Lancome Hypnose Palette Doll Eyes / Star Eyes / Drama Eyes Paleta cieni do powiek

Lancome Hypnose Palette, paletę cieni do powiek otrzymałam w prezencie od siostry. Posiadam odcień 110 Chocolat Amande. Jak dla mnie kolory w paletce dobrane są idealnie. Współgrają ze sobą na powiece tworząc bardzo ładnie umalowane oko. Cienie zapakowane są w małe eleganckie pudełko. Podczas nakładania na powiekę troszkę się obsypują ale nie jest to jakaś szczególna wada. Ważne że po aplikacji dobrze się trzymają oka. Cienie są bardzo dobrze na pigmentowane, utrzymują się aż do zmycia makijażu. Nie rolują się i nie zbierają się w kącikach oka. Nadają się zarówno na dzień jak i na wieczorne wyjście. Dla mnie na 5!

Nie wiem czy trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz, ale dostałam tą palete w prezencie i jest po prostu koszmarna. Moja ma głównie perłowe kolory plus kilka z drobinkami brokatu. O ile da sie nimi wykonać jakiś makijaż po kilku godzinach cieni nie ma na powiece i zostają same drobinki brokatu, wygląda to okropnie i powiedziałabym zdarza się gdyby paleta kosztowała 20 zł, ale sprawdziłam i jej cena to około 200 przy takiej cenie coś takiego nie powinno mieć miejsca. Za 200 zł mozna kupic porządną palete innej firmy z większą ilością cieni.

Wyczekałam na przybycie na drogeryjne półki koloru 108 Beige Brule i od razu kupiłam. Pozbyłam się wszystkich pozostałych paletek w brązach i nude. Liczy się tylko ta. Jest fantastyczna. Ma piękne kolory, które super blendują się z moją skórą. Łatwo się aplikują. Nie używam dołączonych aplikatorów. Mają dołączoną instrukcję rysunkową gdzie które nakłądać, więc dla mnie dziewczyny z umysłem analitycznym - to wisienka na całym torcie! Przy nakładaniu nieco się opsypują, ale ważne że kolor na powiece jest dobrze napigmentowany i trzyma się do zmycia, u mnie się nie rolują. Zmywają się łatwo podczas wieczornego demakijażu. Cienie mogą tworzyć makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy. Wystarczy użyć nieco więcej ciemniejszych odcieni. Nie są to cienie, które przetrwają lata. To są cienie po których widać że się zużywają. Myślę, że przy codziennym używaniu wystarczą na ok 4-6 mieś. Jak dla mnie to najlepsze cienie cienie nude jakie miałam.

Nie mogę zgodzić się z pozostałymi recenzjami, iż te cienie są trwałe. Niestety u mnie nie są. Mam paletkę szarości i niestety cień zbiera mi się w załamaniach powieki już po godzinie od nałożenia. Nakładam go naprawdę niewiele, więc nie wiem dlaczego się tak roluje. Miałam kiedyś inną paletkę Lancome i cienie były rewelacyjne, cały dzień nie musiałam ich poprawiać. Te są niestety beznadziejne. \\nDaję jedną gwiazdkę za kolor.

Jestem posiadaczka palety ST3. Jestem zwolenniczka smoky eyes dlatego zdecydowałam sie na zakup tego produktu. Nie ma czego sie przyczepić, cienie nie osypują się, są bardzo trwałe, kolory mozna mieszać dowolnie, paletka posiada pięć kolorów ktore w zupełności mi wystarcza by stworzyć idealny makijaż. Minusów jak dla mnie nie ma. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Przy zakupie kolorowych kosmetyków zawsze stawiam na trwałośc, wymagam od nich, żeby po całym dniu wciąż wyglądały świeżo. Te cienie takie są i to urzekło mnie najbardziej. Konsystencja jest kremowa, poprzez to wykonanie makijażu oka jest łatwe (gdyż nie osypują się) i szybkie. Mam te cienie w kolorach złota/brązu, w związku z czym nadają się tak do dziennego makijażu jak i większych wyjśc. Używam tego produktu od: około 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Paleta o numerze ST 4 Gris Fumé nalezy do grupy palet Hypnose Star Eyes - czyli palet do wykonania makijazu szykownego i eleganckiego wg Lancome. Paleta zawiera 5 cieni w kolorach: taupe, grafitowy (eyeliner), ciemny stalowy, brudny srebrny bez, naturalny bezowy. Do opakowania dolaczona jest propozycja wykonania makijazu o roznej intensywnosci przy wykorzystaniu konkretnych cieni. Oprocz zaproponowanych rodzajow makijazu, stosuje z powodzeniem takze kolejne warianty, np. cien numer 3 na całej powiece + eyeliner + cien numer 4 roztarty w kierunku zewnetrznego kacika oczu. Ponadto poszczegolne cienie mozna uzywac na sucho lub na mokro czy tez laczyc z kolorami z innej palety ! :) Paleta o numerze DR2 Mon Smoky to paleta z grupy Hypnose Drama Eyes – czyli palet stworzonych do zrobienia intensywnego makijazu. W palecie znajduje się kolor: srebrny, czarny (eyeliner), ciemny grafit/czern ze srebrnymi drobinkami, jasny srebrny (drobinkowy), pudrowy roz. W palecie DR2 Mon Smoky dwa cienie wzbogacone sa o drobinki, ktore osypuja sie w trakcie nakladania czy w ciagu dnia. Jedynego sie przyczepie – eyelinera z paletki. Niewazne czy uzywany na sucho czy na mokro, eyeliner jest subtelny, matowy, ponadto osypuje się w trakcie nakładania. No jeszcze moge sie przyczepic trwalosci, a raczej braku trwalosci , bo po 5-6 godzinach cienie zaczynaja znikac w zaglebieniach powiek 9nalozone bez bazy). Paleta DR2 Mon Smoky, podobnie jak ST 4 Gris Fumé, daje bardzo wiele mozliwosci do stworzenia makijazu… Zastanawiam sie teraz nad wyborem kolejnej palety…. :) Na koniec o opakowaniu. Do palety z duzym lusterkiem dolaczone sa dwa aplikatory: jeden dwustronny gabeczkowy, a drugi w formie pedzelka (przyznaje, ze nie udalo mi sie jeszcze nalozyc cienia numer 4 bez osypowania przy uzyciu tego aplikatora…). A teraz niespodzianka!!!! Aplikatory sie nie zagubia czy wypadna z opakowania przy otwarciu - w opakowaniu znajduje sie magnes i trzyma aplikatory na swoim miejscu - jakie proste i praktyczne rozwiazanie! Używam tego produktu od: Kiedy tylko byly dostepne ... :) Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszych dwoch...

Ostatnio jakoś nie miałam przekonania do cieni Lancome, ale najpierw kupiłam jedną paletkę, a potem drugą, obie do makijażu codziennego. Całe szczęście w tax free, bo cena oczywiście jest koszmarna. Jestem zadowolona. Cienie mają ładne kolory i dobre napigmentowanie. Ponieważ moje paletki są do makijażu codziennego, to oczywiście nie są to mocne kolory. Nie wiem, jak z innymi kolorami. Nakładają się bez problemu, nawet załączone aplikatorki są jak najbardziej w porządku. Dodatkowo polecam filmik instruktażowy: http://www.youtube.com/watch?v=MxZc2XYmaaY Cienie trzymają się prawie cały dzień, i to "prawie" powoduje, iż dałam im tylko 4 gwiadki, a nie 5. Jak za taką cenę... Myślę, iż dokupię jeszcze inne kolory. Używam tego produktu od: Około 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

feria kolorow wspaniala pigmentacja wielozadanowe kolory sa bystre zywe sa bardzo do siebie spasowane konsystencja jak zwykle u LANCOME kremowa boska trwalosc bez zarzutow cena koszmar ale za piekno trzeba placic maz powiedzial "nie wiedzialem ze uroda tyle kosztuje" jak na polskie warunki jest to koszmar ale warto!!!