Przypomina Allure połączone z puderkiem dla dziecka. Jest jednak bardzo złudne.
Jak nie kupuję katalogówek, zdarzyło mi się zainwestować w szminkę z serii More
i ciekawość, (która jest pierwszym stopniem do zakupu), poprowadziła mnie ku EDP sygnowanej nazwiskiem Demi Moore.
Kategoria : kwiatowe, drzewne
Wyczuwalne nuty: drzewo sandałowe, jaśmin, mandarynka, ylang-ylang
Trwałość: wysoka, na ubraniu i we włosach cały dzień, na skórze około 5-6 godzin, nie rozwija się za bardzo, więc to, co kupiłam - takie pozostaje.
Ciepły, mimo wyczuwalnego drzewa sandałowego, przyjemny, trochę ciężkawy zapach. Słodki - kwiatowy - dzięki ylang-ylang. Szybko staje się niewyczuwalny dla mojego nosa, stapia się ze skórą, ale dla innych w dalszym ciągu wyraźny i tworzący wokół mnie delikatną mgiełkę. Inni wyczuwają bursztyn, którego w składzie nie ma. A to checa!
Po przeczytaniu opinii, wahałam się, a tu.. Niebanalny, ciepły kwiacior. Nie cukierkowy, ale uwodzicielski, kobiecy.
Owoców (brzoskwini) nie wyczułam.
Jeżeli chodzi o flakon, to mimo przepychu złota, które lśni i szybko łapie palce, podoba mi się - kształt mydełka z przeźroczystymi bokami (widać ile ubyło) może nie jest miss flakonów, ale nie jest zły.
MORE może się podobać, nie ukrywam. Trwałość naprawdę dobra, aczkolwiek sam zapach nie narzuca się mimo dalekosiężności.
Warto spróbować, ale nie polecam kupować tylko ze względu na podobieństwo do Allure, bo jest to bardzo złudne.
Nie wiem czy kupię tylko ze wględu na to, że są dostępne na rynku ładniejsze, bliższe mojemu sercu, zapachy.
Używam tego produktu od: trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 50 ml, w trakcie