Lirene Dermoprogram MaXSlim, Serum ujędrniające do biustu `Push Up` 

Serum używam od roku. Zaczęłam odczuwać upływający czas... moja skóra nie jest już tak jędrna, szczególnie zauważalne na dekolcie, szyi. Musiałam działać. Kupiłam. I powiem tak... Nie jest to jakiś fenomenalny produkt, nie zdziałał cudów, nie szaleję ze szczęścia stojąc przed lustrem podziwiajac efekty jego działania. Oczywiście nie spodziewałam się totalnego zatrzymania starzenia, ale nie ukrywam liczyłam na ciut więcej :( Serum ma przyjemną konsystencję, dobrze się wchłania, na pewno nawilża i to jego duża zaleta, skóra stała się delikatniejsza, wydaje sie być bardziej napięta więc to kolejny plus. Jeżeli chodzi o pielęgnację biustu możecie zapomnieć o efekcie push up.... nic z tych rzeczy. Dużym plusem jest też jego wydajność a przy tym jeszcze niska cena. Ogólna ocena : 3+ Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Serum ujędrniające do biustu \'Push Up\' używałam od 4. miesiąca ciąży. Po kilku tygodniach używania zauważyłam jedynie, że serum świetnie nawilża skórę biustu. Nie działa niestety tak, jak obiecuje producent. Nie podniósł i nie ujędrnił moich piersi. Używam tego produktu od: od 4. miesiaca ciąży Ilość zużytych opakowań: 5 tub

Ujędrnił rzeczywiście i to bardzo szybko, choć używałam bez porównania nie tak często jak polecali na opakowaniu. Niestety odpokutowałam to ogromnymi bólami piersi. Obawiałam się najgorszego. Byłam nawet u lekarza. Nie minęły od razu, gdy przestałam używać kremu. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Serum Lirene bardzo ładnie nawilża skórę biustu a nawilżenie jest długotrwałe. Ładnie napina biust i utrzymuje jego skórę w dobrej kondycji. Nie wiem jak radzi sobie z wiotką skórą ponieważ takiej nie mam, ale dla biustu nie wymagającego mocnego ujędrnienia jest w sam raz. Krem ma miłą konsystencję, nie za rzadką i nie za gęstą. Dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania. Pozostawia skórę miękką i gładką na długo. Nie uczula i nie zapycha. Kremik dość wydajny. Starczył mi na półtora miesiąca codziennego stosowania. Ma przyjemny, świeży zapach.Krem jest niedrogi, kupiłam go za niecałe 14zł. Ma dobrą dostępność, można go znaleźć w każdej drogerii. Podsumowując, dobry kremik dla niewymagającej skóry biustu. Używam tego produktu od: Półtora miesiąca Ilość zużytych opakowań 1 opakowanie

Jako właścicielka piersi w rozmiarze F za cel postawiłam sobie dbanie, by nie stały się brzydkie - staram się o nie dbać, zależy mi aby były pełne i niezbyt obwisłe ( uwierzcie, ten rozmiar trudno utrzymać w dobrym stanie ). Serum ujędrniające Lirene jest dobre. Wiadomo spektakularnego efektu nie ma co się spodziewać - ani Ci piersi od niego nie urosną, ani nic. Przy regularnym stosowaniu jednak sprawdza się - skóra jest napięta, piersi wydają się bardziej krągłe, są po prostu ładniejsze. To jest mój pierwszy produkt do pielęgnacji biustu, stosuję już drugą tubkę. I będę do niego wracać, bo po prostu jest bardzo dobre. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 zaczęte

Lepszy niż poprzednio używany Eveline. +całkiem niezła konsystencja, lepiej się wchłania i nie klei się tak jak Eveline +dobra cena +lekko nawilża +przyjemny, delikatny zapach -nic spektakularnego nie robi (ale w sumie czego by się spodziewać po takiej cenie) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Szukałam produktu do biustu dla polepszenia stanu mojej skóry po odchudzaniu. Liczyłam na ujędrnienie , ale też nie oczekiwałam rewelacyjnych rezultatów i.. nie zawiodłam się :) +zapach +nawilżenie +lekko napięta skóra - kiedy serum się kończy, efekty znikają - nie zauważyłam efektu push-up

+ piękny zapach + szybkie wchłanianie + bardzo dobrze nawilża Działania ujędraniącego nie zauważyłam. Dobre do codziennej pielęgnacji nawilżającej.

