Orientana Balsam do ust `Róża japońska` 

Balsam ma naturalny skład, bardzo fajnie natłuszcza, nawilża, wygładza i odżywia nawet spierzchnięte usta. Pachnie pięknie, ale bardzo intensywnie (dla niektórych osób zapach może być zbyt mocny). Jest bardzo wydajny. Jedynym minusem jest opakowanie i nakładanie mocno tłustego balsamu palcem.

Dostałam go dość dawno od przyjaciółki i na początku rzuciłam w kąt, niedawno jednak moje usta przechodziły gehennę wiec go odkopałam, uratował mnie z sytuacji naprawdę dramatycznej, nawilżenie jest na bardzo wysokim poziomie a do tego pięknie pachnie, polecam!

Idealny produkt na spierzchniete usta:) uzywam go i latem i zima i usta nabraly gladkosci. Sa super odzywione i miekkie:) dzieki temu szminka na ustach wyglada bardzo ponetnie:) bardzo polecam!

Jedyny produkt z firmy Orientana który jest w miarę Delikatny ,fajnie natłuszcza usta ,nie wysusza ich,ciekawy pomysł aby dać kawałek róży do środka Bardzo małe opakowanie Kolor zupełnie inny na żywo -dość blady Fajny produkt

Należy mu przyznać, że zarówno skład, jak i efekt nawilżający są na wysokim poziomie. Mały słoiczek, ale wystarcza na bardzo długo; prezentuje się również pozytywnie. Jednak dla mnie dużym mankamentem jest zapach - na początku zapach róży jest przyjemny, ale bardzo szybko staje się uciążliwy, miałam uczucie jakbym posmarowała sobie usta mydłem. Jest długotrwały, utrzymuje się nawet po wytarciu. Do tego, jeżeli zapomni się go zdjąć przed jedzeniem, pozostawia nieprzyjemny posmak. Z tych powodów raczej do niego nie wrócę.

Balsam zamknięty w zgrabnym słoiczku (wygodna aplikacja, ale może być niehigieniczna gdy używamy produktu poza domem). Przepiękny różany zapach, konsystencja masełkowata z kawałkami płatków róż w środku. Ładnie natłuszcza i nawilża usta. Długo się utrzymuje.

Najlepszy balsam do ust jaki stosowałam. Piękny różany zapach, dosyć intensywny, długo utrzymuje się na ustach. Świetna konsystencja, łatwo rozprowadzić produkt na wargach. Odżywianie, nawilżenie i natłuszczenie na piątkę z plusem. Same superlatywy, do tego jeszcze produkt naturalny.

Używałam go już dość dawno temu i zużyłam go do dna z przyjemnością. Balsam dawał bardzo delikatny różany kolor na wargach, nieźle się utrzymywał, chronił i pielęgnował, czyli spełniał wszystko, co powinien robić dobry balsam do ust. Wtedy całkiem mnie cieszył zatopiony w balsamie płatek róży, ale gdy już się z tego zasuszonego płatka wyciągało balsam, przestało być tak fajnie, bo on się kruszył i jego suche kawałki zostawały na ustach :( Balsam faktycznie ma bardzo silny aromat róży. Nie jest jednolity w konsystencji, ma jakby lekko wytrącone masło ( może shea? albo coś podobnego), ale zupełnie to nie przeszkadza, gdyż przy rozsmarowaniu te grudki znikają.

Balsamik ma bardzo intensywny zapach. Róże czuć w cAlym domu, za przeproszeniem az do porzygu. To jedyna wada. Dosc drażniąca bo zbyt intensywna. Pozatym swietnie nawilza. Usta sa miękkie i idealne. Dodatkowo delikatnie peelinguje usta gdy nakladam bezpośrednio ze słoiczka na usta ponieważ w środku znajdują sie suszone róże.

Delikatna pieszczota warg. Mam go od niedawna i już pokochałam go. Zalety: - cudny zapach - delikatność - wydajność - wspaniale wygładza - długo się trzyma - zastępuje błyszczyk Wady W zasadzie bez wad, choć mógłby być troszkę tańszy...

Kupiłam ten balsam w momencie kiedy moje usta wołały o pomste do nieba i zostały wysłuchane przez firme orientana. Bardzo lubie kosmetyki tej marki więc stwierdziłam że tym razem też trzeba jej zaufać. Nie zawiodłam się i teraz Plusy: + najważniejsze - działa, nawet suche usta robią się zdrowe i gładkie + grubsza warstwa położona na noc sprawia że usta są gładkie jak pewna część niemowlaka + konsystencja jest przyjemna i łatwo się rozsmarowuje + pozostawia film który utrzymuje sie kilka godzin bez jedzenia i picia, suche usta szybciej go wchłaniają, jakby go piły + sprawdził się przy mrozach, wiatrach i w chorobie, nie wiem jak poradziłby sobie z letnim słońcem, ale zdaje mi się że równie dobrze + po zaaplikowaniu wargi wyglądają estetycznie, nic się nie zbiera w kącikach, jest tylko delikatny i bezbarwny połysk + jest meeega wydajny, nie miałam nigdy balsamu o takiej wydajności, a stosuje go codziennie, wystarczy mała ilość na pokrycie całych ust + przystępna cena, zwłaczsza jeśli pomyśli się o efektach i wydajności + ma fantastyczny skład, wspaniale dobrany i całkowicie naturalny (są nawet malutkie fragmenciki płatków róży zanużone w balsamie) + obłednie pachnie prawdziwą różą, przypomina mi letnie produkcje konfitur z płatków dzikiej róży + ma solidne, poręczne i ładne opakowanie, ale... Minusy: - jest to niestety słoiczek, a nie przepadam za tą formą opakowania, bo moge używać tego balsamu tylko w domu Jak widzicie są tu w wiekszości same plusy, a za ten minus odjełam pół gwiazdki. Bardzo lubie ten balsam, moje wymagające usta też i myśle że każdemu sie spodoba. Polecam :) Używam tego produktu od: pięciu miesięcy Ilość zużytych opakowań: połowa jednego

Balsam wg mnie ma konsystencję zblizoną do wazeliny- nakłada się łatwo i pozostawia delikatny film na ustach. Być może dzięki temu jest niewiarygodnie wydajny! Używam go juz dość długo i mam wrażenie, że w ogóle go nie ubywa:-) Nastepny plus to taki, że przepięknie pachnie (subtelny różany zapach), delikatnie pielęgnuje usta, poprawiając ich koloryt. Działa więc dodatkowo jak błyszczyk:-)Na zimę i mróz wg mnie trochę jednak zbyt delikatny (mam wrażenie, że nie chroni wystarczająco), ale na pozostałe pory roku jak dla mnie świetny.