BEZ REWELACJI.
Zamówiłam tę maskę w sklepie internetowym BIOARP.pl pod wpływem recenzji posiadaczki cudownych włosów i prawdziwej włosomaniaczki – Anwen.
MOJE WŁOSY:
- naturalny blond od czubka głowy za ucho, poniżej rozjaśniane i traktowane szamponetką.
- z ogromną tendencją do kręcenia się i falowania.
- podatne na wilgoć w powietrzu – puszą się.
- są bardzo zniszczone, szorstkie, kruszą się i łamią, często je prostuję, suszę ciepłym nawiewem, kręcę za pomocą lokówki.
- mają tendencje do wypadania, często po niektórych kosmetykach lub w różnych okresach czasowych.
- przetłuszczają się u nasady – muszę je myć co drugi dzień.
- nie mam problemu z łupieżem, chociaż czasami mi się zdarza mieć bardzo niewielki.
- ostatnio je podcinałam, wcześniej sięgały do połowy pleców, teraz są za ramiona.
MOJE PIERWSZE WRAŻENIE:
*po rozpakowaniu paczki – ładne, czarne OPAKOWANIE w formie tuby, dość miękkie, więc łatwo będzie wyciskać produkt, zamknięcie dość porządnie wykonane, całość elegancka, z ładną oprawą graficzną i rosyjskimi napisami (na szczęście mamy z tyłu naklejkę z tłumaczeniem opisu składu), po odkręceniu korka jest dodatkowe foliowe zabezpieczenie. Mam drobne zastrzeżenia do otworu w tubie – jest troszkę mały, a konsystencja gęsta.
*pierwsza aplikacja – gęsta KONSYSTENCJA, trochę topornie się nakłada (aplikowałam na lekko osuszone, czyste włosy), już wiem, że zużyję ją dość szybko, bo potrzeba sporo, by pokryć włosy; podczas spłukiwania włosy były dość sztywne, co mnie zdziwiło, ponieważ maska miała wygładzać i nawilżać, zazwyczaj włosy są miękkie już podczas płukania ich, tutaj tak nie było. Nie ułatwiła rozczesywania aż tak bardzo, jak się spodziewałam, włosy lekko się plątały.
*kolejne aplikacja – zupełnie takie same wrażenia jak podczas pierwszego użytkowania; zapach bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny, gęsta konsystencja, włosy tępe w dotyku już podczas spłukiwania, na szczęście spłukuje się ją łatwo i nie obciąża włosa.
*efekty wizualne – po każdej aplikacji były takie same; włosy napuszone, poskręcane, w dotyku szorstkie, nieprzyjemne, w ogóle nie zmiękcza, nie nawilża, nie wygładza włosa, żadnego efektu laminowanie nie widać, ani nie czuć pod palcami, tak jakby na moje włosy po prostu nie działała; nie wpływa również na łatwość rozczesywania.
PODSUMOWANIE:
+ wygodne opakowanie z ładną oprawą graficzną, porządnie wykonane, estetyczne.
+ delikatny zapach, który mnie nie drażni podczas aplikacji, nie pozostaje na włosach.
+ łatwo się ją spłukuje i nie obciąża włosów.
+ CUDOWNY NATURLANY SKŁAD, o wiele zdrowszy niż inne drogeryjne, chemiczne odżywki.
+ łagodna dla włosów, nie niszczy ich i nie przesusza.
+ treściwa konsystencja, chociaż trochę toporna w nakładaniu.
- jest droga, mało wydajna i bardzo trudna do kupienia, jest to niemożliwe poza sklepami internetowymi (30 zł + koszty przesyłki, to niestety zdecydowanie za dużo, jak za tą maskę)
- niestety obietnice producenta są bez pokrycia, żadnego efektu laminowania włosa nie odczułam.
- nie nawilża, nie zmiękcza włosów, nie poprawia ich kondycji, nie regeneruje, nie ułatwia rozczesywania, nie pokrywa ich nawet tłustym ochronnym filmem, niestety – nie robi nic specjalnego, poza tym, że nie niszczy włosa.
- włosy są matowe, napuszone, trudne do ułożenia.
- nie sądzę by chroniła przed ciepłem suszarki i prostownicą, jeśli nawet i bez tych przyrządów sprawuje się marnie, na moich wymagających włosach.
Niestety, zawiodłam się trochę i żałuję, że zainwestowałam w tą maskę. Moje kręcone, zniszczone włosy potrzebują jednak czegoś mocniejszego. Myślę, że naturalna pielęgnacja nadaje się tylko dla właścicielek, zdrowych, bezproblemowych włosów, dla takich jak moje potrzeba czegoś z większą dawką silikonów i innych chemikaliów.
Wiem jednak, że wiele pań bardzo sobie ten produkt chwali, więc absolutnie nie zniechęcam do testowania na swoich włosach – mi krzywdy nie zrobiła, więc prawdopodobnie innym włosom również nie wyrządzi, a może akurat okaże się strzałem w 10!
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego