L'Oreal Paris Kod Mlodości Blask, Roświetlacz w kremie 

Zawsze lubiłam markę L\'Oreal za kosmetyki do twarzy i włosów. Pierwszy raz sie tak zawiodłam. Beznadziejny produkt. Ni to krem, ni to serum, żadnego efektu uładniającego nie widzę, podrażnia oczy - dla mnie bez sensu, więcej nie kupię. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jakoś nie potrafię skończyć pierwszego, bo niehcetnie używam

Zalety: - dobrze nawilża - widocznie rozświetla - ma przyjemną, delikatną konsystencję i jest chłodny podczas nakładania - ma pompkę i ładne, ekskluzywne opakowanie Wady: - nie nadaje się pod makijaż - podczas nadkładania na niego makijażu roluje się i wałkuje, pomimo pozostawienia go do czasu wchłonięcia, więc mogłam go używać wyłącznie w momencie, gdy wiedziałam, że pozostanę bez makijażu - mało wydajny - małe opakowanie - cena Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 buteleczka

Produkt dostałam w prezencie, więc cieszę się, że nie wydałam na niego pieniędzy. Byłam pewna wiary w jego magiczne działanie - a w efekcie wykorzystałam go na szyję i dekolt. Jeśli chodzi o mnie to przede wszystkim "zapycha" cerę. Przez pierwszy tydzień było ok. Po tym czasie zaczęły się pojawiać grudki pod skórą. Koszmar! Nie jestem w stanie ocenić czy rzeczywiście rozjaśnia cerę - raczej w to powątpiewam by produkt był w stanie podziałać na przebarwienia - produkty rozjaśniające cerę, które znam zawsze stosuje się z kremami SPF+50 UVA. Odradzam osobom, które mają tendencję do powstawania zmian skórnych. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

W zasadzie szukałam czegoś bardziej specjalistycznego i skoncentrowanego, ale wygląda na to, że jestem jeszcze w przedziale wiekowym, dla którego nie produkuje się tego typu kosmetyków (przynajmniej wśród marek popularnych) ;-) Krem natomiast bardzo przypadł mi do gustu, a nie jest to łatwe, bo zawsze wybrzydzam i mam zastrzeżenia. Przede wszystkim, ma lekką, delikatną, półpłynną konsysencję - bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej, kleistej warstwy, jak większość kremów. Aplikacja jest przyjemna, czuję, jak krem nawilża skórę ściągniętą po zabiegach oczyszczających. Po jego zastosowaniu skóra jest bardzo miękka, gładka, przyjemna w dotyku i rozświetlona, ale nie tłusta. Nie czuję się jak wymazana jakimś mazidłem. Stosuję zarówno pod makijaż (ale razem z bazą, bo przy mojej suchej skórze nie zaryzykuję nakładania podkładu bezpośrednio na krem), jak i na noc. Ma bardzo ładny, delikatny zapach, który dość długo wyczuwam i wygodny w użyciu pojemnik z pompką - nie trzeba grzebać palcami w słoiku ani męczyć się z tubką. Ogólnie jego jakość oceniam bardzo pozytywnie, zaznaczam jednak, że mam cienką, suchą, "papierową" skórę, która nie sprawia żadnych niespodzianek typu zaskórniki, zapchane pory, wypryski, więc ten temat mnie nie dotyczy. Na pewno dla mnie krem okazał się strzałem w dziesiątkę! Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Hmm, trochę nie wiem co o nim myśleć.Krzywdy nie zrobił, ale szału też nie było. Zapach dość ładny, ale przeszkadzała mi nuta alkoholowa. Może to moja foba jakaś, ale miałam wrażenie, ze tworzy mi taką warstwę na skórze, krórą trzeba zetrzeć dopiero peelingiem. I ze przez tą warstę składniki odżywcze z kremów nie przechodzą. Może to się leczy ;-) W każdym razie widocznej krzywdy mi nie zrobił. Trochę rozświetlenia daje, ale moim zdaniem są lepsze preparaty. Może jak ktoś nie używa podkładu, to ma więcej sensu. Podejżewałam go o przyczynianie się do rolowania podkładów, ale raczej była to wina kremu. Reasumując szkoda pieniędzy. Używam tego produktu od: 6 mc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kupiłam ten krem skuszona reklamą..Nie mam żadnych przebarwień,ale liczyłam na mega wygładzenie zmarszczek.I nie przeliczyłam się!Po dwóch dniach stosowania patrząc w lustro nie mogłam uwierzyć..Efekt był niesamowity!Skóra była wygładzona,o zdrowym kolorycie.Wyglądałam 10 lat młodziej.Niestety po paru dniach krem zaczął mnie masakrycznie zapychać i musiałam go odstawić.Za jakiś czas wróciłam do niego i niestety znów mnie zapchał.Teraz stosuję go tylko pod oczy..Polecam osobom które nie mają skłonności do niespodzianek na twarzy. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem jest bardzo drogi, a efektów brak! Jest mało wydajny. Mi wystarczył tylko na 2 m-ce.. Kupiłam go w promocji, ale i tak szkoda pieniędzy. Nie zauważyłam żadnego wyrównania kolorytu ani poprawy kondycji mojej skóry. Chciałam wyeliminować przebarwienia po wypryskach, ale krem jest za słaby. Jedynym plusem jest to, że skóra ładnie pachniała, była miękka i lekko rozświetlona. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Produkt dostałam przy okazji szkolenia dlatego też moja ocena nie może zostać obniżona ze względu na cenę, która jak dla mnie mieści się w granicach normy. Przy pierwszym kontakcie myślałam, że jest to typowy roświetlacz do stosowania punktowego lub do stosowania jako baza pod podkład ale na uprzednio nałożony krem. Okazało się, ze można go stosować samodzielnie więc tak też zrobiłam. Zaraz po użyciu zauważalnie moja skóra jest roświetlona i wygładzona, podkład nakłada się dużo łatwiej i utrzymuje się znacznie dłużej. Po ok tygodniu stosowania mogłam śmiało swierdzić, że krem wystarczająco nawilża moją skórę, nie uczula i co najwazniejsze nie zapycha czego się bałam najbardziej ze względu na jego "bazową" konsystencję. Dziś mija miesiąc od pierwszego użycia i obietnice producenta zaczynają się spełniać. Skóra jest wygładzona o jednolitym kolorycie oraz braku jakiegokolwiek wysypu krost co w czasie okresu zawsze pojawiało się na mojej buzi a ze względu na pierwszą opaleniznę mogę zapomnieć o używaniu podkładu. Z pewnością zakupię go ponownie jednak przez brak filtrów powrócę do niego po lecie a teraz będę go używać okazjonalnie w dnibez większej ekspozycji skóry na słońce. Używam tego produktu od: 4 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zacznę od tego, że zainspirowana zadowoleniem z próbki kremu rozświetlającego Sensai Kanebo, zaczęłam rozglądać się za podobnym kosmetykiem, ale przyjaźniejszym dla portfela. I wtedy pojawiła się ta oto nowość na rynku. Stwierdziłam, że spróbuję i się nie zawiodłam. - serum ma bardzo ładny, delikatny, świeży zapach, bynajmniej nie chemiczny; - ładnie nawilża, jest przy tym bardzo lekki, nie czuje się go na skórze, nie zapycha; - cera po nim staje się naprawdę przyjemnie gładka, miękka, pięknie rozświetlona; - jest świetną bazą pod podkład - nie roluje się, daje fajny poślizg, już nie nakładam żadnego dodatkowego rozświetlacza, a jedynie róż; - moja cera jest dzięki niemu pięknie rozświetlona, wygląda świeżo, promiennie, zdrowo; - wygładza cerę; - ogromny plus za higieniczne opakowanie z pompką, a minus za brak filtrów. PS. Na marginesie dodam, że mam cerę mieszaną/normalną, która świeci się w strefie T, na szczęście nie jakoś intensywnie. Używam mimo wszystko tego serum, ale jedynie na policzki, skronie i szyję. Na strefę T stosuję krem matujący. I ten eksperyment sprawdza się w moim przypadku :) Osiągnęłam zamierzony efekt zdrowego rozświetlenia i jestem bardzo zadowolona. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

miałam duże opory przez zakupem tego kosmetyku glownie ze wzgledu na wysoka cene, ale zdecydowalam sie - mam - stosuje - i jestem mile zaskoczona :) widocznie rozswietla od pierwszego uzycia :) bardzo wydajny :) szybko sie wchlania :) pozostawia jedwabista w dotyku twarz :) po ponad tygodniu codziennego stosowania zauwazylam wyrownanie struktury cery (mniej plamek i przebarwien :)) :( wysoka cena Stosuje go codziennie rano po oczyszczeniu buzi i na chwile przed makijarzem nie zauwazylam zeby sie rolowal wrecz przeciwnie dziala jak baza pod podklad buzia jest rozswietlona a podklad prawie nie widoczny i trwalszy na takiej bazie wiadomo, ze jak kazdy kosmetyk ma prawo alergizowac , wiec proponuje wyprobowac dobre probki przed zakupem aby uniknac rozczarowan

Chciałam wypróbować tą nowość, ale żałuje wydanych pieniędzy. Preparat ma ładny zapach i tyle, na początku wydawało mi że skóra jest mięciutka i powleczona taką milą warstwą... ale co z tego, jak za chwilę tak się roluje, że schodzi z twarzy płatami?! Pod makijaż się na pewno nie nadaje. Chyba że na całą twarz użyjemy mikroskopijnej ilości... Nie polecam nikomu za te pieniądze, nie zauważyłam ani rozświetlenia ani poprawy kondycji cery. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: niecałe 1