L'anza Hair Repair Formula, Reconstructor (odżywka regenerująca) 

Pierwszy raz miałam styczność z tą odżywką w ok.2004 roku na jarmarku szkoły amerykańskiej. Skusiła mnie cena i nieznany zagraniczny produkt. Strzał okazał się w 10! Konsystencja jest gęsta, żółta o intensywnym zapachu zbliżonym do cukierkowego banana - albo się go lubi albo nie. Mnie się podoba, jest charakterystyczny. Mam dość problematyczne włosy - cienkie, przesuszone, kręcone z tendencją do puszenia się. Odżywka fajnie nawilża włosy, trzeba ją jednak dobrze spłukać. Ostatnio zmieniło się opakowanie na białe i trochę sam preparat - lżejsza biała konsystencja, zapach ten sam. Nakładałam ją na 5 min i na całą noc - efekty nawilżenia takie same, więc zdecydowanie to oszczędność czasowa. Sam preparat kupuję na stronie Lanzy albo np. na Koszykowej w Warszawie. Ogólnie gorąco polecam - ustępuje tylko Alternie Ten, a ta droga jest :/ Używam tego produktu od: 2004 Ilość zużytych opakowań: 5-6

Odżywka jest okropnie gęsta przez co ciężko sie ją aplikuje na włosy , ma taki dziwny bananowy zapach , po spłukaniu włosy są sianowate , tępe, sztywne tudne do rozczesania i nie poddatne na układanie ,nie nawilża, nie odzywia i nie wygładza , ja zapłaciłam za nią w sklepie 44 zł. Jak dla mnie to najgorsza odżywka z tych kupowanych w sklepie fryzjerskim ! NIE POLECAM !! Używam tego produktu od:kilku tygodni Ilość zużytych opakowań:jedno

To najgorsza i najdroższa odżywka w moim życiu, bo nie wykorzystana do końca. Kupiłam cały zestaw szampon, construktor i leave protector. Szampon po dwóch użyciach dałam mamie, żeby go oceniła, a ona po pierwszym użyciu kazała mi przeznaczyć go do mycia garów lub do kosza. Masakra! Plącze włosy i ta okropna sztywność, jak druty! Po nałożeniu constructora włosy są jeszcze bardziej splątane, zapach jest nie do zniesienia, męczący. Moje włosy są tępe, szorstkie i bez połysku, którego resztki zabrał nakladany już po umyciu leave protector. Zapłaciłam za całość 140,00 i chce mi się płakać, bo mam gorsze włosy niż przed kuracją!!! Używam tego produktu od:12.2008 Ilość zużytych opakowań:1

Nie rozumiem tych pozytywnych opinii na temat tego produktu. Lubię często zmieniać kolor włosów. I tak w poprzednie wakacje coś mnie napadło i z farbowanej szatynki zrobiłam się blondynką. Domowymi sposobami. Po pół roku (także pod wpływem impulsu) powróciłam do koloru brąz. A potem do czarnego. Wobec czego pretensje o stan moich włosów mogę mieć tylko do siebie. Pewnego dnia zajrzałam do hurtowni fryzjerskiej i poprosiłam ekspedientkę o najlepszy produkt do suuuchych włosów wielokrotnie farbowanych. Cena nie grała roli. Kobieta wcisnęła mi całą serię Lanzy Hair Repair. Pełna nadziei zaczęłam stosować te kosmetyki. I depresja. Szampon próbowałyśmy zużyć we dwie, ja i mama. I obydwie mamy takie same odczucia. Dno totalne. Mama już nawet nie próbowała tej odżywki. Ze strachu. Jedynym plusem jest zapach. Za to cała lista minusów: - konsystencja - jak na odżywkę bez spłukiwania jest zbyt gęsta - już naprawdę niewielka jej ilość powoduje efekt "tłustych włosów" - trzeba dozować po kropelce - jej wydajność - żal mi było wydanych pieniędzy i chcialam dokończyć tubkę, ale to się ciągnęło w nieskończoność - włosy po użyciu bardzo szybko się przetłuszczają - tak, jak wcześniej mogłam sobie pozwolić myć je raz na 3 dni, tak po stosowaniu kuracji, zmuszona jestem myć je każdego dnia, co je dodatkowo wysusza - absolutnie nie chroni koloru - nie zauważyłam nawet minimalnych oznak właściwości regeneracyjnych - cena - teraz bym jej nie wybrała, nawet, jakby ktoś dawał mi tą odżywkę za darmo Używam tego produktu od: stanowczo za długo Ilość zużytych opakowań: na szczęście tylko 1 (ale ile czasu się z nią męczyłam)

