Balea Cellulite Gel - Creme (Żel antycellulitowy) 

Minusy: Nie wiem czy działa czy nie ponieważ ostatnio więcej się ruszam, więc troszkę schudłam w trakcie jego używania. Wydaje mi się jednak, że nie zdziałałby sam zbyt wiele. Dodatkowo żel jak wspomniały już niektóre osoby jest mało wydajny u mnie starczył na niecałe 20 dni, przy stosowaniu raz dziennie na uda, pośladki, brzuch i ramiona. Plusy: - cena - muszę przyznać, że ogromnym plusem jest szybkość wchłaniania, co pozwala się szybko ubrać a jest szczególnie ważne kiedy używamy produktu z rana Używam tego produktu od: 20 dni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Produkt wydajny i chociaż srednio lubię żelowate kosmetyki ten polubiłam ze wzgledu na szybkośc wchłaniania i oczywiscie działania które widoczne już było po dwutygodniowym użyciu. Skora stała się gładsza zmniejszając wcześniej widoczny gołym okiem cellulit ,oczywiście cudów nie wymagajmy ale faktem jest że ten produkt działa. Minusem jak dla mnie może być jedynie systematycznośc której musimy przestrzegać zeby osiagnac cel . Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

No więc kolejna perełka firmy Balea ;) Żel jeśli chodzi o jakość śmiało można porównać z polskimi produktami eveline. A jak wiecie z kolei Eveline zaś działaniem przypomina inne o wiele drożdze kosmetyki. *Żel ma konsystencję bardziej płynną niż stałą. *Daje uczucie mocnego chłodzenia ( dużo bardziej czuć go jesli produkt wsmaruje sie bezpośrednio po masażu lub wprowadzi się go do skory lekkimi klapsami). * Nie podrażnia skóry i przede wszystkim nie piecze. * Działa, jednak u mnie efekty były mało widoczne gdyż jestm leniem :) ale były! * cena jak zwykle smiesznie niska Pół gwiazdki daje tylko dlatego że bardziej lubie inny żel. Ale kupić naprawdę warto. Używam tego produktu od: wakacji Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo lubie antycellulitowa linie Balei. Zel jest drugim produktem tej serii, ktory wyprobowalam. Z kremu bylam bardzo zadowolona i zwykla ciekawosc kazala mi sprobowac zelu. Jego konsystencja jest dosyc rzadka, przez co latwo sie wsmarowuje w skore i szybko wchlania. Uzywam go jedynie na uda dotkniete pierwszym stadium cellulitu. Zel pachnie dosyc swiezo, ladnie i niezbyt intensywnie. Uzywam go dwa razy dziennie i faktycznie widze roznice, skora stala sie odrobine bardziej jedrna, mam wrazenie, ze zel odrobine wysusza, wiec co kilka dni stosuje go tylko raz dziennie wieczorem, a rano nakladam krem/balsam nawilzajacy. Skora nie jest po nim idealna, ale mam wrazenie, ze grudki widoczne po scisnieciu skory ud, sa mniejsze. Do tego kolor skory sie wyrownal, jest jakis taki ladny i zdrowy. Wyszczuplenia ud oczywiscie nie zauwazylam, ale nie ma mowy, zeby zadbal o to za nas jakikolwiek krem. Ostatnio zaczelam zdrowiej sie odzywiac, byc moze pomoglo to kremowi odrobine wygladzic moje uda. Zel sie nie klei, podoba mi sie, ze szybko sie wchlania, wiec mozna go uzyc rano na szybko i sie po krotkiej chwili ubrac. Krem z tej linii daje podobne rezulataty. Do wad zaliczam bardzo slaba wydajnosc, jedno opakowanie starcza mi na zaledwie dwa tygodnie uzywania 2 razy dziennie. Cena opakowania to okolo 4 euro, podczas gdy krem kosztujacy dokladnie tyle samo starcza na 4 razy dluzej przy takiej samej czestotliwosci uzywania. Jako pomoc w pielegnacji ud, moge tylko polecic. Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3