Chanel Notorious Ombre Contrast / Scultping Veil (Kosmetyk do konturowania twarzy) 

Zgłosiłam Notorious bo nie wyobrażam sobie KWC bez niego. Od poczatku makijaże modelek z pokazu Chanel Fall/Winter 2012/2013 całkowicie mnie uwiodły, bo były bardzo naturalne. Buzie dziewczyn wyglądały przepięknie i najpierw byłam pewna, że to zasługa rozświetlacza z limitowanej jesiennej kolekcji, ale tak nie jest. To Notorious był Michałem Aniołem twarzy z tamtego pokazu. Notorious w praktyce ma niewiele wspólnego ze swoja regularną ceną- zazwyczaj ta obecna jest jej podwojeniem. Efekt szału na Notorious - podobny efekt towarzyszył premierze pierwszego Gelee Estee Lauder, kiedy jeszcze nie było wiadomo, że będą kolejne odsłony. Zacznę od koloru- na żadnym ze zdjęć nie można oddać barwy Notorious. Czasem jest stalowo szary (co przeraża) czasem widać liliowe refleksy, czasem wygląda jak połączenie brązera i jakiegos "brudnego" różu. Notorious zmienia się wraz ze swiatłem. Ale i tak przerażał, bo jestem dziewczyną kochajacą słodkie brzoskiwniowe róże i jasne brązery i posiadajacą jeden pędzel do rózu MAC 168. Początkowo ogarnął mnie lęk, że porobię placki, albo takei efekty strzałek na policzkach. I rzeczywiście łatwo nie jest. To nie jest produkt, którego używamy pięć sekund przed wyjściem i wiadomo, że będzie sweet & fresh. Ja oswajałam Notorious na dłoni. I to trwalo kilka dni. Nałożony zbyt mocno daje efekt brudny. Brudny i chorowity na mojej cerze. Albo raczej przybrudzony- tak zmusza do szukania przymiotników:) Nałożony lżej daje efekt cienia- jakby tam załamywało się światło. I też wymaga pewnej wprawy, choć nie przesadzałabym. Zwykła dziewczyna (zwykła czyli nie wizażystka zawodowa) będzie umiała go nakładać, bo tak naprawdę każda z nas jest tą która najlepiej zna swoją twarz. Notorious jest wariacją na temat światła i cienia i jako taki, pieknie się w dziennym ale i sztucznym świetle zmienia. Trudno o budzącą lęk szarość, a nawet o wyraźne liliowe akcenty. To takie srebro z refleksem chłodnego liliowego. Wygląda to bardzo szlachetnie. Jakbysmy nic nie robiły a jednocześnie światło i cień zakochały sie w twarzy:) Przeczytałam, ż Notorious możan nakładać na róż. I pewnie można, ale nie na każdy. Na moje nie. To są słodkie brzoskwinie i róże. Notorious pasuje do nich tak jak wieczorowa kopertówka od Prady do szortów Victoria\\\'s Secret. Ale myslę, że są róże, które z tym światło-cieniem się pokochają a jeśli to nie miłość to intrygujaca randka przynajniej:) Trwałość Notorious jest bardzo wysoka. Na podkladzie (obecnie Armani Maestro Fusion) i odrobienie sypkiego pudru, jest obecnycały dzień. Bo to nie jest kosmetyk do robienia poprawek. Nie wyobrażam sobie uzywać go w ciagu dnia tak jak bezpiecznego brzoskwinkowego różu. Jednak bym sie bała. Gramtura mniejsza niż Joues Contraste, ale wydajność ogromna. Stąd opcja "nie wiem czy kupię kolejny" Ale tego, że mam ten nie żałuję.