To mój czwarty produkt tej firmy, którym jestem absolutnie zachwycona. W zasadzie nie używam już żadnych innych kosmetyków do twarzy bo zwyczajnie się boję, że zepsują to, co cudownego z moją buzią zrobiły produkty B.4.U.
Krótko o moich problemach z cerą: trądzik dorosłych, rozszerzone pory i generalnie przetłuszczająca się strefa T., do tego nadwrażliwość na mnóstwo substancji, podatnosć na zapychanie oraz rozszerzone naczynka. Zatem poszukiwania idealnych kremów zajęły mi trochę czasu, bo jak widać moja cera jest bardzo wymagająca. Ale na dzień dzisiejszy już nie szukam... Każdy kolejny kosmetyk wspomnianej firmy równie mocno zadziwia mnie swoim wszechstronnym, widocznym działaniem, a stosowane razem doskonale się uzupełniają, co już wprawia mnie w niekłamany zachwyt. Każda, ale to dokładnie każda obietnica producenta jest spełniona co do joty, co tylko potwierdza ich solidność i niezawodność.
Co do tego konkretnego kremu, to używam go przede wszystkim w drugiej połowie cyklu, kiedy nasilają się moje zmiany trądzikowe. Doskonale wycisza twarz i nawet jeśli coś się tam pod skórą kluje, to nie wybucha z siłą wulkanu, tylko nieśmiałego, małego pypetka, znikającego po 1-2 dniach. Co jeszcze daje ten kremik?
PLUSY DLA MNIE:
- lekka ale bardzo treściwa konsystencja, kremik nie jest wodnisty, nie przelewa się przez palce, doskonale się rozprowadza i szybko wchłania;
- bezpośrednio po nakremowaniu i delikatnym oklepaniu buzi mamy uczucie komfortu i DOSKONAŁEGO NAWILŻENIA, co w kremach matujących niestety nieczęste, a tu okazuje się, że można, oj można mieć gładką, mięciutką, a jednocześnie zmatowioną buźkę;
- u mnie zmatowienia wymaga przede wszystkim strefa T i z tym kremik radzi sobie doskonale, bo makijaż trzyma się na nim długo, bez świecenia nosa i czoła, u mnie jakieś 6 godz. bez poprawek, co uznaję za spektakularne osiągnięcie;
- kremik znacznie OGRANICZA POWSTAWANIE NIESPODZIANEK, jak również odblokowuje pory, które po dłuższym stosowaniu samoistnie się oczyszczają i zwężają, tę cudowną właściwość mają wszystkie stosowane przeze mnie kosmetyki B.4.U i za to będę je wielbić i wychwalać pod niebiosa, bo nigdy moja twarz nie była tak czysta i wolna od znienawidzonych czarnych punktów;
- SKŁAD naturalny, bezcenne i idealnie dobrane komponenty o właściwościach bakteriobójczych oraz nawilżających, nie do przecenienia dla problematycznych cer;
- opakowanie idealnie higieniczne, z pompką, która nie zacina się i nie zapycha, szklany słoiczek umożliwia kontrolowanie ilości zużycia;
- dobra wydajność, cena jak za takie cudowne właściwości mogłaby być nawet wyższa, ale o tym cicho sza...
Dla mnie to żaden minus, ale kosmetyków tej firmy nie znajdziecie w sieciówkach. W necie na szczęście bez problemu. Zawsze z próbkami, można skosztować nowości...
Dziewczyny, z całego serca polecam, bo kiedy odkryłam kosmetyki tej firmy, w tym recenzowany krem, to tak jakby opadła mi maska z twarzy. Bo teraz maluje się na niej tylko zdrowe szczęście...
Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: drugie w trakcie