Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Planeta Organica Tajska maska do włosów `Blask i siła` 

3,9 na 516 opinii
flame3 hity!
56% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Porównaj ceny

ceneo
Planeta Organica Organiczna tajska maska do włosów blask i siła 300ml
20,90  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,9 na 5
Kupi ponownie: 56% osób
  • canbria
    canbria
    5 / 5
    22 lutego 2021 o 16:42
    Dociąża, ujarzmia i to nawet cienkie włosy!
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Miałam kiedyś maskę z Planety Organica taką z minerałami z Morza Martwego. Pamiętam, że miała dość specyficzny, męski, ozonowy zapach i robiła z moimi włosami cuda, dosłownie! Przyszedł w końcu czas na nią i mi się skończyła, wycofali ją ze sprzedaży, więc musiałam rozejrzeć się za czymś innym i tak oto trafiłam na tajską maskę do włosów też tej samej firmy. Wprawdzie nie jest ona tak dobra jak tamta, ale do złych też nie należy. Tajska maska do włosów znajduje się w dużym, płaskim plastikowym słoiku standardowo zakręcanym. Opakowanie mieści 300 ml produktu. W środku nie mamy nic, co zabezpieczałoby maskę przed wylaniem się, po prostu po otwarciu naszym oczom ukazuje się już produkt w czystej postaci. Grafika i styl opakowania jest ładny, podoba mi się. Maskę w łatwy sposób wyciąga się z opakowania, a dzięki temu, że słoik jest przezroczysty, widzimy ile nam jeszcze dokładnie zostało produktu. Maska ma bardzo ładny zapach. Po odkręceniu pachnie orientalnie, bogato i szykownie. Wyczuwam w niej jakieś kwiaty. Jeśli chodzi o samą konsystencję, to jest gęsta, ale nie zbita, bez problemu można ją nabrać czy to szpatułką, czy po prostu palcami. Maska ma kremową konsystencję i delikatnie perłowe wykończenie. W łatwy sposób rozprowadza się na włosach. Producent zaleca zostawić ją na jakieś 5-10 minut, ale ja zazwyczaj trzymam ją dłużej - gdzieś tak ok 30 min. Czasami zakładam czepek, czasami nie. Generalnie najlepsze rezultaty tą maską osiągam, gdy zakładam czepek, czekam ok 30 min i co jakiś czas podgrzewam maskę suszarką (otwierają się wtedy łuski włosa). Maska bezproblemowo spłukuje się z włosów. Żeby zobaczyć efekty stosowania tej maski trzeba trochę cierpliwie poczekać i przede wszystkim regularnie ją stosować. Nie jest to maska silikonowa, a bardziej emolientowa. Po pierwszym razie od nałożenia nie osiągniemy nią gładkich i pełnych blasku włosów. Będą one natomiast odpowiednio dociążone. Mam włosy cienkie, długie, szybko przetłuszczające się, farbowane, rozjaśniane. Maska, mimo swojej gęstej konsystencji, nie przeciążyła mi włosów, ani też nie sprawiła, że jeszcze szybciej się one przetłuszczają, także spoko. Włosy po kilku seansach z tą maską są mięsiste, nawilżone, dociążone i odżywione. Troszkę łatwiej się rozczesują, ale to bez szału, bo i tak muszę użyć jeszcze jakiegoś olejku. Maska w moim odczuciu nie jest tak dobra jak jej poprzedniczka z minerałami z Morza Martwego, ale też daje radę i z przyjemnością zużyję ją do samego końca. Jest bardzo wydajna, zwłaszcza przy moich, cienkich włosach, gdy wystarczy jej zaledwie odrobinka.
