Na bronzer z letniej edycji napalilam sie juz jakis czas temu i nabylam wesje jasniejsza jak tylko wszedl do sklepow.
Sable Beige to odcien idealny dla jasnej cery, nie daje efektu pomaranczy na twarzy, nie daje brokatu na twarzy, jest latwy w obsludze.
Nie znosze swiecacych kosmetykow, mam duzo rozszerzonych porow i wiele rozswietlaczy/rozy/brazerow niepotrzebnie je podkresla. Produktu tego nieco sie obawialam, bowiem zakup nie byl poprzedzony zadnymi testami, co spowodowalo moja euforie jak tylko go nalozylam. Okazal sie idealnie imitowac brazowo-brzoskwiniowa opalenizne po kilkudniowym urlopie.
Najbardziej zachwycila mnie naturalnosc: bronzer nie podkresla porow, nie osadza sie w nich, nie blyszczy tandetnie, w ogole ich nie eksponuje!
Wszystkie paseczki posiadaja co prawda delikatne satynowe refleksy, jednak na buzi zamieniaja sie w luksusowy glow, wyjatkowo naturalny.
Kolorek uzyskany ze zmieszania wszystkich paskow bron boze nie jest pomaranczowy, jest jak skora musnieta popoludniowym sloncem, jest delikatny, nadaje buzi swiezosci, eksponuje kosci policzkowe, moze zakryc zmeczenie, niewyspanie, nalozony lekko na nos nadaje wakacyjny look.
Mozna wymieszac same ciemniejsze odcienie u gory paletki, aby nadac twarzy wyrazniejszy charakter. Puder genialnie nadaje sie do konturowania, mimo ze zawsze bylam przeciwniczka konturowania twarzy jakimikolwiek niematowymi kosmetykami.
Pedzelek niczego sobie, choc uzywam do nakladania oddzielnego pedzla (zaokraglony stippling brush), ale kilka razy nakladalam go zalaczonym i efekt byl tak samo ladny, tylko trzeba sie wiecej napracowac, poniewaz jest maly.
Kasetka sliczna, typowa dla Chanel, czyli czarna ze zlotym logo na wierzchu. Latwo ja wytrzec, jest elegancka, do tego ogromne lusterko, latwo ja utrzymac w rekach, nie slizga sie, idealna do uzywania na codzien.
Zapachu brak.
Wydajnosc bedzie ogromna, pudru jest az 15g, starczy na wiele miesiecy.
Moim dotychczasowym bronzerem No 1 byl MAC Matte Bronze, ale Chanel jest na nadchodzace lato prawdziwa perelka: o wiele subtelniejszy, o wiele wiecej mozliwosci korzystania (bronzer, roz, rozswietlacz, mozna nim konturowac), a do tego nadaje prawdziwy glow a la J.Lo.
Jestem absolutnie zakochana!
Polecam.
Używam tego produktu od: 17 dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie Sable Beige