Serum od samego początku wydawało mi się bardzo przyjemne i wrażenie to pozostało do tej pory. Bardzo dobrze nawilża skórę, sprawia, że jest zadbana. Nie potrzebuję jakiegoś wyjątkowego ujędrnienia, serum kupiłam raczej w celach prewencyjnych. Mam niewielki biust, a dzięki temu serum stał on się pełniejszy i ma ładniejszy kształt. Żaden krem nie powiększy biustu na stałe, ten pełnijeszy kształt pojawia się, gdy serum używam (jeśli chcemy stałych efektów to sugeruję konsultację z chirurgiem :)). Dzięki serum skóra jest napięta, a biust jakoś tak lepiej wygląda. Plusy: - napina skórę - zapewnia pełniejszy i ładniejszy kształt biustu - nawilża skórę, sprawia, że jest zadbana Minusów nie dostrzegam.

Serum Eveline zapoczątkowało moją przygodę z kosmetykami do pielęgnacji biustu. Po kilku opakowaniach postanowiłam jednak spróbować czegoś innego. Mój wybór padł na to oto recenzowane serum Lirene. Wrażenia? Nie złe :) Ale od początku... Tubka produktu przykuwa oczy swoim kolorem. Wygląda estetycznie, jest poręczna a etykietki czytelne, nie zawierają przytłaczającej ilości informacji co dla mnie bardzo na plus. Serum pachnie jakby cytrusowo, świeżo, ale nie nachalnie. Kolor produktu jest biały. Konsystencja na pewno nie "serum-owa", czyli nie gęsta, nie treściwa. W działaniu też do serum mu daleko dlatego kręciłam lekko nosem. Nie lubię jak opakowanie zawiera obietnice na wyrost. Jest to - dla mnie - krem o lekkiej konsystencji, który bardzo przyjemnie się rozprowadza, szybko wchłania. Za chwilkę można się ubierać, bez obawy że biust nam się przyklei do biustonosza. Dodatkowo nie roluje się, jak to było czasami w przypadku serum Eveline. No i co ważne nie zapycha. Nie pojawiły się żadne krostki. A działanie? Jak nadmieniłam wyżej jeśli ktoś oczekuje że ten produkt będzie mieć działanie uderzeniowe to się zawiedzie. Produkt bardzo fajnie nawilża, rewelacyjnie wygładza. Na prawdę, skóra jest cudowna w dotyku, taka... bardzo zadbana (nie wiem jak lepiej to opisać) Jeśli chodzi o ujędrnienie to jest bardzo znikome. Szczerze, jeśli miałabym ocenić produkt pod kątem obietnic producenta nie zostawiłabym na nim suchej nitki. Już za samo słowo "serum" dałabym komuś po głowie. Push up? wolne żarty... Tzn ja wiem że jak ktoś ma rozmiar biustu "D" (tak jak ja) to nie ma takiej siły żeby sam specyfik to tej partii ciała go znacząco podniósł. Ujędrnienia praktycznie brak. Więc należało by się prawie minimum gwiazdek.... ale w sumie przyjemnie mi się go stosowało... Mam dopiero 25 lat, więc mój biust nie jest strasznie doświadczony. Jednak zeszłoroczny pobyt w szpitalu, który sprawił że ciało wyglądało strasznie (a biust to już w ogóle) sprawił że zaczęłam się o nie bardziej troszczyć. Biust został podratowany i wygląda teraz dobrze, więc nie potrzebuję specyfików typu "serum". Dla mnie ważne jest nawilżenie i tu produkt się sprawdził. Naprawdę pod tym kątem jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo szybkość w wchłanianiu i ten zapach... Lubię go. Ale ostrzegam że dla biustów które potrzebują odratowania będzie za słaby. Używam tego produktu od: około pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 całe

+ tani + dobrze nawilża + ładnie pachnie + kompleksowo ujędrnia + dość wydajny - mam wrazenie, że elastycznośc i ujędrnienie skóry jest chwilowe, a po odstawieniu nie widać żadnych efektów - oczywiście hasła na opakowaniu typu: push up są niedorzeczne

Wcześniej urzywałam serum z Eveline i byłam bardzo zadowolona. Ostatnio skusilam się jednak na serum Lirene i bardzo się zawiodłam. Nawilża i na tym kończy się jego działanie. Ostatnio sporo schudłam i chciałam ujędrnić skórę biustu lecz to serum sobie z tym nie radzi. Dodatkowo pojawły mi się małe krostki na dekolcie wiec podejrzewam, że zapycha bo do reszty ciała używam innego balsamu. Plusem jest też zapach i konsystencja ale już do niego nie wrócę. Jednak co Eveline to Eveline... ;) Używam tego produktu od: 3tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zakupiłam ten produkt zachęcona reklamami i sympatią do marki Lirene. Używam od ok 4 miesięcy i jestem bardzo zadowolona! Skóra jest bardziej napięta, ładna, nawet powiedziałabym, że od masażu i pewnie serum też przybyło mi w biuście ok 2cm (a nie przytyłam ;-)) Oprócz tego samo jego posiadanie mobilizuje do tego by jednak codziennie pielęgnować dekolt :-) Ja jestem zachwycona, jestem przy drugim opakowaniu i już kupiłam kolejne!

W odchudzaniu wiadomo, pierwszy chudnie biust. Tak więc zamiast pięknego jędrnego biustu miałam hmmmm \'urocze zwisy\' bo nie wiem jak to nazwać. W akcie desperacji zakupiłam owe serum i peeling z tej samej serii. Serum namiętnie wklepywałam przez dwa tygodnie, rano i wieczorem czyli tak jak na etykietce przykazano. Po tygodniu widoczne rezultaty, nadmiar skóry cudownie wyparował :D i znów jestem właścicielką jędrnego biustu. Efekt utrzymuje się mimo zaprzestania kuracji +szybko pojawiają się efekty +wypełnia +cena +fajny zapach +nawilża i wygładza minusów brak Używam tego produktu od: 3 tyg Ilość zużytych opakowań: 0,5

Mam biust 70E, po czterdziestce. Kremy wcieram od ca 10 lat. Czasami kupuję preparat po 150 zł, innym razem po 50, a niekiedy po 15 zł... Lirene kupiłam zachęcona marką i ceną, bo akurat portfel mój świecił pustkami. Po trzech tygodniach stosowania, uważam, że preparat jest lepszy od niejednego - tu ferowanego i wychwalanego pod niebiosa. Serum, jak dla mnie, jest zdecydowanie lepsze od preparatów Dax Cosmetics, Eveline, Ziai, Dove etc. Biust zyskuje MOC, ciężar i zwartość. Może tyle wystarczy, w kwestii rekomendacji. To naprawdę dużo. Stosuję systematycznie, czyli dwa razy dziennie, a przy nakładaniu nie żałuję go, oj nie. Traktuję trochę jak maseczkę (szczególnie wieczorem, przed snem). Serum jest o średniej gęstości konsystencji - biały lekki (ale nie za lekki) krem, pachnie jakby cytrusami (zielona herbata?). Wydajny. Wciera się bez problemu. Opakowanie,niestety, kiczowate, niczym jak Eveline czy Dax Cosmetics. To może odstręczać i pośrednio wskazywać na jarmarczną jakość. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Kupiłam, bo akurat był w promocji. Po dwóch tygodniach obserwacje są następujące: nawilża, i właściwie nic poza tym. Nie ujędrnia, nie podnosi, nie działa tak, jak zapewnia producent. Plus taki, że chociaż porów nie zatyka i niezbyt intensywnie pachnie, ale gdybym chciała po prostu nawilżyć skórę biustu, kupiłabym bambino, a nie to coś. Zdecydowanie nie polecam. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam bo moim zdaniem przyzwyczaiłam biust do różowego Eveline i chciałam chwilowej odmiany.Jednak nie jestem zadowolona.Zapach i konsystencja może być serum nie uczuliło.Jednak poza tym że lekko nawilża i szybko się wchłania nie zauważyłam żadnych plusów.Brak uczucia napięcia dyskwalifukuje go u mnie.Nie wiem jak radzi sobie z rozstępami gdyż tych nie posiadam.Osobiście nie polecam Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: kończe pierwsze

Kosmetyków do biustu używam od około 2 lat i jeszcze nie trafiłam na fenomen. Serum Lirene przyjemnie się rozsmarowuje, dobrze wchłania, a przy tym przyjemnie pachnie owocami. Ja nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, jest po prostu dobry. Nawilża skórę biustu, wygładza ją - to na pewno. To wszystko wpływa na poprawę ich jędrności i cieszy oczy właścicielki :) Efekty widoczne są dość szybko - już po tygodniu regularnego używania (używam rano i wieczorem) widać, że piersi dostały odżywczy zastrzyk. Polecam, jeśli wasze piersi potrzebują trochę kosmetycznej uwagi :) Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego