Miss Sporty Lash Millionaire False Lashes Effect Mascara Pogrubiający tusz do rzęs

Moje rzęsy: krótkie, jasne, cienkie i rzadkie Ten tusz jak za tą cenę jest rewelacyjny! Może nie jest idealny w 100% jak tusze za 50zł ale jakość jest sto razy lepsza niż niejednego tuszu za 50-80zł! + pogrubia + wydłuża + / - daje efekt sztucznych rzęs + cena rewelacyjna + podnosi rzęsy + idealna szczoteczka, uwielbiam takie ( polecam również Astor No. 2 też z podobną szczoteczką ) - po całym dniu i przy nałożeniu dużej warstwy zaczyna się lekko obsypywać - potrafi się w kącikach oczu rozmazać gdy oczy łzawią. Jak dla mnie i tak ideał za tą cenę <3 Używam tego produktu od: półtorej roku Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Bardzo go polubiłam za niską cenę, fajną grubą szczoteczkę (takie lubię) oraz za to że dawały fajny efekt - ciemne, nie sklejone i podkręcone rzęsy. Jedyny minus to to, że faktycznie trzeba było uważać, bo trochę wilgoci go rozmazuje - ale np na wiosnę w sam raz. Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Uważam go za tańszą wersje maybelline false lash effect mascara:D plusy - pogrubia - podkręca - wydłuża minusy moga byc takie (chociaż nie wiem czy traktować to jako minus, ponieważ na opakowaniu widocznie pisze \'false lashes effect) , że tusz daje efekt naprawdę sztucznych rzęs i nie każdemu może to się podobać, ja uwieeeelbiam takie efekty na moich rzęsach, jednak jesli ktos szuka czegos co będzie wyglądało naturalnie to nie polecam:( Używam tego produktu od: nie pamiętam:( Ilość zużytych opakowań: myślę, że z 5 było

tusze miss sporty biorę zawsze w ciemno, bo jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Ten kupiłam bo z kasą było akurat gorzej, a tusz trzeba było kupić... I nie zwiodłam się! +może ładnie podkreślić oko, a nakładając więcej robi wyrazisty mocny makijaż, więc dobry i do pracy i na imprezę +wydłuża i pogrubia + ładna, głęboka czerń + utrzymuje się cały dzień + wydajny + łatwo się zmywał, nie trzeba było trzeć oczu + tani - pół gwiazdki odejmuję za łatwe rozmazywanie pod wpływem wilgoci np. łez Prawie mój ideał. Lubię zmieniać i testować tusze wiec teraz mam inny, ale po ten sięgnę na pewno jeszcze kiedyś Używam tego produktu od: 2-3m-ce Ilość zużytych opakowań: skończone 1

tusz kosztuje dosłownie pare groszy,a jest bardzo dobry.faktycznie pogrubia i wydluza rzesy,fajnie się rozprowadza,nie kruszy się,posiada dość gruba szczoteczke(nie gumowa,co dla mnie jest na plus),zachęcam do zakupu.warto :) Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1cale

Dostałam tusz \'w spadku\' po mamie, gdyż jej nie przypasował. Przyjęłam chętnie na spróbowanie, zwłaszcza że opakowanie prezentowało się całkiem ładnie. Swoje rzęsy mam długie, ale cienkie i jasne. Jak spisywała się maskara Miss Sporty? Nie było żadnego kolosalnego wydłużenia, dzięki czemu rzęski prezentowały się naturalnie. Podobno jednak jest to tusz pogrubiający, a tego też jakoś szczególnie nie zauważyłam. Efekt więc wprawdzie naturalny, ale niezachwycający. Kolor tuszu intensywnie czarny, za co plus. Trwałość to ok pół dnia, później tusz zaczynał się kruszyć i rozmazywać, a na koniec wcale już go na rzęsach nie miałam... Krótko rzecz ujmując: + ładne opakowanie, fajna szczoteczka + intensywna czerń + nie skleja rzęs - nietrwała - kruszy się i rozmazuje przy byle wilgoci - brak spektakularnego pogrubienia Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Recenzję owego produktu piszę pod wpływem emocji, a to tylko świadczy o tym, że to tuszysko na prawdę wyprowadziło mnie z równowagii. Zachęcona opiniami na wizażu oczywiście go kupiłam. Otwieram tubkę z wypiekami na twarzy, a tu... oblepiona błotem z bagien szczoteczka. Szczoteczka z dość szeroko rozstawionymi &quot;włoskami&quot;, na którą dosłownie &quot;nawalone&quot; było tuszu jak na torcie z kremem. NO ALE - myślę sobie - ocena na wizażu na pewno nie jest za darmo. I zaczęłam smarować. Nie mialam nigdy tak beznadziejnych rzęs jak po tym, a tuszy zużyłam całą tonę. Uważam, że bublem nawet nie jest sam tusz, a szczoteczka, w którą zaopatrzone jest opakowanie. A to już wystarczająco dyskwalifikuje tusz. Żeby wyglądać dzisiaj normalnie użyłam szczoteczki z tuszu One by One zamiast tej. Z całego serca nie cierpię tego tuszu i nikomu go nie polecam. I owszem jest tani, bo zapłaciłam za niego 15 zł, ale uważam, że nie jest wart złamanego grosza. NIE, NIE, NIE i jeszcze raz nie. Nie będę nawet dzielić tutaj na plusy i minusy, bo PLUSÓW NIE MA!

W skrócie plusy: - tusz ma ładny czarny kolor, co przy moich blond rzęsach jest wymagane - pogrubia, po nałożeniu kilku warstw rzęsy wyglądają aż nazbyt sztucznie - podkręca bardzo mocno minusy: - dziwna szczoteczka, łatwo nią posklejać rzęsy - kruszy się po pewnym czasie Generalnie mam strasznie długie rzęsy, które przy tego typu tuszach stają się bardzo ciężkie. Efekt jaki ten tusz robi z moimi rzęsami jest świetny, ale ciągle to nie to.. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tusz jest ok. Kupiłam go zachęcona opiniami z Wizażu, jednak liczyłam na większy &quot;szał&quot;:). Pogrubia podkręca, ale nie spektakularnie. Gdy nakładam więcej warstw lekko skleja. I kolor-jest ładny,ale wolałabym by był bardziej smolisty. Dla porównania mam teraz MF false lash effect i uważam, że jest lepszy od Milionaire. Jako tusz w tej cenie jest super, jednak znam parę lepszych(niestety cena ich też jest wyższa). Ogólnie polecam,choć sama nie wiem czy ponownie kupię. Bo milionaire używam czasami, gdy lekko chcę podkreślić oczy. Wolę mieć jeden tusz,nawet droższy,ale dający większy efekt(bo w takim tuszu można nałożyć czasami warstwę mniej lub więcej). W końcu i tak po 3 miesiącach zmieniam na nowe opakowanie a dwóch tuszy nie zużyję w tym czasie :). Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

super pozytywne zaskoczenie, nie spodziewalam sie fajerwerkow po tuszu za taka cene a tu prosze- pieknie pogrubione rzesy, zero grudek, fajna szczoteczka dajaca fajny efekt i co dla mnie najistotniejsze wytrzymal caly dzien bez obsypywania i bez &quot;pandy&quot;, do tego ladne opakowanie i bardzo niska cena. idealny tusz.

Tusz kupiłam ze względu na wysoką ocenę testerek. Kosztował mnie 14,99 zł. W sklepie już mi się nie spodobała szczoteczka - zalepione &quot;mokradła&quot;. Mimo złych przeczuć postanowiłam spróbować. podstawową wadą tuszu jest wg mnie właśnie ta okropna szczoteczka! Ciężko się nią maluje, nabiera za dużo tuszu, brudzi oko, o sklejeniu nie wspomnę! tworzy tak jakby mokre bagienne kępy rzęs. Wygląda to fatalnie, przez zaklejoną szczoteczkę nie mamy możliwości rozczesania rzęs;/ moim sposobem jest używanie grzebyka, albo jeszcze lepszy efekt tworzy rozczesanie rzęs silikonową szczoteczka np lovely. jeśli chodzie o zalety tego produktu... jest dość trwały, nie obsypuje się. Kolorek ciemny, zapach normalny, opakowanie poręczne, nic mi się nie ściera. Rzęsy są wyraziste, ale trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby stworzyć efekt wow!!! Tusz potrzebuje wspomagaczy, w przeciwnym razie &quot;zakleja&quot; oczy. Rzęsy są fatalne - mokre.... trudne do opisania. Nie można ich tak zostawić, wymagają rozczesania albo całkowitego demakijażu, Ten produkt wg mnie nie jest wart swojej ceny, nie zachwyca. Makijaż oczu w jego wykonaniu wydłuża się nie miłosiernie;/ Kosmetyczka ledwo się domyka od &quot;pomocników\' naszego tuszu. Postaram się go skończyć, ale na samą myśl ile czasu mi to zejdzie - mam dreszcze;D Tusz nadaje się jako baza... nic więcej! Nie polecam dla osób ceniących sobie czas;p Używam tego produktu od: dwa tygodnie Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Kupiłam ten tusz skuszona pozytywnymi opiniami i niewysoką ceną. Niestety, naprawdę się zawiodłam. + nie osypuje się - jest trwały + ładna, intensywna czerń + rzeczywiście pogrubia - efekt jest dość spektakularny - niemiłosiernie skleja rzęsy - na szczoteczkę nabiera się go tak dużo, że już ona jest strasznie posklejana i nie wygląda to zbyt zachęcająco, a po użyciu trzeba rzęsy starannie, dokładnie rozczesać, bo tusz zamienia je w mokre, sklejone kępki. Jak dla mnie to właśnie całkowicie go dyskwalifikuje, a szkoda, bo zarówno efekt, jak i trwałość są jak najbardziej zadowalające. - nieprzyjemny zapach Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Maskary to z całą pewnością kosmetyki, którymi żongluję najczęściej. Próbowałam więc już chyba wszystkiego, wielu firm, wielu rodzajów szczoteczek, zapewne w całym życiu zużyłam ich setki... ale TO CUDO jest moim absolutnie ulubionym odkryciem, z którym nie mam zamiaru się już nigdy rozstawać. Rzęsy są: *Idealnie rozdzielone (powstawanie grudek to kwestia wprawy a nie tuszu) *Podkręcone na maksa, efekt sztucznych rzęs gwarantowany *Ładnie pogrubione i wydłużone *Jeżeli użyjemy zalotki to mogą sięgnąć nieba! :D Tusz numer jeden, naprawdę warto spróbować za tę cenę! Używam tego produktu od: około 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Jestem zaskoczona tak dobrą oceną tego tuszu. U mnie się w ogóle nie sprawdził, posiadam naturalnie dość długie rzęsy, jednak są one rzadkie. Ten tusz spowodował to, że tylko się posklejały i za każdym razem wyglądało to bardzo nie estetycznie. Po za tym, tworzyły się grudki, które kruszyły mi się w ciągu dnia, a wcale dużo tuszu nie nakładałam. Być może trafiłam na jakiś wybrakowany egzemplarz, ale raczej nie sprawdzę tego przez kupienie nastepnego. Jedyny plus tego tuszu to chyba wydajność, bo męczyłam się z nim długo i to, że wydłużał rzęsy. W moim przypadku jednak te zalety nie rekompensują wad. Używam tego produktu od: 2-3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: Jedno opakowanie

Dziewczyny dostałam ten produkt od mamy, kupiła z kredka w przecenie. Myślałam że to będzie klęska, mama dała śmieszne pieniądze. A tu się okazało wielkie WOW. Miałam tusze za ponad 100 zł, to ten wyprawia cuda. Super wydłuża i podkręca, też ładnie pogrubia. Jest boski, szczoteczka idealna. Maciupeńki minus za tworzenie się delikatnych grudek, ale da się żyć. Polecam Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Po przetestowaniu kilku drogich tuszy na prawdę się zawodłam nimi. Miałam nadzieję, że skoro droższe to i jakościowo lepsze. Koleżanka mi doradziła ten tusz, ale jakoś nie chciało mi się wierzyć, że będzie dobry. Postanowiłam wypróbować. No i trafiłam w sedno. Tusz powinien mieć w nazwie, oprócz pogrubiania, również wydłużanie. Wystarczy raz pomalować a efekt jest piękny. Rzeęsy są świetnie pogrubione i wydłużone. Po nałożeniu 2 warstw jest mega super tearalny efekt, rzęsy sięgają do brwi. To lubię najbardziej. Tusz ładnie je rozdziela. Czerń jest głęboka i wyrazista.Sama konsystencja mascary jest przyjemna, dobrze i szybko się ją rozprowadza. Nie tworzą się grudy ani nie zasycha. Na szczoteczkę nabiera się optymalna ilość. Szczoteczka jest wyprofilowana, dzięki czemu ddokładnie maluje rzęsy nawet te najkrótsze. Nie tworzy efektu oczu pandy, nie osypuje się po zaschnięciu. Nie spodziewałam się, że produkt za 11 zł z groszami może zdziałać takie cuda. Na pewno się z nim nie rozstanę. Dla mnie to najlepszy tusz ( razem z l\'oreal double extension biało-złoty, jeśli chodzi o górną półkę) jaki do tej pory miałam. Polecam z czystym sumieniem!!! Używam tego produktu od: Od miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Używałam dużo tuszy. Drogie, bardzo drogie, tanie i bardzo tanie. Pamiętam ten dzień, kiedy wybierałam się na imprezę do koleżanki i skończyła mi się maskara. W ten sam dzień popędziłam do pobliskiego rossmana i chciałam kupić pierwszy lepszy tusz do 20 zł. Jeżeli jednak wybieram kosmetyki, muszę mieć jednak pewność, że będzie się prezentował perfekcyjnie i jak artykuł z najwyższej półki. Zaufałam zapewnieniom o maksymalnym podkręceniu/wydłużeniu/ pogrubieniu tego produktu i wydałam za niego ok 14 zł. Reakcja? BÓSTWO! Rzęsy praktycznie jak doklejone, podkręca (ja używam dodatkowo zalotki, bo zaszaleć w \'sztuczne rzęsy\' jeszcze nikomu nie zaszkodziło ). Tusz luksusowy ! POLECAM WSZYSTKIM ! Używam tego produktu od: prawie roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Biorąc pod uwagę cenę i to co ten tusz &quot;wyprawia&quot; z rzęsami to jest mistrzostwo. Pogrubia, wydłuża, podkręca. Grudki mogą się robić w produktach na pograniczu upływu terminu ważności. Ja miałam to szczęście, że trafiłam na świeżynkę ;) Polecam :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze, w trakcie