Natura Siberica jest dla mnie kolejną, bardzo dobrą pod względem jakości rosyjską marką. Mimo zmiany składów, moim zdaniem firma nadal zasługuje na pewne wyróżnienie, choć moim zdaniem Planeta Organica tutaj przoduje.
Chyba najbardziej popularnymi kosmetykami tej marki są ich kremy do twarzy.. i szampony. Na te ostatnie zdecydowałam się prawie pół roku temu i od tego czasu nie wyobrażam sobie myć czym innym włosów. Są naprawdę świetne, a wybredna w tej kwestii jestem aż nadto. Dzisiaj zrecenzuję Wam wersję neutralną, przeznaczoną dla wrażliwej skóry głowy. Podobno wcześniejszy skład był o wiele bardziej przyjazny, mnie jednak nie przeszkadza - podejrzewam, że wcześniejsza wersja mogłaby nie domywać mi włosów.
Zacznę od składu, który bardzo mi się podoba, mam jedynie zastrzeżenia do betainy, która u wielu osób może wywoływać podrażnienia i swędzenie. Tuż za wodą mamy poliglukozyd laurylowy, dość łagodny detergent, biodegradowalny i w pełni bezpieczny dla środowiska. Dalej dwa, dość mocne surfaktanty amfoteryczne :Sodium cocoyl isethionate i kokamidopropylobetaina. Tuż za detergentami myjącymi, znajdziemy olejek z orzechów piniowych, dziki rokitnik (również delikatne substancje myjące) wyciąg z rokitnika ałtajskiego, antystatyk, wyciąg z uczepu trójlistkowego, ekstrakt z korzenia lukrecji gładkiej, nawilżającą glicerynę, ekstrakt z dzikich ziół syberyjskich: wieczornik syberyjski, zarzyczka syberyjska, jarząb syberyjski oraz orlik syberyjski, ekstrakt z rumianku rzymskiego, ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, olej z rokitnika zwyczajnego, dalej mamy regulatory pH, konserwanty i substancje zapachowe. Skład różni się znacząco od poprzedniego, ale przynajmniej producent odbiega od typowego rosyjskiego przedstawiania składu i mam już pewność, że produkt nie zawiera naturalnych, odżywczych substancji w śladowych ilościach. Wnioskując ze składu, jest ich całkiem sporo i mają prawo zdziałać samodzielnie.
Organiczny ekstrakt rumianku rzymskiego (Organic Anthemis Nobilis Extract) - przyśpiesza proces naturalnego gojenia się skóry, łagodzi stany alergiczne i zaczerwienienia. Wykazuje działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwzapalne.
Organiczny ekstrakt mydlnicy lekarskiej (Organic Saponaria Officinalis Extract) - zawiera naturalne saponiny, środki pieniące, które miękko i delikatnie oczyszczają skórę i włosy.
Uczep trójlistny (Bidens Tripartita Extract) – zawiera karoten, witaminę C , garbniki, flawonoidy . Aktywnie usuwa stany zapalne i świąd skóry.
Lukrecja uralska (Glycyrrhiza Uralensis Fisch Extract) - delikatny środek pieniący, oczyszczający skórę.
Rokitnik zwyczajny (Hippophae Rhamnoides Altaica Seed Extract) - wzmacnia włosy i pomaga powstrzymać ich wypadanie. Jest naturalnym blokerem promieni UVA i UVB.
Produkt jest wolny od SLS, pochodnych ropy naftowej, silikonów, parabenów oraz sztucznych barwników. Zawiera organiczne ekstrakty i oleje certyfikowane przez ECOCERT. Co najmniej 95% składników jest pochodzenia roślinnego. Skuteczność została udowodniona testami dermatologicznymi w laboratoriach Uniwersytetu Ferrara (Włochy). A poniżej zamieszczam Wam obietnice producenta oraz sposób użycia:
,,Szampon neutralny Natura Siberica dla bardzo wrażliwej skóry głowy. Zawiera w składzie uczep trójlistny, jedno z najbezpieczniejszych ziół delikatnie pielęgnujących włosy, usuwających świąd skóry oraz lukrecję i mydlnicę lekarską, naturalne saponiny, dzięki którym szampon nie drażni wrażliwej skóry głowy i nie burzy naturalnej ochrony. Delikatnie pielęgnuje nadając włosom naturalny blask.
Sposób zastosowania: nanosimy szampon na wilgotne włosy, masującymi
ruchami wzbijamy pianę, zmywamy wodą, jeżeli to konieczne powtarzamy.\'\'
Nie do końca zgodzę się z producentem (mimo że jestem bardzo zadowolona z tego produktu), o ile wcześniejsza wersja bazowała głównie na saponinach i kosmetyk był wyjątkowo delikatny, o tyle aktualna wersja nie należy do bardzo, bardzo łagodnych myjadeł. Ale ja takich nie lubię, więc dla mnie to i lepiej.
Mam dość wrażliwą skórę głowy, nie lubię się z mocnymi detergentami i typowymi \'czyścikami\' , ale też nie przepadam za łagodnymi, bardzo delikatnymi środkami myjącymi. Łagodne szampony nie domywają moich włosów i powodują łupież, swędzenie i błyskawiczne przetłuszczanie się włosów, zaś te mocniejsze - świąd, podrażnienie, stany zapalne. Ciężko jest mi znaleźć odpowiedni produkt myjący, który odpowiadałby mojej skórze - ten szampon zdecydowanie trafia do mnie w 100%.
Byłam bardzo zaskoczona działaniem tego produktu - z jednej strony nie należy do bardzo delikatnych, ale z drugiej nigdy nie podrażnił mojej skóry, ani tym bardziej nie spowodował swędzenia. No i nie obciąża włosów, nic a nic. Zmyje każdy olej, nie zdarzyło mu się nie domyć włosów. Wystarczy niewielka ilość, by umyć włosy. Szampon pieni się dobrze, nie daje takiej piany jak szampony z SLS/SLES, ale nie będziecie mieć żadnych problemów z umyciem włosów i nie trzeba kombinować z metodą kubeczkową. Piana jest delikatna, kremowa, otulająca, mycie tym szamponem to sama przyjemność ;) Jest wydajny, starczył mi na ponad 3 miesiące.
Moja skóra głowy lubi przyzwyczajać się do produktów, dlatego szampon stosowałam zamiennie z białym mydłem Agafii. Bywały tygodnie, kiedy myłam nim włosy pod rząd i nic się nie działo, ale wolę jednak nie ryzykować. Delikatnie koi podrażnienia skóry głowy, zazwyczaj przetrzymuję go do 5 minut na skórze głowy i wykonuję dokładny masaż. Tak naprawdę dzięki temu produktowi, nie muszę już leczyć skóry głowy wymyślnymi kompresami, bo po co?;)
Ogromnym plusem, którego nie przewidziałam, jest to, ze szampon wykazuje właściwości pielęgnujące. W zasadzie od szamponu oczekuję jedynie oczyszczania bez podrażnień, ale NS weszło na wyższy level. Szampon absolutnie nie plącze włosów, doszłam do wniosku, że nie musiałabym używać nawet odżywki, ale zapasy mi na to nie pozwalają ;) Włosy są błyszczące, puszyste, mięsiste, lekkie, odbite od nasady. Kiedy zmywam produkt z włosów, mam wrażenie, że miałam wcześniej nałożoną maskę/odżywkę.Jestem w szoku, bo to przecież tylko szampon.
Jedynym \'ale\' jest przeznaczenie produktu, nowa wersja nie należy do bardzo delikatnych i mogłaby podrażnić osoby ze skórą nadwrażliwą. U mnie tak się nie stało.
Szampon dostajemy w 400ml poręcznej butli, za którą płacimy około 20 złotych. Cena jest atrakcyjna, jeśli weźmiemy pod uwagę jakość i wydajność produktu. Opakowanie jest proste, przyjemne dla oka. Nie podoba mi się otwór, dlatego zawsze go odkręcam i sama dozuję odpowiednią ilość przyciskając butelkę. Produkt jest ważny przez 12 miesięcy po otwarciu.
Konsystencja jest żelowa, lekko lejąca,delikatnie przelewa się przez palce. Może dawać złudne wrażenie słabej wydajności, ale wystarczy niewielka ilość szamponu, by umyć porządnie włosy.
Zapach jest lekko cytrusowy, orzeźwiający i w sam raz na aktualną pogodę. Nie przytłacza i nie pozostaje zbyt długo na włosach, ulatnia się po około godzinie.
Reasumując, jest to produkt godny polecenia. Jeśli szukacie dobrego oczyszczającego szamponu, który nie przyspieszy przetłuszczania włosów, ani tym bardziej ich nie obciąży, a przy tym nie podrażni skóry głowy - rozejrzyjcie się za tym produktem.Oprócz świetnych właściwości myjących, szampon dodatkowo pielęgnuje skórę głowy i włosy na długości. Jest to dobry wybór dla osób z przetłuszczającymi się, a suchymi włosami. Może nie sprawdzić się u osób ze skórą alergiczną i nadwrażliwą. Polecam!
Używam tego produktu od: trzy miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie