Avon Solutions, Truly Radiant, 5 Minutes Renewing Treatment (5 - minutowa kuracja rozświetlająca) 

Kurację kupiłam w zestawie razem z kremem koloryzująco-nawilżającym (całkiem niezły 4 gwiazdki) i emulsją na noc (słaba, 2 gwiazdki) za bodajże niecałe 30 zł. Czym jest ten specyfik to nie wiem tak naprawdę. Jest to połączenie maseczki, peelingu i kosmetyku rozświetlającego, a wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego ;) No ale akurat ta kuracja nie jest taka zła. Jako maseczka - nakładana na 5 minut. Nie wiem czy jest to czas, w którym kosmetyk zdąży zdziałać cuda na twarzy jak zapewnia producent. Na szczęście pomimo dziwnej, jakby silikonowej konsystencji, NIE zdąża zapychać. Twarz po użyciu nie jest jakoś spektakularnie nawilżona, ale jest gładka i miła w dotyku. Jako peeling - drobinki są maleńkie i jest ich dużo. Delikatnie masują, bardzo delikatnie usuwają suche skórki, typowy "zdzierak" to nie jest. Wspomaga efekt wygładzenia twarzy. Jako kosmetyk rozświetlający - zostawia na twarzy nieprzyjemny film z rozświetlającymi drobinkami. Gdybym stosowała na dzień to efekt byłby chyba trochę zbyt bombkowy. Jako, że kurację stosuję na wieczór, to rano nie ma śladu po rozświetleniu (więc po co?). Opakowanie - wygodna tubka. Konsystencja odpowiednio gęsta, nie spływa z twarzy. Zapach podobny jak emulsji na noc, czyli cytrusowo-alkoholowy, jednak nie tak intensywny. Wydajność dobra. Ogólnie przyzwoite dziwadło do wypróbowania, ale nie zachwyca mnie aż tak bym kupowała ponownie. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2/3 opakowania

Naprawde dobry produkt. Ma fajną konsystencje jest wydajny mile pachnie i dobrze się go nakłada.Podczas aplikacji dodatkowo peelinguje skóre za co kolejny plus.Spełnia wszystkie obietnice producenta.Skóra po użyciu jest rozświetlona,ukojona, wypoczęta i zmatowiona.Polecam z czystym sercem Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1