Bielenda Aromatherapy, Olejek antycellulitowy do kąpieli i pod prysznic `Cyprys + olejek grejpfrutowy` 

Bielenda ma bardzo dobre kosmetyki do pielęgnacji ciała i twarzy, z których często korzystam w codziennej pielęgnacji i do których mam dość spore zaufanie. Ten produkt chciałabym jednak wymazać głęboko z pamięci i nigdy nie mieć z nim już nic wspólnego, ponieważ żaden ze stosowanych przeze mnie produktów nie wyrządził mi tyle szkody. Piszę tę recenzję przede wszystkim dla ostrzeżenia by zawsze zachować ostrożność przy używaniu nowych kosmetyków, bo nigdy nie wiadomo jakie mogą spotkać nas reakcje na te produkty. Na początku trochę o samym produkcie. Bielenda ma w swojej ofercie kilka olejków do kąpieli i pod prysznic o różnym składzie i różnym przeznaczeniu. Ja ku mojemu nieszczęściu wybrałam olejek antycellulitowy z cyprysem i olejkiem grejpfrutowym. Chciałam poprawić stan skóry, a dodatkowo rozluźnić mięśnie ponieważ byłam wtedy po dość intensywnym wysiłku fizycznym i miałam straszne zakwasy. Ten olejek był oprócz właściwości ujędrniających i antycellulitowych przedstawiany był właśnie jako uspokajający, odprężający i rozluźniający. Mieści się on w plastikowej butelce z ładną szatą graficzną. W środku mieści się 300 ml produktu o konsystencji aksamitnego olejku. Produkt ma przyjemny i ładny zapach. Produkt nadaje się do użycia bezpośrednio na ciało lub można go wlać do wody podczas kąpieli w wannie. Mnie niestety spotkała bardzo przykra niespodzianka podczas stosowania tego produktu, która niemal skończyła się tragedią. Brałam kąpiel w wannie i dodałam do wody jedynie kilka kropel tego olejku. Już po paru chwilach zrobiło mi się słabo i pociemniało przed oczami natychmiast wyszłam z wanny i musiałam się położyć. Wtedy myślałam, że to omdlenie spowodowane było zbyt ciepłą wodą. Niestety winowajcą okazał się ten olejek. Kilka dni później powtórzyłam taką kąpiel - tym razem reakcja była jeszcze silniejsza - ledwo zdołałam wyjść z wanny i upadłam na podłogę. Nawet nie miałam siły zawołać o pomoc. Na szczęście mama usłyszała jakiś hałas i mi pomogła. Reszta olejku natychmiast wylądowała w toalecie i do tej pory gdy widzę go na półce w drogerii przechodzi mnie dreszcz. Nie chcę Was straszyć - nie taką funkcję ma pełnić ta recenzja. Być może wiele z Was go używa i jesteście z tego produktu bardzo zadowoleni. Natomiast chciałam zwrócić uwagę na to żeby uważać na wszelkie nowe produkty zwłaszcza te, których używamy pierwszy raz. Naprawdę nigdy nie wiadomo co może się stać i jaka wystąpi reakcja. W moim przypadku prawdopodobnie była to reakcja uczuleniowa na cedr ale wcześniej o niej nie wiedziałam. I tak przyjemna rozluźniająca kąpiel mogła w moim przypadku skończyć się tragicznie.

Kupiłam ten olejek swego czasu w Rossmannie bo miałam ochotę kupić coś, czego jeszcze nie miałam - ot taka kobieca zachcianka. Poza tym, jak większość społeczności wizaz.pl jestem bardzo otwarta na nowości i z pełnym zapałem zabrałam się za test. Nie wiem czy nazwałabym ten kosmetyk w 100% olejkiem, dla mnie bardziej to olejo-żel pod prysznic. Jest dość gęsty w swojej konsystencji, dobrze się pieni, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i ma orzeźwiający, grejpfrutowy zapach. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam te owoce i kojarzą mi się ze świeżością, odpowiednim nawodnieniem oraz słodko-gorzkim posmakiem (bo sok z grejpfruta właśnie tak odbieram - jest i słodki i gorzki). Zapach został nieźle odtworzony, nie jest przytłaczający i zdecydowanie umila mi poranny prysznic jednocześnie mnie pobudzając. Nie zauważyłam jakiegoś działania antycellulitowego, ale wiem, że jedzenie tego owocu może mieć wpływ na pozbywanie się jego, bo podkręca nasz metabolizm. Nie mam jednak przekonania, że ma jakieś działanie jeśli zastosujemy go zewnętrznie (na skórę). Mimo wszystko bardzo przyjemnie mi się go stosowało i zależało mi głównie na odświeżeniu i orzeźwieniu - to też otrzymałam. Produkt ma też duża, poręczna butelkę i nie miałam żadnych utrudnień w wydobyciu zawartości do końca. To jeden z tych kosmetyków z drogerii, do którego z chęcią powrócę w gorące, letnie dni dla wspomnianego uczucia orzeźwienia. Polecam, warto dać mu szansę :) Plusy: + dobrze oczyszcza ciało nie wysuszając skóry + nieźle się pieni + ma dobrą konsystencję olejo-żelową i dobrze aplikuje się na ciało + ma przyjemny, orzeźwiający zapach + opakowanie jest wygodne i poręczne Minusy: - nie zauważyłam działania antycellulitowego

