Syoss Supreme Selection, Restore, Deep Repair Hair Bath Kąpiel do włosów

Kupiłam go w Super-Pharm na przenie za 10 zł. Myślałam, że to odżywka bo opakowanie właśnie taki produkt bynajmniej przypomina. W domu dopiero zorientowałam się, że to szampon. Produkty z tej serii super na mnie działają. Na odżywce z tej samej serii zapuściłam swoje włosy kilka lat temu. PLUSY: + świetnie się pieni + super oczyszcza + po nim moje włosy wyglądały najlepiej - pełne życia, witalności, objętości i naturalnego blasku - nawet bez użycia maski lub odżywki + opakowanie wygodne i można rozciąć przez co nie marnujemy produktu MINUSY: Nie zauważyłam

To, że producent nazwał to kąpielą, co tam. Wiadomo, że to ma być szampon. Ale niestety! Włosy po umyciu są tłuste u nasady, jakbym nie myła głowy co najmniej przez tydzień. Już pierwsze użycie było zaskoczeniem, bo z tubki wyszło coś na kształt odżywki, bardzo gęste i słabo pieniące. Dopiero po dłuższym masowaniu "rozpieniło się". No i to nie byłby minus, gdyby nie ta tłusta warstwa, która zostaje na włosach! Nie dla mnie. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nie rozumiem tych wszystkich negatywnych ocen. U mnie szampon wraz z odżywką daje całkiem fajny efekt. Plusy: + fajna konsystencja + dosyć wydajny, używam go już dłuższy czas, a jeszcze się nie kończy + włosy są po nim miękkie, sypkie, łatwe w stylizacji, dobrze się rozczesują Minusy: - nie zauważyłam jakiejś silnej odbudowy, ale nie spodziewam się czegoś takiego po takim szamponie Używam tego produktu od: Miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe opakowanie

Jest to mój drugi produkt z tej firmy, przy czym z pierwszego byłam zadowolona (Syoss, Oleo Intense Thermo Care) więc myślałam, że z tego będę jeszcze bardziej, bo przecież to "nowość" ale niestety się zawiodłam... Plusy: + zapach (trochę jak męskie perfumy?) + w miarę dobrze się pieni Minusy: - plącze włosy, bardzo ciężko je później rozczesać - nie nawilża, raczej wysusza - nie regeneruje - zbyt gęsty - wysoka cena Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiłam z nadzieją, że chociaż trochę zadziała. Nadzieja matką głupich. Włosy po tym szamponie są gorsze niż siano, splątane - mimo dokładnego spłukiwania, szorstkie, nie mają połysku. Nie sądziłam, że szampon może zrobić coś tak złego z włosami. Drugim minusem jest również dla mnie zapach - bardzo intensywny i jak dla mnie - zbyt duszący. Ma bardzo niewygodne opakowanie. Mimo starań, nie dostrzegam w tym produkcie chyba żadnych plusów.

"Kąpiel" (przecież to szampon, cóż za chwyt marketngowy... "kąpiel" no błagam.) otrzymałam w prezencie. Wszystko w niej mi się nie podoba. Włosy są obciążone u nasady, spuszone na długości, pokryte silikonem. Zapach szamponu przywodzi mi na myśl farbki do malowania na szybach. O.o Mimo, że zapach jako taki mi nie przeszkadza to wolałabym nie myć włosów czymś co pachnie w tak chemiczny sposób. Strzeżcie się Kąpieli do włosów.

Mimo pięknej nazwy, tuby żywcem ściągniętej od Johna Friedy i lśniącego opakowania to nadal zwyczajny szampon Syossa. I niczym się od innych Syossów nie różni, przynajmniej dla mnie. Myje, bo taka jest jego rola, pachnie ładnie, jak reszta Syossów, cena nie powala jak za taką pojemność (12 złotych za 250 ml, gdzie za 500 ml \'\'normalnego\'\' Syossa płaci się 15). Nie zrobił mi krzywdy i jest ok, ale mimo wszystko- to zwyczajniak bez żadnych szczególnych udziwnień. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

kupiłam z ciekawości, lecz po kilku myciach przestałam używać, powód? STRASZNIE obciążą włosy, po kilku godzinach miałam wrażenie że są tłuste, straciły całkiem objętość, były nie do ułożenia... spróbowałam za kilka dni żeby upewnić się że to wina szamponu nie innych produktów, ale efekt ten sam, wiec raczej nie polecam Używam tego produktu od: październik Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam tuż przed obcięciem włosów znów na krótko. Wiem, że po paru myciach jakie wtedy zaliczyłam, trudno ocenić efekt, ale moje wówczas problematyczne włosy były całkiem zadowolone z niego, niemniej bez szału. Teraz włosy obcięte, króciutko, została sama część niezniszczona i pomyślałam - miło by było zadbać, a nie jak wcześniej lekceważyć: \'eeee tam, jakby co zdążę obciąć\', zanim się zniszczą\', co jak siępotem okazało, było moim niegdysiejszym, bardzo poważnym błędem;) Staram się używać dobrej farby bez amoniaku, myć dobrym, niewysuszającym szamponem, raz w tygodniu dopieścić dobrą maską, itepe ..., a że myjęcoziennie, traktuję je jak włosy suche. No więc używam nadal, mimo że nie mam włosów zniszczonych i nadal robię to z dużym zadowoleniem:): + poręczna, miękka, stojąca tubka, łatwa w obsłudze jedną, mokrą ręką + bardzo estetyczne opakowanie, mimo że złotego koloru w zasazie barzo nie lubię;) + miły, łagodny zapach + konsystencja średnio gęstej emulsji, jest wygodna i przyjemna dla oka + jest dość wydajny (używam wprawdzie codziennie, ale w malutkiej ilości) + włosy po umyciu są miękkie, błyszczące, ładnie się układają, a jak zapomniałam któregoś ranka w pośpiechu użyć odżywki, to jakoś nie widziałam różnicy, więc teraz jużrobię tak codziennie. I to jest dla mnie głowny argument\'za\': szampon ma ewidentne właściwości pielęgnujące i odżywcze, jak dobry szampon typu 2 in 1, co przy krótkich włosach się sprawdza i jest bardzo wygodne Podsumowując polecam, ale z zastrzeżeniem, że nie wiem jak sprawdzi się np. na bardzo zniszczonych włosach. Używam tego produktu od: jakieś 5-6 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno kończę i z pewnością będzie nieostatnie

Kupiłam bo wyglądał profesjonalnie, bo byl w promocji i bo był do włosów mocno zniszczonych. Zapach przypomina mi starte jabłko które poleży juz pare h. O regeneracji ciezko mi powiedziec bo takowej nie zauważyłam. dobrze sie pieni i ma wygodne opakowanie:) a co do przetłuszczania nie mam pojecia, moje włosy raczej po rozjaśnainiu sie teraz tak nei przetłuszczają zbyt szybko. Moge jednak polecic z tej seri fluid 3w1. Z tego produktu jestem bardzo zadowolona:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Szampon w konsystencji i zapachu to moim zdaniem klon czerwonego szamponu od John\'a Frieda. Tańszy, a podobny w efekcie. Podoba mi się jego złoty kolor i drobinki, choć nie zauważyłam, żeby zostawały na włosach... Wart wypróbowania, choć mniej zniszczone włosy może obciążać. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1