Używam ten krem od trzech miesięcy, niecodziennie na noc, lub na dzień, gdy nie nakładam makijażu. Według mnie zasłużył on tylko na dwie gwiazdki i zastanawiam się, czy ta ocena nie jest zbyt wygórowana. Na ocenę mniejszej liczby gwiazdek, powstrzymały mnie nieliczne plusy, które wymienię poniżej.
Plusy:
+ zapach, używałam całej serii i zapach drzewa herbacianego oraz rozmarynu przypadł mi wyjątkowo do gustu,
+ konsystencja, szybko się wchłania,
+ łagodzi zaczerwienienia.
Minusy:
- nie niweluje pryszczy oraz zaskórników, jedynie sprawia, że mają one "lepszy wygląd"-mniej rzucają się w oczy, nie są tak zaczerwienione,
- zauważyłam efekt "kaszki" pod skórą, nie wiem tylko, czy jest to wina kremu, czy mojej cery, która sama w sobie jest problematyczna, tak czy owak patrząc na jego właściwości "kaszki" po dłuższym stosowaniu nie powinno być, a ona wręcz się rozprzestrzenia.
Mam cerę problematyczną ze skłonnością do pryszczy, zaskórników, właściwością tego kremu jest ich niwelacja, walka z nimi, po zastosowaniu stwierdzam, że nie spełnia on swoich podstawowych zadań.
Wspomnę, że stosując całą serię, czyli żel do mycia twarzy, olejek ( w buteleczce i sztyfcie) i wyżej wymieniany krem nie zauważyłam pożądanych efektów. Jedynie olejek w buteleczce jest godny polecenia do stosowania miejscowego, ale nie o nim mowa.
Reasumując, nie polecam osobom z cerą tłustą, problematyczną, osobom z innymi typami cery też bym nie poleciła, gdyż nie mogę zagwarantować, że ten produkt nie podaruje dodatkowych "niespodzianek" na cerze.