Magic Spa Olejek do kąpieli `Zmysłowy ylang - ylang` 

Zakupiłam ten olejek do kąpieli ze względu na cudowny, ciepły zapach. Bardzo przypomina mi właśnie takie zimowe wieczory spędzone przy kominku, popijając ciepłą herbatkę ;) Kojarzy mi się też dość dziwnie z Bożym Narodzeniem :) W każdym razie zapach jest przyjemny, rozgrzewający. Inne plusy: - świetnie się pieni, ja dodałam tylko troszkę olejku do wanny, a była cała w obfitej pianie:) - nie wysusza skóry Minusy: - cena (ale jak to na Farmonę przystało) Uwagi: zaznaczyłam, że nie wiem czy bym kupiła jeszcze raz, ponieważ akurat jeśli chodzi o żele pod prysznic i olejki do kąpieli to bardzo lubię eksperymentować i często je zmieniam :) Używam tego produktu od: ok miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Olejek ma ciekawy zapach, bardzo go polubiłam. Kąpiel jest przyjemna, pieni się, nie wysusza skóry. Chociaż wolę Tutti Frutti, to ten tez jest niezły. Minusów - brak Używam tego produktu od:kilku m-cy Ilość zużytych opakowań:1

Olejek jest naprawdę świetny..ładnie pachnie,chociaż w butelce zapach wydaje mi się przyjemniejszyniż w wannie:) Dobrze nawilża skórę i super się pieni. Polecam!!!

Mój olejek jest w miękkiej butli, 300ml, zapłaciłam za niego 9,70 w osiedlowej drogerii. Nie wygląda tak estetycznie jak ten w ciężkiej, szklanej butli ale jest 2 razy tańszy i jest go o 1/3 więcej, coś za coś :) Niezależnie od opakowanie sam produkt jest godny polecnia. Wystarczy niewiele, żeby stworzyć pianę rodem z hollywodzkiej produkcji :) Pachnie delikatnie głównie anyżkiem,którego akurat nie lubię chociaż w tym przypadku nie jest gryzący. Właściwości pielęgnacyjne trudno mi ocenić, nie zauważyłam, żeby skóra była wyraznie bardziej miękka ale za doznania zmysłowe daję mu 4gwiazdki. Głównie za obfitą pianę, kiedy wanna była wypełniona w 1/3 wodą piana wychodziła już poza jej brzegi :D Nie to co olejek Bielendy, którego podobną pojemność zużyłam w trakcie 4 kąpieli a efekt i tak nie dorastał do pięt temu, który tworzy olejek Farmony :) Można się zrelaksować i rozmarzyć, za niecałe 10zł...czemu nie? :) Używam tego kosmetyku od ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego Recenzja: ...

Olejek o intensywnym zapachu. Pieni sie dobrze, po kapieli skora nie jest wysuszona. Mozna go wykorzystac tez do inych celow. osobiscie wykorzystuje go takze do kominka aromatycznego. Ogrzewany plomieniem wydziela przepiekny zapach, ktory roznosi sie po pokoju i wprowadza przyjazny nastroj.

zużyłam jedno opakowanie. Olejek ma ładny zmysłowy zapach, dobrze się pieni ale nie jest zbyt wydajny (w porównaniu do olejku pomarańczowego tej firmy). Ciało po umyciu owszem jest pachnące,gładkie,miękkie jednak moja skóra (zwłaszcza nogi)domaga się użycia balsamu, bo olejek nie nawilża zbyt dobrze.

"Myślę sobie, ta zima kiedyś musi minąć", ale na rozleniwienie i ospałość związane z ta porą aromaterapia jest super. Świece , kominki zapachowe palą się często u mnie w domu, ratuję sie też z zimowej apatii kosmetykami kapielowymi. Ten olejek Farmony jest zdecydowanie ciekawszy zapachowo od konkurencyjnego Bielendy (tylko z ylang). Dodany umiejętnie imbir i anyżek poprawiają nastrój, ożywiają i pobudzają do życia. Jakościowo podobny do Bielendy, nie wysusza,ale balsam na nogi i tak jednak stosuję po kapieli. Dobry na zimę , bo sądzę że letnią porą zapach wyda się za ciężki ,ale mozna wybrać z ogromnej oferty Farmony i inne zapachy(na każdą porę)