Bell Royal Glam, Pomadka do ust z aloesem 

Kupiłam na promocji, spodobał mi się kolor 075 - kompletnie nie pasuje do mojej twarzy, ale to akurat nie jego wina :) Szminka ma niesamowity talent do rozmazywania się. Dlatego lepiej nałożyć tylko minimalną ilość i rozmazać na ustach, tak w charakterze lip tint. Odrobina za dużo i cała buzia będzie miała piękny, malinowy kolor. Jest całkiem trwała, można spokojnie pić i jeść - możliwe, że się rozmaże, ale tak łatwo nie zejdzie. Używam tego produktu od: nałożyłam z dwa razy Ilość zużytych opakowań: jedno

Trafiłam na promocję w Naturze - 2 kosmetyki Bell w cenie 1. Przeglądając produkty natknęłam się na pomadki Royal Glam - wszystkie w ładnych, stonowanych kolorach i ten jeden rodzynek: przecudny, wibrujący kolor. Wydaje się zimnym, ostrym malinowym różem, ale jednak ma w sobie jakieś ciepło. sądzę, że będzie pasował wielu osobom. Kolor jest nasycony, a cera dzięki temu rozjaśniona. Pomadka, choć intensywna, nie jest wulgarna - można używać w dzień. Nadaje dziewczęcego uroku i seksapilu. Kocham ją za kolor, ale ma wiele innych zalet: kremowość, dzięki której przyjemnie się ją nanosi i nosi, soczysty połysk, niezłą trwałość, a w tym ścieranie na zasadzie równomiernego blaknięcia - po jakiś czasie wygląda jak tint. Nie wysusza. Proste, estetyczne opakowanie. Neutralny zapach i smak. Wspomne jeszcze o satynowym efekcie - szczerze, to inaczej wyobrażałam sobie satynową pomadkę. Sądziłam, że będzie to po prostu nie-matowa i nie-błyszcząca, jak wiele klasycznych szminek, które mają bardzo nikly kremowy połysk. Satynowy efekt mógł być blaskiem nieco zgaszonym, gęstym, tymczasem wygląda jak pomadka nabłyszczająca, chociaż mam wrażenie, że tak po prostu zachowują się te miększe pomadki na moich ustach: pod wpływem ciepła rozpuszczając, tworząc warstwę a\'la błyszczyk. Niemniej jednak polecam serdecznie i pomadkę, i ten konkretny kolor. Mam ochotę na jeden z pozostałych nudziaków. Używam tego produktu od: miesiąć Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam kolor pomadki 076, czyli głęboki malinowy róż. Kolor ten bardzo mi odpowiada :) pomadka ma bardzo fajną konsystencję, jest wystarczająco miękka i ma bardzo fajne wykończenie, bez drobinek :) Lubię tę pomadkę za jej trwałość. W tej cenie uważam, że jest bardzo przyzwoita :) na moich ustach, nawet jak ta pierwsza warstwa produktu zejdzie, to na skórze pozostaje kolor, usta nadal są podkreślone (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi ;)). Nasycenie koloru można fajnie stopniować, bo produkt nie jet tępy, fajnie rozsmarowuje się na ustach. Pomadka nie rozmazuje się, nawet w upalne letnie dni dawała radę. Jestem z niej bardzo zadowolona. Mam też pomadkę bell royal matt i tamta już niestety nie jest aż tak fajna. Polecam royal glam :) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: zużywam pierwsze opakowanie

Wybrałam ze względu na kolor (071): niby naturalny, ale jednak zauważalny. Idealny do wykonczenia mocnego makijażu oczu, czy na co dzien do szkoly/pracy (mojej mamie tak sie przypadla do gustu, ze niedawno kupila sobie własną :) Używam jej codziennie i jest to pierwsza rzecz którą pakuję do torebki jak gdzies wychodzę :) Na plus zdecydowanie dodatek aloesu (nie mam wrazenia wysuszenia) i cena! No i wreszcie matowa pomadka bez żadnych drobinek! Również opakowanie jest subtelne i całkiem eleganckie. Niestety dosyc szybko znika (ok 1-2h) i wypada wtedy poprawić. Jednak przy tej cenie jestem w stanie to wybaczyc

Do zakupu zachęcił mnie kolor ( 076 ) taki soczysty, malinowy róż, ale nie bez znaczenia była też rozsądna cena. Głupio przyznać, ale ja tak na prawdę nie potrzebowałam tej szminki,podeszłam do stoiska z ciekawości i zauroczył mnie kolor :) Jednak więcej jej nie kupię ponieważ ma ona zasadnicze wady, które ją dyskwalifikują: - krótka trwałość :( nawet jeśli przypudrujemy usta to na środku warg zanika i pozostaje na samych brzegach ;/ - rozmazuje się plusy: + ładny kolor i zapach +nie wysusza

Lubię polskie kosmetyki i notorycznie w nich buszuję:)Wpadły mi w oko te pomadki, a knkretnie kolor 074, delikatny wiosenny róż. Plusy: + kolor bez drobinek-hurraaaa! +gładka, satynowa konsystencja + miłe nawilzenie, a na pewno nie wysuszenie +świetny zapach +łatwo się rozprowadza, przypomina Maybelline Hydra extreme +polski produkt, cena w sam raz jeden minus: kolorow mało...lubię wyraźniejsze usta, ale na co dzień do pracy wybieram kolory łatwe w obsludze. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Posiadam kolor 074 przybrudzony róż, taki naturalny kolor moich ust. Ogólnie wybór kolorów niewielki tylko siedem .Wszystkie stonowane, matowe-żadne ostre i krzykliwe barwy *Nadaje sie do codziennego makijażu bo nie rzuca się w oczy tylko podkreśla kolor warg. *jest satynowa, matowa bez drobinek *bardzo fajny zapach taki owocowy:) *miękka konsystencja łatwo sie nia maluje *nie jest to trwała pomadka wytrzymuje na ustach do pierwszego jedzenia czy picia *schodzi z ust nierównomiernie-ale to chyba normalne w wypadku pomadek bo nie znam takiej która by została na ustach w niezmienionym stanie cały dzień *z tym nawilżaniem to nie wiem ... jak cały dzień się nią malowałam to czułam lekkie wysuszenie ale znalazłam sposób-stosuje pod nią wazeline albo bezbarwny błyszczyk w niewielkiej ilości i jest ok:) *czarne opakowanie takie zwykłe plastikowe *cena (13zł) myśle że niewysoka Polecam na codzień!!!