    Zalety:
    • bardzo dobry, bogaty, naturalny skład
    • duża pojemność
    • fajne działanie - dociąża włosy, ale ich nie przeciąża
    • nie wzmaga przetłuszczania się włosów
    • wydajna
    • ładny zapach
    • wygodne opakowanie
    Wady:
    • słaba dostępność
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    14 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 lipca 2019 o 13:10
    Ładnie dociąża, troszkę gorsza od marokańskiej
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Maskę polubiłam, acz nie tak mocno, jak wersję marokańską. Zaczniemy oczywiście od analizy składu, a jest on mocno emolientowy. Tuż po wodzie olej jojoba (ja go lubię), dalej olejek eteryczny ylang ylang, ekstrakt z komonicy zwyczajnej, ekstrakt z tamaryndowca, olej mango, ekstrakt z akacji, ekstrakt orchidei, dwa emolienty, dwa antystatyki, kolejny emolient, silikon, guma guar. Zapach i konserwanty. Maska tajska jest gęsta i zbita, pachnie orientalnie, wyczuwam tutaj ylang ylang i jakieś kadzidełko ;) Zapach czuć lekko na włosach po zmyciu produktu. No to jak to cudo spisało się na moich falach? Nie dociąża aż tak spektakularnie jak czarna maska marokańska, ale i tak radzi sobie bardzo ładnie. Moje włosy są po niej gładkie i miłe w dotyku, dociążone i mocniej błyszczą - może to ta jojoba. Maska nie ma takiego potencjału obciążającego, jak marokańska. W składzie jest kilka ekstraktów roślinnych, dlatego trzymam ją maksymalnie 5 minut - żeby uniknąć ewentualnego przesuszenia, niektóre włosy nie lubią takich ekstraktów w maseczkach, jeśli je przetrzymamy. Maska tajska ma silikon i gumę guar, nie jest zgodna z metodą CG, ale możemy spokojnie użyć jej na drugie O w metodzie OMO. Idealna na lato, na upał i wysokie temperatury, chroni przed słońcem i dociąża ;) Kiedy ją skończę, pewnie wrócę do maski marokańskie, bo dosyć długo jej nie miałam, ale tajska równie często będzie gościć w mojej łazience. Jest bardzo wydajna, gęsta, używam niewiele na jeden raz. Cena około 30 zł, ale wystarczy naprawdę na długo.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Lycosa
    Lycosa
    5 / 5
    19 lipca 2018 o 21:10
    Naprawdę wzmacnia włosy
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Moja przygoda z tą maską zaczęła się raczej nieciekawie. Sugerując się nazwą "tajska" oczekiwałam maksymalnego wygładzenia i wyprostowania włosów w azjatyckim stylu. Na moje włosy maska nie działa szczególnie wygładzająco więc się zraziłam na początku, ale postanowiłam się przemęczyć. Maska pachnie orchideą, orientalnie, szlachetnie i luksusowo. Nie jest to mocny zapach, ale z czasem podoba mi się coraz bardziej. Używam tej maski ok 1-2 razy w tygodniu i widzę dużą różnicę w mięsistości włosów i wzmocnieniu. Włosy stają się leciutko usztywnione, silniejsze. Mój problem polega na tym, ze czasami są zbyt miękkie, zbyt cienkie. Po tej masce czuję, ze pod szczotką coś jest. Są cięższe, ale nie tłuste i nie oklapnięte. lepiej się układają. Dobra choć powolna regeneracja włosów odbarwianych i często farbowanych jak moje. To nie silikonowa błyszcząca bomba, która okazjonalnie da efekt wow. Trzeba cierpliwości. Na pewno będę robić kurację raz na jakiś czas tą maską bo włosy wyglądają lepiej. Dobry produkt.
    Zalety:
    • wzmacnia włosy, dodaje objętości
    Wady:
    • dostępność
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • bella02
    bella02
    5 / 5
    21 października 2017 o 18:03
    bardzo przyjemna
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Maska u mnie sprawdza się super, uwielbiam ją, moje włosy również, zwłaszcza, że mam bardzo jasne włosy i wymaagają dużego odżywienia a maska swietnie zdaje egzamin , cudo!
    Zalety:
    • nabłyszcza włosy
    • odżywia
    • ładny zapach
    • duza pojemność
    • cena 24,90zł
    Wady:
    • cieżko ją dostać w sklepach stacjonarnych
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 2 maja 2017 o 2:59
    Znacznie gorsza od innych z tej serii
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Maskę tajską wypróbowałam jako trzecią z serii, którą wypuściła Planeta Organica. Wcześniej używałam marokańskiej, która jest moim numerem jeden, oraz tajskiej, która także skradła moje serce. Niestety maska tajska wypada słabo zarówno z porównaniu do rywalek, jak i patrząc na nią samodzielnie. Trzymana nawet dość długo nie daje zadowalających efektów, włosy wyglądają po prostu zwyczajnie. Łatwiej się rozczesują i są umiarkowanie miękkie, ale to wszystko. Zapach również nie przypadł mi do gustu, z czasem się do niego przyzwyczaiłam, jednak nie jest tak piękny jak np. w masce toskańskiej. Być może jeszcze kiedyś przetestuję ją ponownie.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.