Puma Puma Woman EDT 

Zapach dzieciństwa. Świeży, lekki, rześki, ale nie cytrusowy. Idealny. Do tej pory trzymam buteleczkę i raz na jakiś czas uchylam korek, by móc wrócić te kilkanaście lat wstecz. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1, chyba 50ml

Do tej pory przypominam sobie zapach tych perfum. kojarzą mi się z beztroską mlodością, wolnością i miłością. KOCHAM ten zapach. Pumo szara WRÓĆ !!!! Używam tego produktu od: nie używam bo zostały wycofane :( Ilość zużytych opakowań: całe mnóstwo

To były moje pierwsze perfumy, bardzo mile je wspominam, niestety jeszcze nie znalazłam ich odpowiednika. Niesamowicie świeże, radosne, takie wiosenne. Bardzo dziewczęce, delikatne, subtelne, trwałe. No CUDO! Szkoda, że zostały wycofane, z chęcią bym do nich wróciła. Używam tego produktu od: 11 lat Ilość zużytych opakowań: ciężko określić, dużo

pozanałam ten zapach jeszcze bedąc w gimnazjum kiedy powąchałam tych perfum na sklepowej pułce zakochałam sie lata uzywałam tylko ich i nadal bym używała gdyby nie to że zostały wycofane chodz nie rozumiem tego posunięcia był to zapach wyjątkowy inny niż wszystkie niebanalny posiadajacy głebie natomiast wszytkie inny kwiatowe i mało oryginalne zapachy tego producenta zostały chodz uważam że szara puma cieszyła sie taka samą popularnoscią jak reszta ich zapachów \\nbardzo ubolewam nad wycofaniem tego zapachu i posiadam jeszcze ten zapach natomiast jest on teraz na wage zlota używam go tylko na naprawde wyjatkowe okazje \\nnie pozostaje mi nic innego jak liczyc na to że jednak producenci powrucą do tego zapachu i znów bede mogła cieszyć sie nim na codzień

Był to jeden z pierwszych zapachów, którego używałam "świadomie", zużyłam kilka natural spray\'ów w gimnazjum bodajże (a może już w podstawówce się zaczęło). Zapach niezwykle świeży, bardzo czysty i stonowany. Miał w sobie coś takiego, że chciało się wracać, nie był to świeżak do pomylenia z 5 innymi... Bardzo lubię zapachy cytrusowe i chętnie nadal bym go kupowała, bo dla mnie to niemal świeżak idealny. Taki czysty, elegancki zapach, niezbyt kwaśny, co zdarza się w różnych cytruskach. Na pewno kupiłabym znowu. Jeśli chodzi o tego typu zapachy, to moim zdaniem pobiłby na głowę uwielbiany przez masy Light Blue, po pierwsze dzięki cenie, a po drugie ma podobny charakter, a nie jest tak banalny jak LB. Parę lat temu pojawił się w akcji kuponowej Rossmanna dezodorant o tym zapachu i zdobyłam bodajże 4 szt - zapach świetny, ale trwałość żadna, więc szybko się wypsikały :/ Liczę, że kiedyś przywrócą. Używam tego produktu od: używałam ok. 3 lata Ilość zużytych opakowań: ok.4

Najlepszy zapach z tego typu perfum (mam na myśli marki typu Adidas, Puma, Benetton). Bardzo ładne kwiatki w połączeniu z odświeżającą herbacianą wonią dają bardzo udaną wiosenno-letnią lekką kompozycję, w sam raz nie tylko dla młodych dziewcząt. Nie jest to zapach infantylny, który na kobiecie 30letniej byłby wręcz groteskowy. Ot, po prostu świeżak, ale bardziej z klasą, a nie typu odświeżacz do toalet. Kupiłabym ponownie, gdyby było gdzie. Używam tego produktu od: używałam kilka lat temu Ilość zużytych opakowań: dwa całe

Mój naj naj ukochanszy zapach... Jest poprostu wspaniały. Używając go czuję się bardzo kobieco. Szkoda że go już nie ma na sklepowych pułkach. Nigdy wcześniej zapach nie wzbudzał we mnie tylu pozytywnych emocji.... Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

To właśnie od tego zapachu zaczęła się moja przygoda z perfumami, wodami etc. Z tego co pamiętam kupiłam ją w rossmanie "wieki" temu. Przypomina mi naukę w technikum. Ach...szkoda, że ten czas minął bezpowrotnie. Wielki mam sentyment do tego zapachu. Dostałam jakiś czas temu próbkę przy zakupach innych perfum...i z chęcią kupiłabym je ponownie. Sportowe, lekkie, fantastyczne. Może i mało trwałe, ale i tak uwielbiam. Nie wiem gdzie wg. niektórych tutaj jest konwalia- ja tej konwalii w ogóle nie wyczuwam. Używam tego produktu od: dawno dawno temu... Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Bardzo mi żal, że woda ta została wycofana z drogeryjnych półek. Uważam, że był to jedyny, godny uwagi zapach Pumy. Bardzo mi ta lekka, kwiatowa mieszanka przypadła do gustu. Wyczuwałam w niej głównie fiołka i zieloną herbatę. Ten zapach mnie najzwyczajniej w świecie upajał - dziewczęcy, nienachalny, po prostu uroczy. Może trwałość wody nie była mistrzowska, ale też nie była to jej jakaś wielka wada. Bardzo chciałabym, aby Puma przywróciła ten zapach podobnie jak zrobiła to z Jamajką. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: parę opakowań

Ja czuję w nim głównie nuty serca. Konwalia i jaśmin są w nim niesamowicie wyważone i wyrafinowane. Potem dochodzi owocowa słodycz. Zapach z lat licealnych... Używałam go na zmianę z Pumą Flowing. Jest delikatny i romantyczny- zdecydowanie na dzień. Używam tego produktu od: używałam go 10 lat temu Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Zapach kwiatowy , świeży. Lubię do niego powracać . Świetny dla nastolatek , do szkoły , na upalne dni . Wyczuwalna jest konwalia lilia i nie wiem dlaczego kończyna co mnie odpowiada , kojarzy mi się z czymś pięknym . Zapach jest trwały i świeży . Zdecydowanie polecam .

Ehh lata gimnazjum - wspomnienia .. Przepiękny zapach kwiatów , energetyczny , w sam raz na upalny dzień w lecie , dla osób które uprawiają sport np fitness Polecam na upalne dni i dla osób związanych ze sportem . Używam tego produktu od: Mam przechowuje na szafce sentyment raz na jakis czas używam Ilość zużytych opakowań: sporo

Kelejne watpliwe dzielo Pumy, ktorego dwie fiolki zdazylam juz zuzyc. Nie zachwyca, jest mi obojetny, nijaki. Troche owocow w nucie glowy (calkiem przyjemny ale tylko przez 10 minut!), a potem to juz tylko jakis marny bukiet kwiatow polnych z przed tygodnia i baza, tkora ledwie czuc. Nie jest trwaly, nawet na ubraniach. Co sadze na temat perfumiarskich dziel Pumy wyrazilam jasno opisujac zapach I\\\'m Going Woman i podtrzymuje swoje zdanie - Puma niech lepiej skupi sie na produkcji obuwia zamiast produkowac slabe zapachy, ktore czuc wylacznie podczas treningu na silowni, a po godzinie, sluch i slad wszelki po nich znika... Tandeta. Nie polecam.

Kupiłam juz dawno tester tego zapachu na allegro,za jakis czas okazalo sie,ze wycofali go..:/ Mi odpowiada,lubie wlasnie takie \\\'białe\\\' uniwersalne zapachy.Ma w sobie zielona herbate,ktora wyczuwam lekko.Ogolnie ten zapach jest bardzo charakterystyczny,klasyka pumy.Pasuje do ubran sportowych jest letni,swieży i nie męczy otoczenia. Zaznaczyłam ,ze wiecej nie kupie gdyz cena na allegro unikatow jest zawyzona,a mysle ze buteleczka ktora posiadam wystarczy mi na dlugo. Recenzja nie jest sponsorowana,produkt kupiony za wlasne pieniadze Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50ml flaszki

Kocham ten zapach są to jedyne perfumy które podbiły moje serce dostałam je wiele wiele lat temu od mendża Miłość od 1 niuchnięcia ... zaś się powtórzę nie będę się rozpisywać na temat zapachu bo to kwestia gustu a o gustach się nie dyskutuje ;) były i są jeszcze ze mną od 1 chwili poznania ale to jakie ceny sobie w tej chwili windują ... niewybaczalne ! do tego ile kosztowały w normalnej sprzedaży jednak nie wyobrażam Sobie by zabrakło ich w mojej łazience i boje się dnia w którym wszelkie zapasy magazynowe zostaną wysprzedane ... Przyznaje się bez bicia że mogę wydać na puder , krem fluid dość spore pieniądze ale jeśli chodzi o perfumy nie dam więcej niż 40 zł takie zboczenie lekkie :P większość drogich perfum dostaje od myndża :) Jesli chodzi o Pumcie nie miałam tych obiekcji nigdy stały se częścią mojego życia. Trwałość nie jest zła aczkolwiek ja przez większość lat miałam dostęp do testerów i tu nie mam nic do zarzucenia rano psiknięcie do psiknięcie dopiero wieczorkiem . Przez te wszystkie lata wiele zapachów się przewinęło jednak żadne nie podbiły tak mojego serca ... dlaczego zostały wycofane ? cóż za niewybaczalny błąd Używam tego produktu od: wielu lat Ilość zużytych opakowań: wiele

Oczywiście że kupiłabym ponownie!! Gdyby tylko znowu pojawiły się w sklepach.... To mój ukochany zapach z czasów gdy miałam 18-19 lat. Wspaniałe, rześkie, słodkie, lekko drapały w gardle. Uwielbiałam ten zapach i obecnie jestem na etapie poszukiwania go w necie. Używam tego produktu od: 7 lat Ilość zużytych opakowań: chyba 5 x 50 ml

Nie przepadam za świeżakami, nie przepadam za Pumą czy to w perfumach, czy w ubiorze, ale dostałam próbkę, więc opisuję wrażenia. Jak na świeżaka, jest dosyć przyjemny, pewnie dzięki zielonej herbacie, bo herbatę w perfumach akurat lubię (choć nie każdą - od takiego np. Bvlgari Au the Vert uciekam). Zapach jest dosyć mocny, energetyczny, grapefruitowy z pikantną nutką, kojarzy mi się z zielonym i żółtym kolorem. Jak na Pumę, trwały. Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: testerek

nnnnnnnnaaaajjjjj piekniejszy kobiecy zapach. moze nie trzyma sie na skórze nie wiadomo ile, ale ta nuta zapachowa skradła mi serce... pachnie mlodo, a jednoczesnie sportowo jak i zmyslowo.. zapach świezy a z nutką konwalii.. nie no urocza. mam nadzieje ze wroci znow na sklepowe polki bo strasznie za nia tesknie. ja wiedzialam, ze ja wycofuja od pani w drogerii, dlatego kupilam ostatnie 2 butelki 50ml na raz. zostala mi polowa juz tej drugiej i oszczedzam ja bo chce ten zapach czuc jak najdłuzej:D:D:D .....perfuma z chrakterem;)