Zalety: - ma rześki i energetyzujący zapach grejpfrutowy, który bardzo pobudza, dodaje energii - wspaniały do odświeżenia w czasie upałów, po kąpielach słonecznych - jest gęsty, ale bardzo dobrze się pieni - neutralizuje przykre zapachy i usuwa zapach potu - nadaje skórze miękkość - jest bardzo wydajny, ma dużą pojemność - niska cena ok. 12 zł Wady: - bardzo wysusza skórę i tworzy "rybią łuskę" czyli mocno ściągniętą skórę z efektem przesuszenia, zapach trochę podrażnia

zakochałam się w zapachu, bardzo świeży i pobudzający, jako zel pod prysznic także sie sprawdził, ma fajna konsystencję, skóra jest nawilżona a zapach utrzymuje sie bardzo długo i do tego dobra cena produktu powoduje ze raczej na dlugo zostanie w mojej łazience;) Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie duże

Ten olejek to wymarzony towarzysz kąpieli po ciężkim dniu. Pomaga się zrelaksować zdecydowanie lepiej niż zwykłe płyny do kąpieli. Olejek ma przezroczystą formułę, jest żelowy, nieco galaretkowaty dzięki czemu łatwiej się go dozuje i jest naprawdę wydajny. Po rozpuszczeniu w wodzie zamienia się w delikatną, przyjemną piankę. Olejek fajnie, wyczuwalnie zostaje w wodzie, pomaga rozluźnić mięśnie, zdecydowanie \'wzbogaca\' kąpiel. Fajnie również nawilża skórę, wygładza ją i pielęgnuje. Idealny do długich, gorących kąpieli. Ciekawy jest również zapach, który nie znika szybko - utrzymuje się w wodzie i w łazience przez całą kąpiel. Cyprys + grejpfrut - niby zapach świeży, letni i cytrusowy, ale jest też taka ciężka, ziołowa nuta. Zapach jest specyficzny, ale mi bardzo odpowiada. Plus również za to, że ładnie się spłukuje i nie brudzi wanny. W składzie znajdziemy dobroczynną azjatycką roślinę gotu kola oraz kasztanowiec. Z pewnością wrócę jeszcze do tego kosmetyku i to z wielką przyjemnością. 4 mocne gwiazdki ode mnie i zdecydowanie polecam ten kosmetyk do domowej aromaterapii. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 butelka

Przyjemnie pachnący, uspokajający olejek do kąpieli i pod prysznic. Zapach określiłabym jako ziołowy, bardziej czuje cyprys niż grejpfruta, ale to dla mnie akurat na plus. Używam na zmoczoną gąbkę, pieni się słabo, ale to nie żel pod prysznic czy mydło i nie miałam takich oczekiwań. Konsystencja jest olejkowa, dosyć rzadka i czasami potrafi wylać się trochę za dużo. Czy działa antycellulitowo? Nie miałam takich oczekiwań wobec produktu do kąpieli, z cellulitem walczy się innymi kosmetykami. U mnie główne zadanie spełnił, miał relaksować przy wieczornym prysznicu i to mu się udało. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Mam skórę normalną, bez skłonności do przesuszeń. Z cellulitem, wiadomo :) DZIAŁANIE: Olejek bardzo fajnie myje i oczyszcza skórę. Zazwyczaj noszę rękawki 3/4 przez co ręce brudzą mi się nieco mocniej niż u reszty ludzi, a olejek świetnie domywa wszelkie zanieczyszczenia domowe. Dobrze się pieni, a przy tym nie wysusza, ale i nie nawilża, a "olejek" w nazwie może to sugerować. W kwestiach nawilżenia zostawia skórę taką jaką była. Co do działania antycellulitowego - wiadomo jak to jest ;) a już zwłaszcza w przypadku produktu, który ze skóry znika tak szybko. ZAPACH: Niestety bardzo mnie zawiódł, ponieważ w 90% jest zdominowany przez cyprys. Sa wyczuwalne delikatne nuty grejpfruta, ale zapach to zdecydowany cyprys. Także generalnie jest to produkt dla osób, które lubią ziołowe zapachy. OPAKOWANIE: Zwyczajna buteleczka, ale warto zaznaczyć, że moja wciąż stoi przed prysznicem, z którego korzysta cztery osoby dziennie, a naklejki zupełnie się nie odkleiły. To zawsze drażni mnie najbardziej. KONSYSTENCJA: Dosyć gęsta, coś na pograniczu żelu pod prysznic i prawdziwego olejku. CENA/ DOSTĘPNOŚĆ: 13zł za 300ml w rossmannie to według mnie korzystna oferta. WYDAJNOŚĆ: Przez miesiąc, dzień w dzień, stosowałam tylko ten żel i zużyłam praktycznie w całości. Według mnie jeden żel na miesiąc codziennego stosowania to dobra wydajność. Kupię ponownie, ale w innych wersjach zapachowych. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Olejek z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście daleko mu do moich ulubionych, naturalnych olejków Kanu, ale za tę cenę i tak jest ok. Raczej nie przypadnie do gustu fankom gęstych, olejkopodobnych produktów pod prysznic, typu Tutti Frutti Farmony. Konsystencja jest tutaj typowo olejkowa, czyli rzadka, tłusta, przelewająca się przez palce/myjkę, ale też dająca całkiem fajną piankę, pod warunkiem wlania olejku pod bieżącą wodę. Lubię takie produkty, bo nie muszę już dolewać płynu do kąpieli (nie pasuje mi "łysa" woda). Olejek wyraźnie zmiękcza wodę, lekko natłuszcza. W pierwszej chwili, gdy wąchamy produktu z butelki, zapach wydaje się mdły i nijaki, dopiero po dodaniu do gorącej wody dają o sobie znać olejki eteryczne, głównie grejpfrutowy, wypełniające łazienkę przyjemnym cytrusowym aromatem. Niemniej zapach ma w sobie coś oleistego, wręcz rybiego, jak olejek pod prysznic Nivea - kto używał ten wie. Tej wersji zapachowej kolejny raz nie wybiorę. Produkt wygodnie się dozuje, ma pozytywny wpływ na skórę, która po kąpieli nie domaga się użycia balsamu, niestety przez swoją płynną konsystencję ubywa w ekspresowym tempie. Właściwości antycellulitowych nie ma sensu komentować :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Przyjemna odmiana zamiast używania zwykłego żelu pod prysznic. Najwiekszy plus za zapach- wręcz odurzający. Na długo potrafi utkwić w pamięci. Duża butelka starcza na długo. Świetna konsystencja. Miałam przyjemność używać go pod prysznicem i jako "płyn do kąpieli". W kazdej sytuacji sprawdził się doskonale. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

W działanie antycellulitowe kosmetyków do kąpieli chyba nikt nie wierzy- w tym przypadku również drogie Panie proszę się nie łudzić- nie cellulit nie znika :) Co do reszty same plusiki: +piękny zapach +widoczny efekt nawilżenia +nie zostaje na wannie/kabinie +nie zostawia filmu na skórze +cena+jakość Marzy mi się wersja w większym opakowaniu- 200 ml to bardzo mało, trzeba biegać co chwilę do sklepu. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: stosuję regularnie-nie liczę opakowań :)

bardzo przyjemny olejek, delikatny dla skóry i w dobrej cenie plusy: ładnie myje skórę delikatnie nawilża relaksuje wydajny przyjemna konsystencja cena plus/minus zapach nie dla każdego, mi osobiście przypadł do gustu lekko ziołowy aromat tego olejku, ale zdaję sobie sprawę że nie kazdemu przypadnie do gustu, zapach jest specyficzny lekko gorzki jak grjfrut ale przy tym orzeźwiający i ziołowy za sprawa cyprysa minus: nie zauwazyłam działania antycellulitowego, byc może za krótko stosowałam, ale watpię żeby produkt myjący faktycznie działał w tej materii, jak już to bardziej jako działanie wspomagające ogólnie przyjemny do kapieli, warto wypróbować Używam tego produktu od: przez miesiac Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Bardzo fajny, rzeczywiście odpręża, czy robi coś z cellulitem to nie wiem, bo nie mam. Dostałam olejek w prezencie ;) Trzeba mieć czas, by go stosować bo z reguły korzystam z żeli ale ten też się fajnie sprawuje. Zapach jest intensywny i przyjemny. Od razu przestaje boleć głowa ;> Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 całe