Soraya Słońce - Balsam do ciała brązujący z wyciągiem z orzecha włoskiego i aloesu 

Mój pierwszy brązujący balsam. Znalazłam kilka dni temu jakieś jego resztki i postanowiłam go ocenić. W porównaniu do innych tego typu balsamów, ten śmierdzi samooplaczem najbardziej. Dosyć kiepsko się wchłania i rozprowadza. Brązuje, ale powyższe wady jak dla mnie go dyskwalifikują. Nie polecam. Na plus można zaliczyć jedynie cenę i wydajność. Używam tego produktu od: dawno temu Ilość zużytych opakowań: 99% pierwszego

balsam jak wiekszosc tego typu smierdzi i efekt opalenizy pojawia sie po drugim uzyciu. i jesli na tym poprzestaniemy i uzyjemy go ponownie za tydzien to bedzie ok, ale jesli nalozymy go na skore po raz trzeci czy czwarty z rzedu bedziemy wygladali jak chinole...chociaz uwazam ze i tak ten balsam jest lepszy od J&J... Używam tego produktu od: pare m-cy Ilość zużytych opakowań:2

zadne cudo. niby opala, nie tworzy smug, łatwo sie rozprowadza.ale z drugiej strony smierdzi< bo napisac ze brzydko pachnie to stanowczo za mało>, nie nawilza. Jednym słowem przecietny, raczej nie kupei powtórnie, bo lubie testowac nowosci Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:1

Okropne śmierdzi ! Skóra jest po nim strasznie pomarańczowa i robią się smugi... Na pewno więcej go nie kupię. Całe szczęście, że dostałam go w prezencie. Nie daję jednej gwiazdki gdyżjest bardzo wydajny (co chyba w moim przypadku minusem było...) Używam tego produktu od: Nie pomiętam Ilość zużytych opakowań: 1 całe niestety

Jest to narazie najlepszy z balsamow brązujących z ktorymi mialam do czynienia (a bylo ich juz kilka) Otoż: +Fajnie brazuje-opalenizna jest złocisto-brązowa, a nie paskudnie pomaranczowa +opakowanie funkcjonalne-miekka tubka dzieki czemu mozna bez problemu wydobyc kosmetyk do konca +niska cena +wydajny +nie schodzi nierownomiernie +nie robi strasznych smug i plam (czasem sie zdarzały ale mysle ze to z powodu mojego nieumiejetnego rozsmarowania) Minus: -zapach- typowo samoopalaczowy. za to gwiazdka mniej.Jednak balsamu uzywalam na noc i nie byl tak nachalny, rano prysznic i nie bylo źle;) Moge z czystym sumieniem polecic ten balsam. Na mojej skórze swietnie sie sprawdził:):) Używam tego produktu od: maj-czerwiec-lipiec 2006 Ilość zużytych opakowań:jedno

Śmierdzi jeszcze gorzej niż Holiday Skin J&J. Ten zapach jest po prostu porażający i za nic nie chce "zejść" ze skóry. Poza tym balsam jest w miarę ok. Ładnie brązuje i w sumie nie zostawia smug. Szkoda, że praktycznie nie nawilża. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:1

Używam tego balsamu przed pójsciem na solarium. Wychodze od razu brązowa, moja skóra nie jest przesuszona, opalenizna utrzymuje sie dłużej. Naprawde polecam przed opalaniem! Używam tego produktu od:około 2 lat Ilość zużytych opakowań:3

No cóż- ma swoje wady, ale jak na razie jest moim faworytem na rynku. Lubię go za to, że daje ładny kolor już po pierwszej aplikacji i nie zostawia żadnych plam i smug. Poza tym dobrze nawilża i ładnie wygładza skórę. Niestety okropny zapach utrzymujący się nawet następnego dnia ciężko wybaczyć, dlatego stosuję go tylko wieczorem,gdy mam pewność, że poranny prysznic i jakiś inny balsamik pomogą mi pozbyć się tego okropnego zapaszku z ciałka. Mimo to ciągle do niego wracam, bo szybko i ładnie brązuje. Używam tego produktu od:bardzo dawna Ilość zużytych opakowań:co najmniej 3

Okropieństwo pod każdym względem,zaczynając na zapachu kończąc na efekcie,ale pokolei.Zapach jest tak okropny że nie posmaruje się nigdy więcej:duszący,mdły, bardzo czuć smrodek samoopalacza,orzechów:zgniłych bleee.Utrzymuje sie cały dzień-koszmar.Konsystencja w miare przyzwoita.Opakowanie również.Balsam baardzo brązuje co jest wg mnie rzadkie w przypadku balsamów brązujących (np karmel daxa)Okropne plamy w dodatku pomarańczowe.Cięzko i nie równo schodzą.Nigdy więcej go nie użyje.i nie kupie...Jedna gwiazdka za pomarańczową ale nawilżona skóre! Używam tego produktu od:mc Ilość zużytych opakowań:1 napoczęte

Największe zalety tego balsamu to cena i dość praktyczne opakowanie. Dosyć dobrze się rozprowadza. Niestety zadania swego nie spełnia :( być może nie nadaje się do mojej jaśniutkiej i dość suchej skóry. Przede wszystkim zostawia brzydkie plamy i smugi mimo zrobionego uprzednio peelingu. Poza tym: -długo się wchłania -wysusza skórę! -schodzi nierównomiernie. Zamiast pokazać pięknie opalone nogi, musiałam je chować w spodniach :[ Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1

zdecydowanie najlepszy balsam brązujący jakiego uzywałam. fajna konsystencja, żadnych plam, naturalny kolorek skóry, niska cena, nawet charakterystyczny samoopalaczowy smrodek nie za bardzo irytujący. daje 5 bez wzgędu na paskudny zapach prezy aplikacji (błe) wybaczam wspaniałomyslnie ;) Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1

