Tołpa Spa Bio [Spa Detox], Anti Stress, Peeling borowinowy (stara wersja) 

Kupiłam kilka saszetek na stronie Tołpa szukając porządnego peelingu. Saszetka jest wystarczająca na jeden peeling, dobrze peelinguje skórę. Ma bardzo ładny ziołowy zapach, który działa na mnie kojąco. Bardzo lubię ten produkt i żałuję, że nie idzie kupić od razu calego słoja lub tubki bo na pewno bym to zrobiła. Skóra po użyciu produktu jest gładka i dobrze przygotowana na krem lub balsam. Czasem uda się trafić na promocji i wtedy robię większy zapas. Polecam wypróbować wszystkim którzy oczekują od peelingu porządnego intensywnego zluszczenia połączonego z przyjemnym masażem.

dostałam w prezencie te domowe Spa od koleżanki I odrazu ten produkt mnie zaciekawił , jest bardzo dobry , dobrze oczyszcza , skóra po nim jest właśnie tak jak producent pisze jak po zabiegu w spa , odżywiona i uelastyczniona ;) przyjemnie pachnie ma dobrze zwartą konsystencje przez co aplikację jest przyjemna , polecam nie widziałam tego produktu w sklepach ale jak trafie to napewno kupie sobie

Peeling w saszetce od marki Tołpa otrzymałam w prezencie od męża,chciał mi sprawić niespodziankę i w sumie się udało bo po 1-wsze uwielbiam testować scruby do ciała i lubię kiedy otrzymam produkt którego jeszcze nie miałam :)). Skóra na moim ciele jest normalna,bez uczuleń,podrażnień,dojrzała. Peeling otrzymujemy w wygodnej saszetce o pojemności 42 g,idealny na wyjazd lub wypróbowania,konsystencja jakby żelowo galaretkowa w dziwnym kolorze brudnej wody :D ?takie moje skojarzenie,z małymi zatopionymi drobnymi czarnymi ziarenkami podobnymi do maku,mimo że jestem fanką konkretnych zdzieraków to ten mnie zaskoczył pozytywnie bo fajnie wygładza,złuszcza,skóra po użyciu faktycznie jest delikatna,gładziutka,miękka w dotyku do tego delikatny otulający a nie oblepiający filtr no i wszystko by było cud,miód gdyby nie ten zapach!Lubię lawendę,szałwię ale nie w tym wydaniu,do tego połączenie geranium i moje nozdrza wariują…. jak na złość zapach utrzymuje się długo w łazience. Podsumowując,gdyby nie zapach z chęcią bym się relaksowała a tak tylko mnie stresuje :D

To jest mój ideał wśród peelingów i dlatego bardzo bym chciała, żeby Tołpa produkowała go w większym opakowaniu, bo saszetkowe wydania wychodzą za drogo. Jak dla mnie jest tak doskonały, że mogę wybaczyć mu pewne wady (chociaż to co mnie się w nim nie podoba może dla innych być plusem).

Przy jakiejś tam promocji w Rossmann'ie dostałam saszetkę za 0,99 PLN. I tak sobie leżała... Ale stwierdziłam, że muszę ją przetestować. Ani zapach, ani konsystencja nie są dla mnie! Przy nakładaniu przypomniała mi się moja przygoda ze szpachlowaniem sufitów: spróbujcie rozłożyć go równomiernie bez efektu jednej mega grudy. Dla mnie była to misja niemożliwa! A jak dowiedziałam się ile regularnie kosztuje to małe g(*)wno, to oniemiałam z wrażenia! Poważnie: nie szkoda Wam na to pieniędzy?!

Peeling borowinowy ma ładny, relaksujący zapach geranium i szałwii. Peeling jest drobnoziarnisty, dobrze się rozprowadza. Pozostawia tłusty film, który nawilża skórę, wchłania się co sprawia, że skóra jest dobrze nawilżona. Naskórek jest złuszczony, skóra pobudzona, zrelaksowana. Używany regularnie dobrze nawilża skórę, nie potrzeba stosować dodatkowo balsamów do ciała. Peeling pozwala stworzyć w domu SPA i się odprężyć, zrelaksować, uzyskać harmonię, która jest sloganem z opakowania. Sprawdza się jako odprężenie po ciężkim dniu, zwłaszcza w połączeniu z innymi produktami z serii SPA DETOX od Tołpy. Opakowanie to saszetka 42 g, wg. zaleceń peeling rozprowadza się na całe ciało, dla mnie 1 saszetka wystarcza na 2 użycia. Po pierwszym użyciu zawijam saszetkę jak najszczelniej i po 2-3 dnia używam druga część.

