7th Heaven Warm Exfoliating Honey Crystal Masque (Maseczka złuszczająca z kryształkami cukru i miodem) 

Przy całej mojej sympatii do Montagne Jeunesse (co wyrażałam w KWC kilkakrotnie), muszę przyznać, że to ich najsłabszy produkt, jaki miałam w użyciu... Maseczka ma postać różowego żelu z kryształkami cukru w środku. Kolor przypomina mi wazelinę "Żeluś", której kiedyś używałam. Do tego zapach piękny, apetyczny. Guma balonowa po prostu. Używa się więc tego produktu bardzo przyjemnie. Natomiast reszta - to już inna historia. Nie ukrywam, że po składzie zawierającym miód i kryształki cukru oczekiwałam, że maseczka będzie miała działanie peelingujące (cukier) i nawilżająco-pielęgnujące (miód). Zresztą podobnie obiecuje producent - maseczka ma podobno złuszczać. A tu niestety - nic z tego. Nie zauważyłam specjalnego złuszczenia. Cukier w niej zawarty niestety nie ma właściwości peelingujących. Skóra nie jest oczyszczona w takim stopniu, w jakim bym tego oczekiwała. Ani nawilżona czy odżywiona również. Maseczka jest bardzo rzadka. Nie zastyga na twarzy. Spływa na potęgę. Klei się, co jestem w stanie zrozumieć - w końcu cukier i miód ma podobno w składzie... Ja do niej nie wrócę. Nie spodobała mi się, niestety. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie na 2 razy...