Christy Sea Clay Mask (Maseczka oczyszczająca z glinek morskich) 

fajnaJa ją lubię, fajnie wygląda, dosyć dobrze oczyszcz i zawsze ją kupuję jak tylko wypatrze ją na pułce w sklepie; bo jakoś trudno ją dostać:-( a szkoda bo naprawde jest warta swojej ceny.

Jestem troche zmartwiona,bo kupilam tube tego produktu i zdazylam uzyc 2 razy,ale efektow moim zdaniem brak.Za ta cene mialam juz lepsze maseczki.

Porządnie oczyszcza-może nie jakoś dogłębnie, ale jednak.Poza tym robi to bez uczucia wysuszenia czy ściągnięcia.Wręcz przeciwnie-odżywia.Poza tym poprawia koloryt, ściąga pory. Bardzo dobra, ale rzadko dostępna maseczka.

Kupiłam w drogerii 3miesiące temu i chyba się w niej zakochałam :)Po zastosowaniu widać różnicę - skóra się mniej świeci( mam mieszaną)jest delikatna i miła w dotyku a jej stan poprawia się w miarę stosowania(oczywiście regularnego). Po 3 miesiącach stosowania mogę powiedzieć że jestem bardzo zadowolona - cenowo też nie jest źle, ja zapłaciłam za to cudeńko 18zł.Minusem może być zapach, jeśli ktoś nie lubi "morskich" - jest dość charakterystyczny ale mi osobiście nie przeszkadza.

Kupowałam swego czasu maseczki z ekstraktem z zielonej herbaty, w "jednorazowych" saszetkach. Starczało mi na kilka razy - więc duży plus za wydajność. Cera po jej użyciu była jaśniejsza, głądsza, a pory ściągnięte. Można kupić lepsze maseczki, ale za wyższą cenę. W swojej klasie jest naprawdę dobra.

Ja używałam jej z saszetek, średnio mi się podobała. Zapach dość drażniący, działanie chyba żadne. Zdecydowanie wolę inne maseczki tej firmy - większość jest naprawdę dobra.