Kosmetyk mnie nie zachwycił. Występuje tylko w formie saszetki na jeden raz za koszt 8 zł. Nieadekwatna cena do ilości oraz jakości produktu. Nakłada się go wygodnie i ściera naskórek dość dobrze ale za ten sam efekt mogę mieć inny kosmetyk w dużo większym i poręczniejszym opakowaniu. Szczerze to skusiły mnie te olejki eteryczne i piękny opis na produkcie ale zapach też dla mnie jest słaby. Na pewno wyczułam szałwie bo często jej używam w kuchni ale zapach był zbyt delikatny.

Kupilam, bo bylam bardzo ciekawa tego produktu, wydawal mi sie wart wyprobowania. Nie pomylilam sie. Peeling ma w swoim skladzie same naturalne skladniki: borowina, sol morska, piasek wulkaniczny, lupiny orzecha wloskiego. Swoj zapach zawdziecza olejkiom eterycznym: m.in. lawendy, szalwii I geranium. Peeling jest gruboziarnisty. Jego intensywny zapach dziala relaksujaco I na to wlasnie liczylam kupujac go. Ponadto bardzo dobrze oczyszcza, wygladza I pizostawia tlustawa warstewke na skorze. Polecam szczegolnie po ciezkim dniu.

Super sprawa, kiedy chcemy urządzić sobie domowe spa. Zapach jest dość ziołowy, przypomina kąpiele borowinowe. Pod wpływem temperatury aromat unosi się w całej łazience i działa relaksująco. Peeling solny sam w sobie jest dość mocny, ale ja akurat taki lubię. Zalecam najpierw się "wymoczyć" i nakładać produkt na mokrą skórę. Wtedy nic się nie osypuje i całość możemy wmasować w ciało. Po użyciu skóra jest niewiarygodnie gładka, napięta i nawilżona. Pozostaje lekko tłusta warstwa po olejkach, która dość szybko się wchłania i powoduje, że skóra jest mięciutka w dotyku. Opakowanie w formie saszetki nie jest zbyt poręczne. Ilość jest wystarczająca żeby wymasować ciało od stóp do szyi. Nie polecałabym używać go do twarzy ;) Szkoda, że nie ma wersji w dużym, poręczniejszym opakowaniu.

Małe, nieporadne, a taką robotę odwala. Kupiłam na próbę pół roku temu i już po pierwszym użyciu wiedziałam, że muszę mieć go zawsze pod ręką. Ja stosuje go raz w tygodniu, po pracy, treningach przynosi mi ukojenie i odpręża. A moja skóra jest cudownie nawilżona i pięknie pachnie. Jsk wariatka jej dotykam sama nie wierząc, że jest taka delikatna. Mogę dodać, że ja mam bardzo suchą skórę, która po prysznicu musiała być nałożona. Po tym zabiegu efekt nawilżenia utrzymuje mi się kilka dni. Teraz nie wyobrażam sobie nie mieć go u siebie na półce.

Jeden z lepszych produktow jaki mialam ,ogromny plus za sklad przede wszystkim na bazie torfu .uwielbiam naturalne składniki w kosmetykach . Zapqch moze nie jest jakis rewelacyjny ale dzialanie cudowne . Bardzo dobrze zluszcza naskorek. Skora jest delikatna i widocznie ujedrniona.

Peeling do odnowy biologicznej przed snem to strzał w dziesiątkę. Odkąd pierwszy raz użyłam to do tej pory kupuję nowe opakowania. Naturalne olejki eteryczne eliminują napięcie, rozluźniają i uwalniają od stresu. Idealny przed snem. Pozwala oczyścić zmysły i umysł. Stosowanie go to przyjemność dla ciała i ducha. Poza zapachem, na prawdę świetnie oczyszcza peelingując zrogowaciały naskórek i daje uczucie rozgrzania skóry.

Peeling jest na bazie soli morskiej z piaskiem wulkanicznym, olejem makadami i olejkami eterycznymi. Pachnie bardzo intensywnie podczas nakładania i jeszcze przez długi czas zapach utrzymuje się w łazience. Natomiast ciało po spłukaniu wodą pachnie delikatnie wręcz zapach jest mało wyczuwalny na ciele. Mnie osobiście nie przypadł do gustu ten zapach. Mocno ziołowy. Peeling dobrze ściera martwy naskórek, pobudza krążenie i nawilża. Pozostawia tłustą warstwę ale na tyle delikatną, że nic się nie lepi. Producent zaznacza, że jest to saszetka na jednorazowe zużycie. Jest go na tyle dużo, że mnie wystarczył na dwa razy.

