NaturVital Sensitive, Conditioner Sage Moisturises & Adds Shine Szałwiowa odżywka do włosów nawilżająca i nadająca połysk

Plusy: + naturalny skład + rzeczywiście nawilża + włosy są miękkie i gładkie + łatwo je rozczesać + przyjemny zapach + dobra konsystencja - nie za rzadka, nie za gęsta Minusy: - cena - dostępność (u mnie jest tylko w Naturze)

plusy: + można ją stosować na całej długości włosów, nie obciąza + ładnie pachnie, ziołowo +włosy są lekko nawilżone, śliskie, błyszczące Fajna lekka odżywka do codziennego użytku, jestem jak najbardziej na tak

Moje włosy są cienkie, przetłuszczające się u nasady a jednocześnie skłonne do puszenia. Muszę je myć codziennie, po każdym myciu używam suszarki. Nakładam odżywkę poniżej linii uszu by nie obciążać włosów. Odżywka spełnia moje oczekiwania: nawilża, sprawia że są miękkie, łatwiej się rozczesują pomaga zwalczyć puszenie. Zwiększonej objętości nie zauważyłam. Zostawiałam na około 5 min. Jest to po prostu dobra odżywka do codziennego stosowania. Nie zawiera silikonów, parabenów i sztucznych barwników. Konsystencja raczej rzadka ale nie spływa z włosów. Nie ma problemu przy spłukiwaniu. Wydajność bardzo dobra, używam niemal codziennie od miesiąca i mam jeszcze pół opakowania. Cena wyższa niż innych drogeryjnych odżywek, ok. 17 zł w Naturze ale opakowanie jest duże i odżywka jest bardzo wydajna. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jedna z lepszych odżywek jakie miałam. Mam kręcone, sztywne, suche włosy. Plusy: - odżywia - ładnie nawilża - dociąża (co dla mnie ważne) - ma fajny skład minusy: - dostępność - cena Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Odżywkę kupiłam na promocji w Naturze -40%. W regularnej cenie nie zdobyłabym się na zakup odżywki, która nawet nie wiem jak działa :) Skład jest całkiem przyzwoity - żeń - szeń, szałwia (z której płukanki robi się, by włosy były wygładzone i bardziej proste), olejek jojoba... Naprawdę fajny. Konsystencja raczej rzadka, myślałam, że przez to odżywka będzie mniej wydajna, ale w sumie jej wydajność jest dość przeciętna (jak na moje włosy). Zapach jest taki ziołowy, nie jest jakiś piękny, ale grunt, że mnie nie drażni ;) Rzecz najważniejsza, czyli działanie. Włosy są, rzeczywiście, bardziej nawilżone, miękkie i w ogóle nie obciążone. Do tego łatwiej się rozczesują. To czego się obawiałam to zdolności prostujące szałwii występującej w składzie, bo nie chciałabym mieć prostych "łamańców" zamiast fal. Na szczęście włosy pozostawione do samodzielnego wyschnięcia, zachowują się jak powinny :) Zaś jeśli mam ochotę na większe wygładzenie i by były bardziej proste, to w ruch idzie suszarka, jednak czy odżywka jej to zadanie ułatwia? Mam wrażenie, że raczej nie, ale też tego nie utrudnia. Jak dla mnie minusami są cena regularna i dostępność (u mnie tylko w Naturze). Jeśli odżywka będzie kiedyś w tak obniżonej cenie, to na pewno skuszę się ponownie :) Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie (ale bliżej końca :))

Wydajna,ma wygodne opakowanie.Pachnie intensywnie ziołowo i jej zapach utrzymuje się na włosach kilka godzin.Dobrze nawilża i nie obciąża.Jest dosyć gęsta,dzięki temu szybko nie ucieka z włosów.Nie polubiła się z półproduktami,włosy puszyły się po niej.Odżywka działa dobrze,ale przetestowałam już tańsze,które sprawują się tak jak ona,a nawet lepiej. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Kupiłam tę odżywkę w zasadzie przez przypadek - moim celem było kupienie jej aloesowej siostry, ale pośpiech, nieuwaga i desperacja, żeby wreszcie wyjść z tą odżywką z Natury (była to moja czwarta tam wizyta, bo za każdym razem zastawałam puste półki), sprawiły, że czekała mnie niezbyt przyjemna niespodzianka po powrocie do domu, a potem kolejna po użyciu. \\\\nNa początku wydawało mi się, że obciążyła włosy. Sprawiały wrażenie lekko tłustych, poza tym jakoś tak smętnie wisiały, kompletnie bez życia. Zwaliłam to na nadmierną nałożoną ilość, bo z opakowania, przynajmniej na początku, wylewa się odżywki trochę za dużo. Przy kolejnych razach było już lepiej, ale wciąż bez szału. Włosy intensywnie się błyszczały, ale ale - jakoś się sklejały, co powodowało, że musiałam je często czesać, żeby nie wyglądały na brudne. Kiedy zależało mi na dobrym wyglądzie włosów, używałam czegoś innego. \\\\nPo zużyciu 1/3, może połowy, doszłam do wniosku, że dobrze działa na mój skręt - włosy mam falowano-kręcone, a po tej odżywce zauważyłam pojedyncze loki wręcz spiralne. \\\\nNa plus mogę zaliczyć konsystencję (mnie jakoś odpowiada) i świetny zapach. Jeśli chodzi o skład to mam mieszane uczucia, bo z jednej strony - naturalny ekstrakt z szałwii na czwartym miejscu, z drugiej - szkodliwy dwutlenek tytanu.\\\\nOgólnie odżywka jest dość przeciętna, chociaż może jeszcze kiedyś się na nią skuszę ze względu na te loki.

Zainteresowałam się produktami Naturvital przy okazji rozpoczęcia bardziej naturalnej pielęgnacji włosów. Jestem atopikiem (co prawda mam chorobę w wyciszeniu), więc ważne jest dla mnie, by kosmetyki stosowane na skórę głowy nie wysuszały i nie powodowały podrażnień. Ta odżywka jak najbardziej spełnia moje wymagania. Pierwsza styczność z nią - zapach przeciętny, nie razi ani nie zachwyca. Konsystencja - typowa dla odżywek, porównałabym ją do rossmanowej Isany. Na pokrycie włosów wystarczy podobna ilość. Działanie: przede wszystkim odżywka świetnie nawilża włosy (czy nadaje połysk nie jestem w stanie stwierdzić - olejuję już kilka miesięcy i błyszczą się same z siebie). Nałożona na włosy umyte np. fitomedem ładnie nawilża i powoduje, że włosy nie są przesuszone - są miękkie, ale nie przenawilżone. Nadaje się do codziennego stosowania. Mam włosy cienkie, ale jest ich całkiem sporo, określiłabym je jako wysokoporowate - nie obciąża mi ich absolutnie (nawet użyta po myciu odżywką Naturii). Ze względu na fajny skład zdarzyło mi się stosować ją też jako maskę - wtedy obciąża trochę bardziej, ale nie przyspiesza przetłuszczania włosów. Z czystym sumieniem polecam - szkoda tylko, że jej cena nie jest trochę niższa i że jest dostępna tylko w drogeriach Natura. edit: jest też w drogeriach Aster :) Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno