Lubię nowości, lubię próbować za każdym razem czegoś innego. Kiedy jestem w drogerii dużo czasu spędzam zwykle przy półce z szamponami i odżywkami.
Na ten produkt czaiłam się jakiś czas, wkładałam go do koszyka, później odkładałam. W końcu kupiłam. I o ile stosując miliony różnych szamponów nie widziałam różnicy między nimi, tym jestem zachwycona.
Jestem posiadaczką suchych włosów, długich, szorstkich, zniszczonych farbowaniem i rozjaśnianiem. Od szamponu nie oczekuje cudów, ma myć i nie robić kołtunów na moich włosach.
OPAKOWANIE tego szamponu wyróżnia się na tle innych, właśnie ono i nazwa zachęciły mnie do kupna. Buteleczka niewielkich rozmiarów mieszcząca 300ml półprzezroczystego płynu zamykana jest na "klik" czyli to co lubię najbardziej:) Dozownik bardzo przyjemny, z łatwością wydobędziemy odpowiednia ilość szamponu. Problem pojawia się, kiedy w buteleczce szamponu nie zostaje zbyt wiele - ciężko go wydostać, ale to wada wszystkich pojemniczków, których "na głowie" postawić nie można.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam to niepozorne prostokątne opakowanie i napis na nim " z apteczki babuni" moja ciekawość wglądem tego produktu była ogromna. Trzeba przyznać, że producent użył niezłego chwytu reklamowego - w końcu jak to mówią najlepsze są domowe specyfiki - takie własnie babcine.
Nowa wersja produktu zmieniła nieco wygląd - mamy tutaj do czynienia z solidnym twardym, nieprzeźroczystym - nie podpatrzymy więc ile produktu mamy w środku.
ZAPACH specyfiku powalił mnie na kolana. Nie odkryję Ameryki pisząc, że można wyczuć miodowo - mleczną nutę. Jednym będzie to przeszkadzać, dla innych mycie nim głowy to sama przyjemność. Zapach nie utrzymuje się zbyt długo na włosach, co nie szczególnie ma dla mnie znaczenie - w końcu i tak po każdym umyciu w ruch idzie odżywka i na ma pachnieć.
Szampon bardzo dobrze się PIENI. Ne rozumiem skąd opinie, że piany jest mało. U mnie cała łazienka była w pachnącej pianie :D
Żeby nie było tak kolorowo to przyczepię się do KONSYSTENCJI. Jest bardzo leista, rzadka. Trzeba wylać więcej szamponu, żeby dokładnie umyć włosy.
traci to niestety na WYDAJNOŚCI. Myję włosy codziennie, naładować szampon muszę dość konkretnie z racji tego, że mam dłuuugie kłaczki. 300 ml "z apteczki babuni" wystarczyło mi na 2 tygodnie stosowania. Jak na taką pojemność szału nie robi.
CENA też raczej przeciętna, kupowałam go za 5.90 w rossmannie. To nie wiele - fakt, ale patrząc na wydajność, można natrafić na coś równie taniego, a wydajniejszego.
Szampon jest bardzo łatwo DOSTĘPNY. W każdym Rossmannie, innych drogeriach, nawet w niewielkich sklepikach osiedlowych. Wszędzie można natrafić na babcine specyfiki :)|
Zaczynając stosować ten szampon nie oczekiwałam cudów, dlatego efekty jakie uzyskałam przerosły moje oczekiwania.
Przede wszystkim to niepozorne cudo NIE OBCIĄŻA włosów, nie powoduje też większego przetłuszczania - za co w imieniu mojej grzywki dziękuję! :)
NIE PLĄCZE moich zniszczonych kłaczków, przynajmniej nie bardziej niż zwykły szampon.
Przez jakiś czas stosowałam go solo, bez odżywki i zauważyłam, że włosy bardzo łatwo się rozczesują. Wiadomo, że z odżywka efekt jest lepszy, ale i tak spisuje się bardzo dobrze.
Za co polubiłam go AŻ tak bardzo? proste pytanie prosta odpowiedz. Po tygodniu stosowania zauważyłam, że moje włosy są mięciutkie, sypie, gładkie, nie plączą się i wszystko inne. Mogłam przejechać palcami i od nasady aż po same końce. PO umyciu włosów Joanną uzyskiwałam efekt jak po średniej jakości odzywce. Ot za to go właśnie pokochałam. Nie mogłam po prostu przestać przeczesywać palcami włosów! :)
Producent zapewnia nam regenerację zniszczonych pasm ( co nawet łatwo zauważyć z nazwy). Jak nie trudno się domyślić to zwykła bujda i oszustwo, chwyt marketingowy, by zachęcić ludzi do wydawania pieniędzy. Żadnego widocznego zregenerowania nie zauważyłam i zapewne nie będzie - bo szampon nie służy do regeneracji a jedynie do mycia.
Podsumowując:
+wygodne opakowanie, zamykane na klik - dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się.
+bardzo przyjemny, mleczny zapach
+nie obciąża, nie utrudnia rozczesywania
+ włosy po umyciu są bardzo miękkie i gładkie
+dostępny w wielu drogeriach i supermarketach
+wyprodukowany w Polsce! :)
+bardzo dobrze się pieni
+nie przetłuszcza włosów
+/- cena. Jest tani, ale biorąc pod uwagę stosunek cena/wydajność - mało opłacalny
- rzadka konsystencja, przez co marna wydajność
- brak jakiegokolwiek działania regenerującego. Nie spełnione obietnice producenta , mówiąc prościej - zwykłe kłamstwo.
Kupując szampon z apteczki babuni, nie nastawiałam się na wielkie łał! Nie oczekiwałam spektakularnych efektów. No bo takich rzeczy nie uzyskamy stosując jedynie szampon do włosów. Jestem jednak mile zaskoczona jego działaniem. Jak do tej pory żaden inny szampon nie działał tak dobrze jak ten z joanny.
Zamiast kupować produkty zagranicznych producentów, warto rozejrzeć się za polskim perełkami.
Jak to mówią "cudze chwalicie swego nie znacie" :)
Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 całe