Tołpa Botanic, Białe Kwiaty, Orzeźwiający tonik - mgiełka 2 w 1 

Tonik to w sumie produkt, w którym nie widzimy sensu, dopóki nie trafimy na ten idealny ;) + Niweluje uczucie ściągnięcia skóry po myciu twarzy. + Mam też wrażenie, że delikatnie nawilża, choć wiadomo, że kremu/olejku/serum nie zastąpi. + Aplikator jest cudowny! Rozpyla idealną mgiełkę, przez co sam tonik jest bardziej wydajny, bo wystarczą 2-3 psiknięcia i cała twarz jest nim pokryta. + Pięknie pachnie, tak delikatnie kwiatowo. + Sprawdza się także do spryskania zbyt pudrowego lub matowego makijażu, bo delikatnie ten efekt niweluje, ale nie pojawia się żadna tłustawa warstewka. Tu także plusem jest dobry psikacz, bo nie rozpyla leciutką warstwę, a nie pluje w jedno miejsce, niszcząc makijaż. + Patrząc na działanie i wydajność, sądzę, że cena jest naprawdę przystępna.

Bardzo lubię tę mgiełkę. +Świetnie sprawdza się do odświeżenia makijażu w ciągu dnia, +Dobrze oczyszcza skórę jako tonik, +Ładnie, delikatnie pachnie. +Wydajny - kosmetyk należy zużyć w 3 miesiące po otwarciu i na tyle właśnie starcza przy regularnym stosowaniu.

Bardzo lubię toniki w sprayu. Dla mnie to najwygodniejsza forma aplikacji, znacznie podnosi wydajność produktu i jest delikatniejsza dla skóry niż przecieranie wacikiem. Zapach jest naprawdę piękny, jak bukiet kwiatów. Konsystencja - no woda, po prostu. Aplikator - spisuje się super, rozpyla delikatną mgiełkę, dzięki czemu można toniku używać także do wykańczania makijażu i zdejmowania zbytniej pudrowości. Poza tym odświeża, super koi, nawilża. Idealnie nadaje się pod serum Marion z kwasem hialuronowym a także pod inne kremy. Spryskuję twarz obficie tonikiem a następnie nie czekając aż się wchłonie nakładam serum i/lub krem. Dla mnie ten sposób jest świetny bo znacznie podnosi poziom nawilżenia skóry. Szkoda, że okres przydatności do użycia po otwarciu wynosi 3 miesiące ponieważ tonik starcza na znacznie dłużej. Polski, dobry i wydajny produkt. Nic więcej nie trzeba.

Mam cerę mieszaną i przy makijażu nie mam problemu ze świeceniem się mojej strefy T, bo po korektorach i innych głupotkach robię "baking"/"cooking" jednak moja cera potrzebuje nawilżenia. Wcześniej stosowałam przed makijażem Mac'owskiego Prep + Prime'a i szczerze mówiąc szału nie było, ale cera nie była taka sucha i ściągnięta. Lubiłam też sobie zakończyć nim makijaż, ponieważ uwidaczniał się piękny i zdrowy błysk dzięki nałożonemu rozświetlaczowi. Rzadko kiedy używałam jakiegokolwiek setting spraya gdyż moja buźka błagała o litość i nawilżenie. Kończyłam z podkreślonymi skórkami i plackami. Dzisiaj odkryłam to cudo, które pięknie sprawi, że pudrowość zniknie, a makijaż będzie naturalny i bez skazy. Również wspaniałe nawilżenie, żadnego spływania, ukojenie i lekka niwelacja zaczerwień. Ja robię przesiadkę z drogiego Fix+ i jestem zdecydowanie na tak!

Faktycznie orzeźwia, ma piękny zapach i idealnie przygotowuje moją cerę na krem. Moja skóra jest po nim świeża, aplikacja jest mega szybka i łatwa bo wystarczy spryskać twarz, nawet jak wleci trochę do oka co może się zdarzyć to nie powoduje pieczenia. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 buletki

Moja skóra po prostu nie lubi się z tołpą, o czym przypominam sobie podczas każdej próby użycia jakiegokolwiek kosmetyku tej firmy. Tonik-mgiełka jest produktem raczej drogim (można znaleźć tańsze i lepszej jakości), choć całkiem wydajnym (początkowo oceniałam, że starczy mi nawet na 2 miesiące). Większego nawilżenia raczej nie zauważyłam, może ewentualnie chwilowe. Produktu używałam "falami" - raz na jakiś czas go odstawiałam, gdyż przy zbyt częstym używaniu zauważałam znaczne pogorszenie stanu cery. Ja jestem na nie, ale nie wykluczam, że komuś ten tonik może okazać się przydatny. Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Świetny tonik do twarzy - bo właśnie tak używam tej mgiełki. +zapach +działanie (wycisza moj trądzik, wszystko goi sie w ekspresowym tempie) + aplikacja ( dzięki temu ze ma atomizer zażywam go mniej) +butelka Minusem jest dla mnie jedynie cena ( zapłaciłam za niego 16 zł- toniki kupowałam raczej po 10 zł ale nie ma tragedii) Używam tego produktu od: Miesiaca Ilość zużytych opakowań: Jedno

Kosmetyk kupiłam dobre pół roku temu, z polecenia koleżanki. Miałam wtedy ochotę wypróbować coś z Tołpy i za bardzo nie wiedziałam po co sięgnąć. Trochę to nie miało wtedy sensu, gdyż był to czas w którym kompletnie nie używałam toników i tym podobnych. Nie miałam pomysłu w jakim celu zacząć go stosować. Na początku doceniłam go przy robieniu maseczek z glinki. Kiedy te zaczynają zbyt szybko wysychać, dobrze mieć wodę termalną bądź właśnie taki tonik - mgiełkę pod ręką. Nie wysuszy jak zwykła woda, a lepiej wpłynie na skórę. Później doceniłam go jako tonik. Spryskując wacik i przecierając nim buzię głównie rano po nocy. Musze przyznać, że nie zdawałam sobie sprawy, że nasza skóra może się nawet nieco \'ubrudzić\' w nocy i długo ten fakt lekceważyłam - teraz nie potrafię pominąć tego kroku w porannej pielęgnacji. Zresztą mam nieodparte wrażenie, że w takim wypadku wszelkie kremy lepiej się wchłaniają. Na pochwałę zasługuje skład kosmetyku - przede wszystkim zaraz po wodzie mamy hydrolat z róży damasceńskiej, której właściwości łagodzące i kojące skórę są już dość szeroko znane i kojarzone. Do tego ekstrakt z torfu, mieszanka kwiatowych ekstraktów - znów róża damasceńska, jaśmin i stokrotka. Bardzo mała ilość chemii, konserwantów, barwników. Lubię składy Tołpy. Jestem również zdziwiona wydajnością tego typu produktu - ubytek jest naprawdę nie wielkie jak na całkiem regularne stosowanie, myślę, że starczy mi jeszcze na długi czas. Plus również za delikatny kwiatowy zapach. Tonik jest bardzo delikatny dla skóry, kompletnie jej nie podrażnia, nawet oczu przy spryskiwaniu całej twarzy. Koi, łagodzi, nawilża, a przy tym w sposób bardzo delikatny ściąga delikatne zanieczyszczenia z buzi. Dla mnie zdecydowanie wart uwagi. Cena regularna 22zł. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Z pewnością kupię kolejny tonik, jestświetny, gasi trądzik na twarzy. Nie podrażnia, nie ma parafiny, parabenów i innegodziadostwa, które można spotkać w innych tonikach do przemywania twarzy. Plus za dozownik, o prze piekny zapach, w życiu nie czułam piekniejszego... :) Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Produkt kupiłam w zastraszającej cenie 6 zł :) akurat konczyla sie data waznosci (za 3 misiace) więc nie lada gratka w porównaniu do ceny standardowej. Zapach jest kompletnie nie mój, taki babciny, duszące kwiaty, ale na szczescie w ogole nie jest trwały i szybko się ulatnia. W ogole perfumowanie tonikow do twarzy jeszcze " naturalnych" uważam za nieporozumienie. Poza tym tonik ma swoje zalety: + dozownik nie przeszkadza, mozna uzywac jako toniku na wacik albo na twarz. Nie jest to mgiełka, raczej maly prysznic i nie radze uzywac np. Na makijaz celem odswiezenia bo poplynie:) na ustach niestety zostawia gorzki posmak przy tej formie aplikacji. + dość przyjazny skład, nie ma oleju mineralnego, glikolu propylenowego i parabenów, co jest standardem. Ma za to wyciągi roślinne. + odświeżona i delikatna w dotyku, ale nie napięta skóra, to jest to czego oczekuję i co ten produkt spełnia w 100% Nie musze migiem nakladac kremu, a wręcz mogę pochodzić saute:D - zapach, nie dla mnie. Taki mdlący trochę ;) - nakrętka od razu pękła, ale nie przeszkadza to w uzytkowaniu, szczegolnie ze nie nosze go w torebce Mógłby jeszcze nieco chłodzić skórę jak jego brat z serii physio, tonik nawilżający Ogólnie polecam, szczególnie w promocji. Cena standardowa jest moim zdaniem zawyżona. Używam tego produktu od: 2 mce Ilość zużytych opakowań: 1 butelks

Nie widzę minusów w tym produkcie. Moja cera kocha tą mgiełkę. Świetny kosmetyk do odświeżania skóry twarzy. Idealny do spryskiwania buzi podczas stosowania maseczek glinkowych - a wiecie jak je lubię. Tak głównie stosuję ten kosmetyk. Można też odświeżać tak makijaż. Nie odważyłam się jednak spryskać twarzy w makijażu mineralnym bo ten atomizer porządnie daje i bałam się, że podkład mi spłynie lub zrobią się zacieki:) Nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.Nie robi krzywdy mojej mieszanej cerze tzn nie mam odczucia jakiegoś super nawilżenia wręcz matowi i napina moją skórę.Buzia robi się przyjemnie wygładzona i jedwabista. Nie podrażnia , nie szczypie.Posiada ładny bardzo delikatny zapach. Nie jest to jakiś duszący zapach kwiatów. Róży tu nawet nie czuję - nic a nic. Zapach taki kosmetyczny jakby kremowy ale jak pisałam delikatny zapach. Ci co się nastawiają na kwiaty mogą się rozczarować. Opakowanie z atomizerem powoduje , że produkt jest bardzo wydajny - mgiełka jest rozpylana dość mocno jak na mgiełkę;) Trzeba ją jednak zużyć w 3 miesiące od otwarcia. Kilka razy mieszałam z mgiełką zamiast wody glinkę i stosowałam taką maseczkę. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Produkt jest bardzo przyjemny w użyciu. Bardzo wygodny atomizer a także jego wydajność przemawiają na plus. Ja używałam go głównie po pilingach i maseczkach, aby wyrównać ph skóry przed nałożeniem kremu czy serum. Ponadto latem stanowił przyjemną mgiełkę. Skóra jest ukojona, redukuje ściagnięcie cery. Zapach przepiękny, delikatny. Nie nawilża jakoś niesamowicie, ale przynosi przyjemne orzeźwienie. Dostaje 4 gwiazdki ponieważ jestem w stanie się bez niego obyć, jest dla mnie ciekawym dodatkiem. Ale za w sumie niewielką cenę i łatwą dostępność z pewnością jeszcze się na niego skuszę :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1,5

Tołpa to firma, która w swej ofercie ma niezwykłe hity zaraz obok spektakularnych porażek.. ten tonik świadczy o tym, że ma także zwykłe średniaki. według mnie ten kosmetyk należy właśnie do tej grupy. trzy i pół gwiazdki przyznałam mu za fajny skład i świetny sposób aplikacji (odkąd spróbowałam toniku ze spryskiwaczem - poszukuję tylko takich) - ponieważ sam sposób nakładania kosmetyku już przyjemnie odświeża. lubię go także za wydajność. no i oczywiście ZAPACH. jak dla mnie - boski. ulotny, ale boski! skóra po użyciu toniku jest orzeźwiona. nie powiedziałabym jednak by była jakoś szczególnie ukojona i nawilżona - dlatego kosmetyk nie spełnił wszystkich moich oczekiwań i oceniłam go, jak oceniłam :) reasumując: lubię, ale używam naprzemiennie z innym i nie dałabym się za niego pokroić ;) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mam mieszane odczucia. Kosmetyki marki Tołpa lubię i cenię, ale czasem trafi się w moje ręce produkt, który wzbudza we mnie negatywne podejście. Jako tonik, produkt nie stosowałam w ogóle, więc pod tym względem nie oceniam. Jako mgiełka, produkt się sprawdzał. Nigdy czegoś podobnego nie stosowałam, więc nie mam porównania, ale odświeżenie było odczuwalne,a o to w tym chodzi :). Opakowanie jest wygodne, aplikacja "psikanie" jest dobra. Ogromnym plusem jest wydajność - od czerwca stosuję mgiełkę niemal codziennie i dopiero pod koniec lipca zostało jej na kilka ostanich użyć. Pół gwiazdki odjęłam za nachalny, chemiczny i dla mnie nieprzyjemny zapach. Ogółem dla mnie tego typu produkty są dobre jako gadżet na letnie upały i nie sprawdziłby się w codziennej pielęgnacji.

Używałam jako tonik - przy wieczornej i porannej pielęgnacji. Sprawdził się świetnie - zauważyłam działanie nawilżające, jest lekko lepki, ale nie tłusty i osiada na skórze, tworzy taką minimalna powłokę i redukuje ściągnięcie. Ma przyjemny, delikatny zapach, jednak po zapewnieniu producenta o białych kwiatach jakoś inaczej i lepiej wyobrażalam sobie go wyobrażałam ;) . Jest bardzo wydajny, można go używać spryskując bezpośrednio na twarz - ten sposób jest wydajniejszy - albo na wacik. Super sprawdzi się do utrwalania makijażu. Niestety plastikowa nakrętka prawie natychmiast sie zepsuła a to utrudnia jego przewożenie. Na pewno produkt godny uwagi. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mgiełka Tołpa to doskonały produkt do codziennego stosowania, nie tylko jako toner po oczyszczeniu twarzy, ale również jako odświeżacz w ciągu dnia. Delikatna, po zetknięciu ze skórą wręcz satynowa - delikatnie otula i jednocześnie skutecznie odświeża twarz. Zapach preparatu bardzo przypomina mi produkty do pielęgnacji noworodków - Ci z Was, którzy mają dzieci, doskonale wiedzą co mam na myśli: czysty, delikatny, świeży i orzeźwiający zapach, który w swojej delikatności sprawia, że mamy do czynienia z preparatem, który na pewno nas nie uczuli i nie wysuszy, a świetnie nawilży i odświeży twarz nawet przy bardzo wysokich temperaturach powietrza. Genialny produkt, do którego na pewno powrócę ... jeśli się skończy :) bo jest bardzo wydajny, psikam i psikam, i mam wrażenie, że butelka jest ciągle pełna. Jak dla mnie minusów brak. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 0,5

Mam 25 lat i - można się śmiać - jest to mój pierwszy tonik. Do tej pory nie wierzyłam, że jest sens stosować coś poza żelem myjącym, płynem micelarnym, serum i kremem, no bo ile można mieć butli na półce w łazience? Ostatnio jednak jedna z vlogerek poleciła ten tonik, pomyślałam, że białe kwiaty w nazwie to jest coś, co zdecydowanie mnie zachęca. I kupiłam. Zalety: + działanie - uspokaja cerę, wyrównuje koloryt (!!! serio!), zmniejsza zaczerwienienia (to pewnie ta woda różana w składzie), przy dobrych wiatrach i braku aktywnych zmian mogę wyjść z domu bez makijażu :D + skład - nie będę się silić na ortodoksję i wyłapywać każde Polysorbate - jest prosty, krótki, naturalny, jego baza działa bardzo pozytywnie na moją cerę i już :) + opakowanie - prościutkie i ładne (jak to u Tołpy), lekkie, spray działa bez zarzutu, zatyczka nie spadnie sama, wręcz potrzeba nieco siły do jej zdjęcia i założenia, ale to plus, jeśli nosimy tonik ze sobą w torbie (ja noszę) + wydajność - psikam nim jak szalona, a buteleczka (plastikowa, więc lekka) ma wciąż taki sam ciężar + wielofunkcyjność - używam go jako (1) toniku między demakijażem a kremem, (2) odświeżacza - tak jak używa się wody termalnej, (3) fixera, gdy mój makijaż wygląda pudrowociastkowo, (4) zapobiegacza wyschnięciu maseczek glinkowych :) Pół gwiazdki odejmuję za zapach, a właściwie za różnicę między moimi oczekiwaniami wywołanymi opisem producenta a rzeczywistą wonią produktu. Otóż nie pachnie on jaśminem, białymi kwiatami czy olejkiem Lieraca - pachnie on zwykłą, białą Niveą. Oczywiście jest to zapach przyjemny, tyle że do białych kwiatów ma się nijak. Używam tego produktu od: marzec 2014 Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dla mnie bardzo w porządku. Nie podrażnia, nie uczula. Tonizuje i delikatnie nawilża. Bardzo wydajny, jak na tego typu produkt, myślę że przyczynia się do tego też aplikator w postaci spray\'u. Skład przyjazny skórze. Bardzo pozytywnie, że Tołpa to nasza rodzima forma, produkująca tak dobre jakościowo kosmetyki. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie