Yiwu Meishi Qianyu Paletka cieni do powiek

Paleta, którą oceniam reprezentuje odcienie złotego, brokatowego brązu plus jasne odcienie kremu i bieli. Zgadzam się z wizażankami poniżej, że cienie są mocno napigmentowane, a za taką cenę to naprawdę rzadko się zdarza. Kolorki są bardzo ładne, idealne na karnawał czy większą imprezę. Na co dzień się nie nadają, bo na oku intensywnie się świecą. Nie są niestety bardzo trwałe, nawet z bazą schodzą zaledwie po kilku godzinach lub zbierają się w załamaniach powieki. Malowanie nimi to przyjemność, ponieważ łatwo się nakładają, w prosty sposób można operować cieniami i je ze sobą mieszać. Duży minus za parabeny. Jak dla mnie produkt taki sobie. Znajduje się w moim kosmetycznym zestawieniu, ale bez niego również bym przeżyła. ;) Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: Jedno niecałe

Cienie dostałam od siostry. Może moja paletka ma troszkę inną formę, ale wszystko inne się zgadza. Siostra nakupowała ich jak któregoś dnia zobaczyła u koleżanki cienie tak intensywne, ze aż niedowierzała. Tak oto ona stała się posiadaczką dwóch kolorowych paletek, ja jednej w odcieniach brązu. Cienie te w paletce prezentują się naprawdę bardzo ładnie. Całkiem delikatnie, z odrobiną brokatu. Ale jeśli tylko nałoży się je na oczy stają się baardzo intensywne. Jak dla mnie aż nazbyt. Co tu dużo mówić, czuję się jak transwestyta. Z niczym innym ten efekt mi się nie kojarzy. No i trwałość. Ktoś niżej napisał, że nie są trwałe, a moje jak na złość-są. Ale rzeczywiście rolują się na powiece. No i co najważniejsze w całej recenzji: niestety uczulają i są po protu jak dla mnie brzydkie. Zbyt napigmentowane, zbyt błyszczące i zbyt trwałe. Używam tego produktu od: może roku Ilość zużytych opakowań: jedno nie użyte niemal wcale

Mam paletkę 4 kolorów, kupiłam ją w Centrum Chińskim (no bo gdzie indziej :)) za około 8zł 3 lata temu. Jest to zestaw kolorów w odcieniach brązu, złota i jeden kolor biały jako rozświetlacz. Kolory sa super napigmentowane! Naprawdę chyba nigdy nie widziałam tak mocno napigmentowanych cieni w takiej niskiej cenie. Mają wykończenie metaliczne, którę ładnie się błyszczy na oku. Łatwo się je łączy na powiece, nie są tępe, a moę nawet powiedzieć, że są jakby...kremowe? Z utrzymaniem się na powiece jest troche gorzej. Po jakimś czasie się rolują w załamaniu i to już nie wygląda tak ładnie. Raczej nie kupię, wystarczy mi ta jedna którą mam. Używam tego produktu od: 3 lat :P Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 paletki (choć już dawno jej nie używałam...)

Są dostępne w szerokiej gamie kolorystycznej, większość jest intensywnie perłowa, dobrze napigmentowana. Paletki mają różne warianty, moja jest dwupoziomowa i zawiera 8 cieni, 2 róże, aplikator oraz lusterko. Cienie mają ciężki zapach, bardzo osypują się przy nakładaniu. Na plus zaliczam to, że wytrzymują bez bazy cały dzień na powiece, nie rolują się i nie bledną, po prostu jakby przytwierdzały się na stałe. ALE są to pierwsze cienie, które spowodowały u mnie podrażnienie powiek: zaczerwienienie i pieczenie. Od początku wzbudzały moje podejrzenia, ale nie znalazłam niczego szczególnego w składzie, wiele innych cieni zwiera parabeny, więc poszperałam w sieci - okazało się, że zawierają przekroczoną normę ilości metali ciężkich, zwłaszcza kobaltu (jako barwnika). Ostrzegam przed tą firmą, tak jak przed resztą chińskich tanioch. Nawet jeżeli ich produkty nie wywołają u was uczulenia, po dłuższym stosowaniu przyczynią się do starzenia skóry, w najgorszym wypadku zatruć - ile to razy słyszeliśmy o ołowiu w zabawkach albo farbkach do twarzy... Nieudany prezent ląduje więc w koszu : ] Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno napoczęte