. Starcza na tyle jak przeciętny krem do rąk.

Ogólnie lubię produkty od Yves Rocher, ale ten krem niestety bardzo mnie rozczarował. Zupełnie nie sprawdza się zimą - nie nawilża wystarczająco mocno wysuszonych dłoni. Nie jest to produkt zły, dobrze się sprawdza w codziennym użytku np. w biurze, mimo, że trochę długo się wchłania. Myslę, że zdałby egzamin też latem, ale jest tyle dobrych kremów na rynku, że raczej nie będę już tego sprawdzać ;)

Opatrunek dla suchych dłoni! Nie lepi się, szybko się wchłania, a jednocześnie sprawia, że dłonie są przez długi czas nawilżone. Cena jest jak najbardziej adekwatna co do jakości. Produkt pięknie, delikatnie pachnie łąką :)

Krem ten kupiłam spontanicznie, jednak okazał się to trafiony zakup. Produkt zamknięty jest w poręcznej tubce. Ogromnym plusem tego kremu jest jego lekka i szybko wchłaniająca się formuła. Nie pozostawia na dłoniach lepkości i tłustości. Dobrze nawilża i zmiękcza skórę dłoni. Przyjemnie pachnie. Podsumowując robi wszystko to, co krem do rąk powinien robić. Jestem z niego zadowolona i polecam wypróbować.

Co by nie powiedzieć, swoją rolę spełnia - nawilża dłonie bardzo dobrze. Niestety bardzo długo się wchłania, czego w kremach nie lubię bo blokuje mnie to z wykonywaniem codziennych czynności, a zarobiona jestem :D Pachnie przyjemnie, jest wydajny i ma ergonomiczne opakowanie. W sumie jak za swoją cenę to bardzo okay, ale bez szału. Używałam w jednym czasie, na zmianę, z kremem z serii planet spa od Avon i niestety ten od YR nie dorównuje mu w niczym :(

Krem ma fajną konsystencję, dobrze nawilża i nie pozostawia tłustego filtra. Ma też przyjemny zapach. Na jego plus przemawia także dobry skład. Nie wiem, jak będzie spisywał się zimą, ale na cieplejsze miesiące jest idealny.

Była to moja pierwsza przygoda z kremem od YR i jestem z niej bardzo zadowolona. Ten mały ziołowy krem bardzo ładnie nawilża i pielęgnuje dłonie otulając je niewidzialną warstwą ochronną. Do tego pięknie pachnie, jednak nie jest to zapach nachalny, a właśnie delikatny jak polne kwiaty.

Znalazłam ten krem w jednym z okienek kalendarza adwentowego. Yves Rocher jest to firma dość droga. Krem ten ma ziołowy zapach. Rozprowadza się go dość łatwo, lecz wchłania się on dość długo. Nie wiem dlaczego lecz gdy go nałożyłam ręce mnie swędziały. Zostawia on na dłoniach lekki zapach. Nawilża i wygładza on nasze dłonie.

Używałam tego kremu w czasie zimy na spierzchnięte dłonie - codziennie, czasem po kilka razy. Działanie było bardzo słabe - myślałam, że to moje dłonie są problemem, póki nie zmieniłam kremu. Kolejny raz zawiodłam się na kosmetykach z Yves rocher - szczególnie, że krem do rąk to nie jest jakaś wielka filozofia. Szkoda. Na plus jedynie to, że się dobrze wchłania. Co do zapachu to dla mnie jest neutralny, praktycznie go nie czułam.

Bardzo dobry krem do rak ktory fajnie nawilza skore. Pozostawia gladką. W miare szybko się wchłania. Niestety nie moge go stosowac ze wzgledu na bardzo mocny zapach. Nie jest on brzydki ale bardzo mocny. Wrecz duszacy.

Za działanie dałabym 4 gwiazdki, bo nie jest zły, działa, widzę efekt (chociaż nawilżenie mogłoby być lepsze), szybko się wchłania, ręce nie są po nim tłuste, nie szczypie nawet, gdy są mocno wysuszone, ale zapach zupełnie go dyskwalifikuje. Okropny, pachnący olejem i bardzo intensywny. Używam tylko w domu, bo nie mogę znieść tego zapachu, zużyję tej zimy i więcej nie kupię.

Co warto wiedzieć o tym produkcie, hm.... że to bardzo przyjemny produkt, z delikatną nutą zapachową, kremową konsystencją. Opakowanie jest bardzo poręczne, szybkie i wygodne w użyciu. Można się spodziewać bardzo delikatnego nawilżenia. Osoby, które liczą na duże nawilżenie mogą się rozczarować. W przypadku bardzo suchej skórze, ten produkt nie zda egzaminu..

Krem stosowałam kilkakrotnie, ale dość dawno temu , ostatnio znalazłam go w zmniejszonej pojemności 30 ml w kalendarzu adwentowym, więc miałam okazje przypomnieć sobie jego właściwości i działanie pielęgnacyjne. Zawartość znajduje się w tubce typowej dla kremów do rąk, jest ona plastikowa w białym kolorze z nadrukiem kwiatów arniki, zaopatrzona w zieloną nakrętkę z wygodnym zamykaniem "klik". Tubka jest poręczna i miękka ne ma żadnych problemów z wyciśnięciem produktu, dodatkowo możemy ją postawić na nakrętce wówczas jej zawartość spływa w dół do otworu dozującego. Konsystencja jest delikatnie kremowa w białym kolorze. Zapach bardzo mocny słodki , kwiatowo-ziołowy. Długo wyczuwalny po aplikacji, z czasem może być trochę męczący. Mnie osobiście nie przeszkadza ale dla wielu osób może być zbyt przytłaczający. Krem dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego czy lepkiego filmu na skórze, pozostawia warstwę ochronna która bardzo szybko znika z naszych dłoni. Zaraz po aplikacji dłonie są gładkie , miękkie i przyjemne w dotyku, jednak po kilkunastu minutach skóra robiła się "tępa" , szorstka i woła o następną dawkę kremu. Nawilżenie jest odczuwalne ale tylko chwilę po zastosowaniu go na dłonie, efektów regeneracji czy odżywienia skóry nie odnotowałam. Arnika znana jest z dobroczynnego wpływu na stan paznokci, jednak podczas stosowania kremu ich stan nie uległ żadnej poprawie. Krem zawiera 93% naturalnych składników, w tym ekstrakt z arniki(niestety na samym końcu), kilka olejów, glicerynę, betainę, pantenol, alantoinę, pozbawiony jest parabenów, olejów mineralnych i silikonów czyli całkiem przyzwoicie. Ale znajdziemy tu również alkohol, który zamiast nawilżać skórę to powoduje jej wysuszanie. U mnie sprawdził się przeciętnie, stosowałam go oprócz innych kremów do rąk np. po myciu dłoni ,działanie nawilżające i regenerujące jest znikome, słabo chroni również przed czynnikami takimi jak mróz, wiatr, czy woda.