Mój absolutny KWC jeśli chodzi o odżywki. Zniszczyłam włosy, kiedy im zafundowałam 1h 40min w jasnym blondzie na głowie. To co miałam po spłukaniu nie nadaje się do opisania. A teraz, pół roku później, po pół roku przyjaźni absolutnej z tą odżywką, koleżanki pytają czego używam, że mam takie śliczne włosy :-) A TŻ chodzi i mi łepetynę ciągle wącha :-) Używam tego produktu od:6m-cy Ilość zużytych opakowań:2

kupilam, uzylam kilka razy i chce mi sie wyc -tak by to wygladalo w skrocie. szczerze mowiac nawet nie chce mi sie czekac na jakies spektakularne efekty odbudowujace bo jak widze swoje wlosy po jej uzyciu to szlag mnie trafia o.0 rozprowadza sie ok, zapach bananowy nawet ladny.przy splukiwaniu i rozczesywaniu jest jeszcze ok i nic nie zapowiada ze,,,po wysuszeniu bede miala mopa na glowie. wlosy sa nie do ograniecia, suche, elektryzuja sie straszliwie i nie ma mozliwosci zeby je ulozyc. szorstkie w dotyku. widac kazde zniszczenie, kazda rozdwojona koncowke ( a mam wlosy swiezo podcinane). po bardzo przyjemnych doznaniach jakie zafundowalo mi Kanebo i LOreal Liss Ultime to cos jest godne pozalowania. a opakowanie prawie pelne...chetnie sie go pozbede ( w najgorszym wypadku pojdzie do kosza). dodam ze mam wlosy cienkie,choc geste, farbowane z tendencja do przesuszania sie. Używam tego produktu od:2 tyg Ilość zużytych opakowań:naczete jedno

Zakupiłam rekonstruktor po tym jak moje włosy były już w opłakanym stanie, siano, kruszyły się na potęgę aż bałam się czesać. Po kilku umyciach moje włosy są zdrowsze, lśniące, zdecydowanie mocniejsze. Próbowałam wielu odżywek i żadna nie sprawdziła sie oprócz lanzy. Minusem jest mała wydajność (przy moich długich włosach dosłownie na kilka razy) oprócz tego jest bardzo gęsta przez co ciężko się rozprowadza na włosach, jeszcze jednym minusem jest to że włosy się ciężko rozczesuje, mimo tych wad daję 5 gwiazdek ponieważ spełnia swoją rolę w regeneracji włosów. Używam tego produktu od:1 Ilość zużytych opakowań:2 tyg

Kosmetyk zasługuje na najwyższą ocenę. Po kilkunastu zastosowaniach stan włosów wyraźnie się poprawił, końcówki już się nie kruszą i nie rozdwajają prawie wcale. Włosy wydają się trwale zregenerowane, zyskują na objętości, mają zdrowy połysk. Efekt utrzymuję się także po użyciu innej odżywki, co świadczy o tym, że to nie chwilowe działanie. Nie obciąża nawet cienkich, delikatnych włosów. Gorąco polecam, biorąc pod uwagę, że cena stosunkowo nie jest wysoka w porównaniu do innych produktów tego typu. Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1/2

W moim przypadku to godny następca rekonstruktora Joico. Tak jak pisały poprzedniczki: świetnie odżywia i wygładza. Włosy są po nim błyszczące i bardzo dobrze się układają. Ponieważ działam kompleksowo - używam też szamponu i jeszcze innej odżywki z Lanzy - to efekt jaki osiągnęłam na mojej głowie w pełni mnie zadowala. Używam tego produktu od:3 m-cy Ilość zużytych opakowań:0,5 opak.

Ta i żadna inna. Mam gęste i skłonne (bardzo skłonne) do plątania i kołtunienia się włosy, miejscami bardzo zniszczone. Odzywka Lanzy pachnie fenomenalnie, podobnie tez dziala :) zniszczone i skoltunione partie wlosow sa odzywione, znacznie bardziej miekkie, juz nie musze sobie polowy wyrywac przy szczotkowaniu. Tam gdzie wlosy sa w lepszym stanie, odzywka wygladza je i cudownie nablyszcza. Wlosy sa miekkie, gladkie, bez problemu wkladam w nie reke i przeczesuje palcami czujac jak miekkie pasma przelatuja mi doslownie przez palce :) cudowne uczucie. Jest to moje absolutne naj na rynku odzywek do wlosow. Jako jedyna spelnia moje oczekiwania - rozplatuje, wygladza, nablyszcza, regeneruje, zmiekcza :D Jesli uzyje sie jej za duzo wlosy moga sie szybciej przetluszczac, moga byc oklapniete i nie tak puszyste dlatego niewarto przesadzac. Ja uzywalam jej na poczatku przy kazdym myciu (codziennie, co drugi dzien), teraz juz rzadziej - jednak conajmniej raz na tydzien :) i jestem zachwycona. Wydajna :) Używam tego produktu od:4 mies Ilość zużytych opakowań:1

Mialam bardzo zniszczone wlosy i po uzyciu calej serii lanza ich stan poprawil sie diametralnie.Nie rozczesalabym wlosow gdyby nie rekonstruktor.Nie obciaza ich i nie przetluszcza.dla mnie po prostu super.Do tego bardzo wydajny Używam tego produktu od:7 miesiecy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 3

Okropność, kupa kasy i wielkie... z tego. Kupiłam szampon i odżywkę z tej serii. Mam bardzo dobrej jakości, gęste, grube, proste ale podatne na układanie włosy, które zachciało mi się rozjaśnić balayagem z ciemnej czekolady na blond. Teraz są przesuszone i jeszcze bardziej sztywne. Wiec zachęcona recenzjami kupiłam słynną L'anzę. I matko boska! Lepiej kupić w Rosmanie szmpon za 6 zł. Szmpon mało sie pieni, odżywka strasznie niewydajna, do tego ten bananowy zapach, sztuczny, okropny. Włosy juz w trakcie płukania były jakbym je umyła szarym mydłem, tępe jakieś. Po wysuszeniu w ogóle tragedia, badyle. Myślę że do cienkich włosów będzie jak najbardziej OK, bo je usztywni, jak po piance. Do włosów jak moje nie nadaje się. Wolę 100 razy Kallos Latte. Używam tego produktu od:nigdy więcej po 1 razie! Ilość zużytych opakowań:0

Profesjonali fryzierzy zniszczyli mi włosy. Były w iście opłakanym stanie, kupiłam całą serje z L'anzy i musze przyznać że daje znakomity efekt, włosy trwale się odbudowują, a nie tylko na chwile. Ma bardzo przyjemny zapach. Polecam wszytskim kobietą o zniszczonych włosach. Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań: ok 4

Warto kupić, choć ja mam już swoje inne wypróbowane kosmetyki. Ale niewątpliwie jest to odżywka dobrej jakości, która przywraca włosy do życia. Ładnie nawilża, regeneruje, wzmacnia, robi wszystko to, co dobra odżywka robić powinna :) Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1

kupiłam tę odżywkę na początku roku w akcie desperacji.Miałam wysuszone włosy po rozjaśnianiu i elektryzowały się niemiłosiernie. Już nawet chciałam je obciąć, ale postanowiłam jeszcze dać im szansę. Używałam wiele odżywek, masek i innych mazideł ale nic nie pomagały. Lanzę kupiłam razem z szamponem. Pierwsze wrażenie było super. Ten apetyczny zapach!!!! Po pierwszym użyciu włosy stały się milutkie w dotyku, sypkie ale takie w sam raz, przesały się elektryzować nawet po prostownicy nie wyglądały na suche. To był naprawdę dobry wybór i polecam. Cały komplet starczył mi na dość długo(myję włosy codziennie, mam je do ramion) wiec taki wydatek (wtedy ok 120 zł za szampon i odżywkę) nie nadszarpnął mocno mojego portfela.Wrócę jeszcze do niej, ale tylko gdy będę w potrzebie.

Najlepsza odżywka regenerująca, jaką miałam. Po kilku pierwszych użyciach nie było widać efektu i już byłam rozczarowana, że za zwykłą odżywkę zapłaciłam tak dużo. Ale wkrótce stan włosów poprawił się znacznie. Włosy miałam zniszczone nieudanym balejażem - coś fryzjerce nie wyszło i spaliła mi kilka pasemek. Te pasemka były postrzępione, a reszta włosów wysuszona i trudna do rozczesania. Teraz jest o niebo lepiej :D Włosy stały się o wiele gładsze, błyszczące, wyglądają zdrowo, dobrze się rozczesują, również te postrzępione pasemka się wygładziły, jakby odbudowały, choć jeszcze nie do końca. Najlepszy efekt jest po użyciu rekonstruktora - mam na myśli to, że jeśli po którymś myciu użyjemy dla odmiany innej odżywki, włosy już jednak trudniej rozczesać. Rekonstruktor nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich. Jednak jest wart swojej ceny. Nie było takich efektów po Waxie ani żadnej innej odżywce.

Odżywka nawilża i wygładza wysuszone i zniszczone włowy. Ma delikatny, szybko znikajacy zapach. Niestety, nie ułatwia rozczesywania włosów. Jednak potrafi czynić cuda - po już dwukrotnym użyciu włosy wygladają pięknie - są lśniące, głeboko nawilżone, zrekonstruowane.