Utwardzacz Lemaxa trafił do mnie przypadkiem, na drodze wymianek kosmetycznych ze starszą siostrą;)
W sumie bylam go bardzo ciekawa, ponieważ nigdy nie miałam do czynienia z preparatami do paznokci typu 3w1, czyli baza, odżywka i top.
Pedzelek wąski, elastyczny, wygodnie się nim maluje, choć manewrowanie przy skórkach nim czasami jest uciążliwe.
Konsystencja na początku była naprawdę dobra-nie za rzadka, ale tez niezbyt gęsta, wygodna, jednak mniej więcej w połowie buteleczki strasznie zaczęła mi gęstnieć, a co za tym idzie-tracić na jakości. Odkąd odżywka zaczęła gęstnieć, zaczęła też bąbelkować, glucieć i sprawiać kłopoty przy malowaniu-równomierne rozprowadzenie jej było trudniejsze.
A, i nie śmierdzi zbytnio:D
Wysycha na paznokciu naprawdę szybko, nie zostaje przez długie godziny plastyczny i podatny na odgniecenia.
Utwardzacz stosowałam na wiele sposobów.
<b>Jako top</b> spisał się najlepiej, choć ma jedną zasadniczą wadę-lubi nieco schładzać kolory lakierów na które go nakładam. Niestety średnio mi się to podoba, ponieważ często odbiera urok żywym, wesołym kolorkom;) Jednak poza tym jako top spisuje się dobrze-pięknie nabłyszcza lakier, niemal jak żelowy top, a że jestem fanką mocnego połysku manicure, to bardzo mi się to spodobało. Nie przyspiesza wysychania lakieru, nie zauważyłam też jakiegoś spektakularnego przedłużenia trwałości lakieru.
Utwardzacz Lemaxa ma to do siebie, że lekko rozpuszcza lakier pod spodem co też jest ogromną zaletą-wygładza smugi i nierówności powstałe podczas malowania oraz ratuje mnie kiedy sobie odgniotę coś na lakierze i to nie tylko zaraz po zrobieniu manicure, ale też kiedy odbije mi się pościel na lakierze-grubsza(podkreślam grubsza) warstwa Lemaxa pięknie to wygładzi i sprawi, że lakier będzie niemal wyglądał jak świeżo malowany:)
Ładnie też utrwala wszelkie cekiny/naklejki/wzorki i inne ozdóbki na lakierze.
<b>Jako baza</b> też jest ok. Nakładam dwie warstwy pod lakier i jako baza utwardzacz Lemaxa chroni płytkę przed przebarwieniami, wygładza ją i tuszuje ewentualne drobne rozdwojenia po bokach, które czasem mam, aby lakier ładnie pokrył płytkę bez nierówności.
Do <b>noszenia solo i jako odżywkę</b> dla mnie jest średni. Pierwsza warstwa daje leciuteńki, niemal niewidoczny połysk, druga już się lepiej błyszczy. Jednak Lemax noszony solo nadaje mojej płytce lekko sinawy poblask. Niestety to dla mnie duża wada, ponieważ mam problemy z krążeniem w stopach i dłoniach przez co moje palce i paznokcie nierzadko są sinawe z zimna. I ta odżywka to pogłębia niestety:nie:
Utwardzenie też nie jest zbyt wybitne, może jakieś tam jest, ale miewałam już produkty po których moje paznokcie były twardsze.
Nie trzyma się też długo na paznokciach-po dniu lub dówch ściera się na końcach i nierzadko też pęka na całej powierzchni.
Jednak na plus dodam, że dwie warstwy tego produktu pięknie zwijają płytkę w tunel dzięki czemu może ona przyrastać do opuszka palca, a co za tym idzie-wydłużać różową część pazurka;) I do tego jest bez formaldehydu co potrafię docenić od kiedy bardziej dbam o paznokcie.
Wydajność jest naprawdę dobra, używałam 1-2 w tygodniu i po kilku miesiącach takiego użytkowania została mi jeszcze 1/3 buteleczki, którą oddałam młodszej siostrze-ma zwyczaj malowania paznokci przed pójściem spać i czesto rano musi ratować wizerunek swoich paznokci popsuty przez odbitą pościel:D
Całkiem przydatna rzecz, która nieźle się spisuje jako produkt 3w1-jest naprawdę dobrym topem nabłyszczająco-wyrównującym, dobrze się spisuje jako baza ochronna i troszkę tam utwardza paznokcie.
Gdyby ten utwardzacz był bezbarwny to na pewno przyznałabym mu więcej gwiazdek;)
Używam tego produktu od: 7 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2/3 buteleczki