Mój numer 1. Najlepszy peeling do ciała jaki kiedykolwiek miałam, doskonale oczyszcza, złuszcza i nawilża skórę a do tego obłędny ziołowy zapach. Kąpiel jest przyjemnością i relaksem. Po ciężkim, stresującym dniu gorący prysznic z tym produktem jest jak wieczór w spa, zapach utrzymuje się na skórze, pomaga zasnąć, zimą taka kąpiel rozgrzewa. Polecam!!!

Peeling kupiłam w sklepie producenta. Opakowanie to dość duża saszetka, łatwo się ją otwiera, pomimo, że na brzegu narysowane są nożyczki sugerujące, że należy w tym miejscu ich użyć tak naprawdę nie są konieczne do otwarcia saszetki - wystarczy zamaszyście pociągnąć w odpowiednim miejscu i już mamy dostęp do zawartości. Zapach bardzo mocny i intensywny, w mojej ocenie nieprzyjemny - kojarzy mi się z zapachem leczniczej maści na bolące mięśnie lub kamforą. Ziarenka średniej wielkości, dość twarde w rozprowadzaniu, dość mocno oczyszczają skórę, efekt jak po dowolnym, także dużo tańszym peelingu czyli przeciętny, nie robi szału. Zapach na szczęście nie utrzymuje się na skórze po spłukaniu. Wydajnością również jestem mocno rozczarowana, zazwyczaj (nawet dużo tańsze) jednorazowe produkty zawierają lekki nadmiar kosmetyku pozwalający nawet na dwie aplikacje lub przynajmniej na jedną pełną i obfitą. Tu niestety produktu nie jest zbyt wiele (nadmieniam, że jestem osobą szczupłą, więc nie mam metrów sześciennych skóry) - nie udało mi się rozprowadzić peelingu na całe ciało, po prostu go zabrakło w pewnym momencie. Generalnie nie jestem zadowolona i nie wrócę. Plusem jest to, że nie podrażnia. Więcej plusów raczej nie widzę.

Zacznijmy od opakowanie, potem będzie lepiej ;) Opakowanie to tragedia. Jak dla mnie to twórcy tego super pomysłu powinni w ramach kary sami otwierać mokrymi dłońmi ich super saszetki i wygrzebywać paluchem produkt. No kurka, jest tyle rozwiązań.... Ale za to sam produkt jest super. Konsystencja jest fajna, nic nie leje się po rękach, zbita, a jednocześnie kremowa. Peeling pięknie i dosyć wyraziście pachnie - jeśli ktoś nie przepada za tymi zapachami to lepiej niech zrezygnuje z zakupu. Pięknie peelinguje skórę, jest mięciutka i gładka przez dłuższy czas, dodatkowo mam wrazenie, że serio nawilża i odżywia. Czuję się po nim fajnie i z chęcią bym go stosowała cześciej, gdyby nie 'pomysłowe' opakowanie... Przez nie jest też mało wydajny, a przynajmniej ja mam takie wrażenie. Poza tym kolejny problem to przechowywanie, aby nie wysechł trzeba zagiąć opakowanie lub je w coś włożyć. Ogólnie polecam, to fajny produkt, a jak ktoś jest dodatkowo masochistą to sprawi mu przyjemnośc otwieranie tego cuda xD

Podczas używania tego peelingu można poczuć się jak na profesjonalnym zabiegu. Odpręża, zapach jest zniewalający, ziołowy. Działanie mi bardzo odpowiada, peeling jest mocny, to prawdziwy drapak. Skóra jest wygładzona, ukrwiona, napięta. Zawsze gdy zamawiam produkty z tołpy, czy jestem w Hebe, to przynajmniej jedna saszetka ląduje w koszyku :) Uwielbiam go.

Peeling znalazłam w jednym z beauty boxów. Saszetka jest dosyć spora, spokojnie wystarcza na dwa użycia. Peeling jest drobnoziarnisty, idealnie radzi sobie z usuwaniem naskórka. Do tego jest go bardzo dużo, a zatopiony został w żelu, który bardzo fajnie przyczepia się do skóry, dzięki czemu nic się nie marnuje. Zapach delikatny, apteczny. Skóra po zabiegu jest gładka, miękka i przygotowana na dalszą pielęgnację. Niestety pozostawia też na niej delikatny tłusty film, więc nie polecam po zabiegu od razu przechodzić do golenia... Nie zauważyłam zaczerwienienia, podrażnienia czy ściagniecia skóry. Ogólnie jak najbardziej peeling na 5, jednak nie jest to kosmetyk dla mnie ze względu na tłustą warstwę i ziołowy zapach, jeśli jednak Wam to nie przeszkadza, to śmiało polecam :)