Mam go i stosuje od czasu do czasu , ladnie brazowi skórę .. ma dobrą konsystencje i jest wydajny ... Najlepiej przed zastosowaniem zrobic peeling Tylko zapach jest niezbyt przyyejmny ale tak to polecam Nie drogi 9 zlotych :) Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań:1

Jak dla mnie prawie ideal :) Slicznie brazuje, dziecinnie latwo sie rozprowadza, nie pozostawia smug, nie brudzi bielizny, ubran (oczywiscie jezeli sie nie ubiera zaraz po jego nalozeniu). Przetestowalam juz kilka innych balsamow i zaden nie dorasta mu do piet. Polecam. Ilość zużytych opakowań: 5

Nie podoba mi się,a dlaczego? Bo śmierdzi samoopalaczem (choć niezbyt intensywnie),bo zrobiłam się nie brązowa a żółtawa (to główny zarzut),bo bardzo nierównomiernie schodzi ( a zapewniam,że to nie wina skóry,bo tą staram sie regularnie peelingowac),pozostawiając nierównomierne plamy. Może nie wysusza skóry ale napewno jej nie nawilża.Nałozone dwie warstwy potęgują efekt żółtka,tyle że wchodzącego w odcień pomarańczowy.Nie jest może koszmarny ale mi się nie podoba.Może mam za jasną karnację? Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:1 i to koniec

Kupiłam w zeszłym roku zachecona wizją ładnie przybrązowionego ciałka. Był to mój pierwszy taki balsam. Trochę się zawiodłam. jego plusy to: - nadaje ładny kolor - kolor długo sie utrzymuje minusy: - brzydko pachnie - zostawia plamy i smugi - nierównomiernie schodzi - wysusza skórę - nie wchłania sie najlepiej Generalnie nie polecam Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: prawie jedno

Moim zdaniem to naprawdę swietny balsam. Mam dość jasną karnację i przeszłam prawdziwą gehennę z samoopalaczami - niemal każdy zostawiał plamy, nhie mogłam ich równo rozprowadzić, a używałam drogich, firmowych kosmetyków (Dior, Clarins, Chanel, Sisley...). Wszystkie lądowały w końcu na półce u mamy ;P Soraya trafiła mi do rąk przypadkowo i oniemiałam - żadnych plam! Opala delikatnie, równomiernie, nadaje skórze ładny, złoty, naturalny (jak na sztuczną opaleniznę) kolor. Ma gęstą konsystencję i dość długo się wchłania - kilkanaście minut trzymania rąk z dala od tułowia ;) Najlepszy efekt uzyskuje się po nałożeniu dwóch warstw, nalezy powtarzać co 3 dni. Jego najwiękdzą wadą jest zatykanie porów. Absolutnie nie nadaje sie do stosowania na twarzy - raz spróbowałam i nie radzę. Ale summa sumarum nie mja lepszego dla osób o jasnej i bardzo jasnej skórze, która nie toleruje słońca. Dla dziewczyn o siemnej karnacji i miłośniczek solarium efekt może być za słaby. P.S. i ta cena... - kilka lat opalenizny w ceie błyszczka :)

Balsam ładnie brązuje, jest niedrogi i przy nakładaniu nawet w porządku pachnie..i wszystko byloby pięknie, gdyby nie to, że trzeba się mocno namęczyć, żeby go równomiernie rozsmarować, a w dodatku wysusza mi skórę :( No i jeszcze ujawniający sie po pewnym czasie zapach samoopalacza, który mi jako bardzo nie przeszkadza, ale jednak jest. Tak więc gdyby nie wysuszanie(z którym sobie radzę innym balsamem), to byłby bardzo fajny :) A tak, jest jaki jest ;)

Jestem bardzo zadowolona. Balsam dość łatwo się rozprowadza. Ma miły, orzeźwiający zapach podczas nakładania, pòźniej ujawnia się ta „samoopalaczowa” nuta. Uważam, że jest słabo wyczuwalna, chyba, że ktoś jest wrażliwy na ten zapach, poza tym jeśli używam go na noc, to rano już nic nie czuć. Kolor określiłabym jako brzoskwiniowy, jest całkiem wyraźny; efekt zależy zresztą od częstości używania i użytej jednorazowo ilości, więc można się "zabarwić" według uznania ;) Smugi się zdarzają, ale sądzę, że to kwestia zdolności użytkownika, a nie właściwości produktu. Schodzi bardzo ròwnomiernie, po prostu skòra blednie, choć nie używam peelingu – może wystarcza ostra gąbka do mycia ;) Nie zauważyłam, zeby szczegòlnie nawilżał czy przesuszał. Opakowanie praktyczne, bo miękkie (łatwo wycisnąć balsam) a otwòr w zakrętce mały (trudniej „przedawkować”). 26.05.06: Nie zmieniam oceny, ale muszę napisać, że trochę plami ubranie, mimo, że wydawało się, że już się wchłonął. Jednakże bez problemu spiera się nawet w letniej wodzie (30 st. C) i to mimo tego, ze plamy nie były całkiem świeże ;)