Bath & Body Works Pleasures Collection, Warm Vanilla Sugar Body Splash Mgiełka do ciała z wanilią i brązowym cukrem

Kupiłam go na przecenie w Bath & Body Works wraz z dwoma innymi mgiełkami. Ponieważ uwielbiam wanilię nie mogłam obejść się bez sprawdzenia tego produktu. :) Zapach bardzo ładny, bardzo czuć wanilię i moim zdaniem trochę orzechów. Jak na mgiełkę nieźle trzyma się na skórze. Cena wysoka, ale biorąc pod uwagę wielkość butelki naprawdę warto. Używam tego produktu od: Niecały miesiąc Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Mgiełkę dostałam w prezencie. Jej koszt jest dość wysoki, dlatego nie wiem czy sama skusiłabym się na kupno. Ale jej zapach po prostu uwielbiam. To chyba najcieplejsza i najsłodzsza wanilia jaką kiedykolwiek czułam. Zapach jest słodki ale nie drażniący, uspokaja i koi zmysły. Uwielbiam waniliowe prysznice - żel, balsam do ciała i mgiełka - wszystko o zapachu wanilii. Prawdziwe domowe SPA. Produkt jest wydajny, nie uczula, nie podrażnia, nie wysusza skóry. Zapach utrzymuje się bardzo długo - na skórze, ubraniach a nawet w pomieszczeniu w którym mgiełka zostałą użyta;) Jeśli ktoś ma okazję przetestować - polecam serdecznie. Można się w niej zakochać ;) Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Czekałam aż Bath&Body Works pojawi się w Polsce. Obserwowałam z utęsknieniem ich stronę, ale oczywiście jak można się było spodziewać, nie dotarła do nas połowa zapachów. Akurat mój faworyt waniliowy pojawił się na półkach. Podchodziłam do niego na kilka razy i nie wiedziałam, czy w końcu się zdecydować, czy nie. Ostatecznie kupiłam miniaturkę mgiełki w promocji 2 za 3. Plusy: -fajne, poręczne opakowanie, lekkie, można je wszędzie zabrać -nie wylewa się, nie klei -dość długo pachnie -nie jest tak strasznie dusząca, Minusy: -wanilia jest jakaś dziwna, taka trochę sztuczna -nie jest tani (chyba, że kupi się w promocji) Ogólnie jestem na tak :), chociaż zapach mógłby być bardziej naturalny. Całe szczęście nie śmierdzi alkoholem jak mgiełki Avonu. Moja mgiełka ma inne opakowanie (nowe).