Naprawde szkoda......
bo ten kosmetyk jest, np, pod kazdym innym wzgledem wlasciwie idealny! :o
Od poczatku sadze, ze ktos zaprojektowal go w sposob genialny: oto mamy piekne, zreczne opakowanie. Rozowe, kobiece, smukle, wygodne, nieprzewracajace sie; na koncu ktorego nowoczesny, fajny otworek, co to go wystarczy przekrecic i hop; Bez brudzenia sie, bez ciapania. a potem zamykamy i hop, stoi jak nietkniete. A co wypada z otworka? Bardzo fajna maz. Rozowa, super pachnaca, nielepiaca (!), przyjemna, latwo sie rozsmarowujaca, prawie natychmist wchlaniajaca i do tego Nie Wysuszajaca (jak inne, wiemy zreszta, tego typu). Kurcze, wszystko jak znalazl. Patrzymy wiec na opakowanie, nad ktorym siedzieli specjalisci do napisow na opakowaniach wlasnie, i czytamy o tym jak to tyle kofeiny, ze juz w zadnym innym kosmetyku takie stezenia nie znajdziemy, bo oto oni juz wykorzystali na maxa, no i o tym jak znika pomaranczowe cholerstwo, o tym, jak sie wszystko wyrowna, jak wyszczupli, jak ujedrni. Tylko smarujcie, smarujcie, najlepiej kupcie dwa opakowania na raz, taniej was to wyniesie o jakies 2euro, no ale podtrzymacie rezultaty!
I tak wiec przyjemnosc stosowania oceniam na 5.
Szkoda tylko, ze REZULTATOW BRAK.
Naprawde, uwierzcie, przeokropna szkoda;
Naleze do tych ktore smarowaly. Dwa razy dziennie. Dokladnie.
Naleze do tych, ktore kupily zestaw podwojny w promocji.
Naleze do tych, ktore uwierzyly w fajne napisy napisane przez specow od napisow. ;)
...Niestety, szlag ich trafi.
NIe dziala NIC A NIC, nie dajcie sie nabrac.
Wlasnie skonczylam drugie opakowanie. Cellulit nawet nie drgnal (a juz bylo lepiej po dermedicu no..), a o wysmukleniu, ujedrnieniu i te pe to.. mozna sobie na opakowaniu poczytac ;) Fajnym- zaznaczam- opakowaniu.
Używam tego produktu od: ile to juz?
Ilość zużytych opakowań: 2