Bioderma Sensibio DS (Krem przeciw podrażnieniom stosowany w Łojotokowym Zapaleniu Skóry) (stara wersja) 

Działa jak żaden inny na ŁZS. Ratuje mnie jak przesadzę z podkładami \\nSzkoda, że cena jest dosyć wysoka, ale czasami udaje się kupić w promocji za ok 40zł

Dawno temu poleciła mi go pani dermatolog na moje podrażnienia skóry wywołane zapaleniem skóry i trądzikiem... Moja cera nie należy do najciekawszych; z jednej strony zatkane pory i pryszcze, przetłuszczanie, z drugiej wysuszenie i wrażliwość. Ten krem jako pierwszy łagodził, zmniejszał czerwoność ;), nawilżał, zmniejszał trądzik. Ogólnie świetnie poprawia stan cery i nie zatyka (choć wiem, że to indywidualna sprawa jak ludzie reagują na składniki) Nowej formuły jeszcze nie próbowałam, kupię na dniach Ale po kontaktach;) z tą wersją, gorąco polecam! Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: trochę...

Nie oczekiwałam po tym kremie, że będzie wszechstronny,(traktuje go raczej na zasadzie leku). Ma sobie poradzić z nawrotami łojotokowego zapalenia skóry, a nie z pielegnacją (jeden krem nie sprosta przecież potrzebom każdego typu skóry). Jeśli o mnie chodzi używam go od 3 lat i już się z nim nie rozstaję! Regularne oczyszczanie skóry + ten krem nakładany 2x dziennie, zredukowaly mój problem niemal całkowicie. Jest bardzo wydajny. Kiedy problem się wycisza, stosuję go miejscowo na najbardziej newralgiczne miejsca. Poradzenie sobie z tą chorobą i komfort pięknej sóry bez łuszczenia i zaczerwienień jest bezcenne! Używam tego produktu od:3 lata Ilość zużytych opakowań:4

Zanim odkryłam Pityval LRP, DS Biodermy był moim faworytem. Jest lekki, wręcz wodnisty. Dobrze radził sobie z podrażnieniem i wysuszeniem, lecz łojotok hamował w stopniu dostatecznym. Uzywałam go w razie potrzeby głównie na noc, czasem pod makijaż (dobry jako baza). W porównaniu z Pityvalem widzę, ze niewystarczająco nawilżał i zmiękczał skórę. Być może Panie o skórze mieszanej lub tłustej będą z niego bardziej zadowolone, bowiem naprawdę jest wyjątkowo lekki. Już go więcej nie kupię, mojej skórze Pityval bardziej odpowiada. Używam tego produktu od: kilku lat. Ilość zużytych opakowań: 3

Bardzo polecam, u mnie zadziałał w 100 %.Miałam twarz bardzo wymęczona stosowaniem sterydów w leczeniu łojotokowego zapalenia skóry i ten krem uspokił ją i zmniejszył zaczerwenienie i pieczenia.Użyłam już 2 opakowań i kupie nastepne.Jeśli chodzi o nawilżanie to trzeba użyc innych krem,ale poza tym działa super .Polecam Używam tego produktu: od pół roku Ilość zużytych opakowań:2

Dałam mu tyle razy szansę że teraz mam już pewność, że to właśnie on popsuł stanowczo stan mojej biednej cery. I to dokumentnie. Spowodował wysyp dużych ognisk zapalnych, które wcale się nie chciały goić. A na początku było tak pięknie. Po jego użyciu skóra natychmiast robi się taka ukojona, opatulona jakimś niewidocznym matem. Jednak w miarę użytkowania prawda wychodziła na jaw. On po prostu prowokuje moją skórę do tego na co ma ją leczyć. Nigdy wiecej. Używam tego produktu od:3 m-cy Ilość zużytych opakowań:2

U mnie sie nie sprawdził,minimalnie łagodzil zaczerwienie,słabo poradził ze świądem i stanem zapalnym.Nawilzenie słabiutkie.Spodziewalam sie lepszego dzialania.Stosowalam go razem z żelem do mycia twarzy z tej samej serii.Juz go raczej nie kupię.Używam tego produktu od:5- 6 mies. Ilość zużytych opakowań:1

Robi wszystko czego od niego oczekuję. Uspokaja, nawilża, nie przetłuszcza, łuszcząca sie skóra znika i czerwone placki nie wracają. Dziękuję za ten produkt :D Używam tego produktu od:kiedy mam problem z cerą Ilość zużytych opakowań:1

WSPANIALE ŁAGODZI, JUZ O PIERWSZYM ZASTOSOWANIU NIE ODCZUWAŁAM SWĘDZENIA I PIECZENIA,ALE Z NAWILŻANIEM U NIEGO KIEPSKO, MUSZE SIE RATOWAĆ INNYMI PREPARATAMI.PO OK 2 TYGODNIACH ZACZĄŁ SOBIE RADZIĆ Z ŁUSZCZENIEM A ZACZERWIENIENIE JEST O WIELE MNIEJSZE. POLECAM Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ... W TRAKCIE DRUGIEGO

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zgodzić się z Lilą12 - to naprawdę cudownie łagodna i leciutka kremowo-żelowa alternatywa dla sterydów w leczeniu ŁZS. Skutecznie działa, nie obciążając tłustej skóry, szybko likwiduje zaczerwienienia i podrażnienia, daje uczucie chłodu. Jest przy tym niesamowicie wydajny. Tak się do niego przyzwyczaiłam, że naprawdę trudno mi się z nim rozstać :D Zastąpił w moim arsenale niezbędnych kosmetyków Octopirox Eris i pilnuję, żeby zawsze mieć go w domu. Jedyna wada - kiepsko nawilża. Po wchłonięciu może dawać uczucie ściągniętej skóry i potrzebować wspomagania w postaci dodatkowego nawilżacza na, zwykle bardziej suchych, policzkach. Ilość zużytych opakowań: 2 tuby. <b>Dodano 10.02.2006 r. - </b>przez 1,5 roku zużyłam już przynajmniej z wiadro tego kremu. Mnie nie zapycha, bo to oczywiście rzecz całkowicie indywidualna, jest lekkim kremożelem i świetnie wchłania się w twarz, więc się nie klei, doskonale koi - jako jedyny radzi sobie z wszelkim podrażnieniem i nie szczypie nałożony na twarz nawet bardzo podrażnioną. Jak się okazało całkiem nieźle nawilża, bo przez miesiac używania tylko jego (ale przy reaplikacji w ciągu dnia - na jednej warstewce się nie skończyło) nawilżenie mojej twarzy (obiektywne, bo mierzone specjalnym aparatem u dermatologa przy każdej wizycie, a nie subiektywne uczucie ściągniecia skóry) nie zmniejszyło się i utrzymywało na poziomie 5 (w sześciopunktowej skali, co podobno u pacjentek mojej dermatolożki jest prawdziwym ewenementem i budziło w niej niekłamany zachwyt). Nie kłóci się też z innymi delikatnymi kremami, które można nałożyć po godzinie (ja lubię lekki film na twarzy, więc teraz po godzinie dodaję jeszcze Epitheliale). Poza tym, to krem stworzony do leczenia ŁZS i poradził sobie z moim doskonale, a Octopirox wysiadł. <b>Dodano 1.04.2013 r. -</b> nie mogę uwierzyć, że Bioderma po 2 latach wróciła do tej formuły kremu rezygnując z wersji \'Anti-Recidive\'. Bardzo mnie to cieszy.

To przedelikatny, łagodny, lekki krem na łojotokowe zapalenie skóry. U mnie sobie poradził. Złagodził zmiany na twarzy, ukoił podrażnienia, zmniejszył zaczerwienienia, nawilżył skórę. Stosuję go zawsze, gdy tylko coś mnie zaniepokoi, a także jako krem pod bloker. Polecam wrazliwcom - przede wszystkim koi ból.