L'Oreal Paris Mega Volume Miss Manga Mascara (Tusz do rzęs) 

Czaiłam się na ten produkt od dawna, konkretniej od momentu, w którym siostra przywiozła go do domu z Mediolanu. W Polsce niestety nigdzie nie mogłam znaleźć, więc dopiero niedawno udało mi się dokonać zakupu:) Plusy: -Daje efekt najdłuższych, najpiękniejszych rzęs świata, Na prawda, żaden tusz NIGDY mi tak nie wydłużył rzęs -szczoteczka średniej długości, z wąskim zakończeniem, które umożliwia wyciągnięcie końcowych rzęs robiąc idealne "kocie oko" -piękny, czarny kolor -pogrubia i wydaje mi się, ze trochę podkręca...chociaż moje rzęsy są z natury bardzo mocno wywinięte, więc w tym aspekcie pewności nie mam -nie obsypuje się -nie spływa:) Minusy: -dostępność -po długim noszeniu rzęsy odbijają się nad powieką;/ -po nałożeniu zbyt wielu warstw rzęsy mogą się sklejać Jak na razie najlepszy tusz jaki miałam:) Używam tego produktu od: tygodnia, ale był już wielokrotnie wcześniej testowany w różnych okolicznościach Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Od samego początku mi nie pasował, ale nie do końca byłam w stanie wychwycić czemu coś w nim nie gra. Szczota jest gęsta, z "rozczochraną" szczoteczką, wyłapującą nieźle włoski, kolor bardzo czarny, fajny. Ale w końcu zauważyłam o co chodzi. Ta szczoteczka jest zbyt wiotka, zgina się pod naporem gęstych rzęs, nie jest w stanie ich okiełznać, porządnie złapać. Malowanie tym tuszem, to walka z żywiołem ;) Trzeba dociskać, kombinować - a i tak okazuje się, że same rzęsy (przynajmniej moje) są "silniejsze" niż włosie szczoteczki. Bez sensu. W efekcie rzęsy są po prostu niedomalowane. Żeby wyglądały jakby miały jaki taki kontakt z tuszem, to trzeba malować na raty - najpierw trudzić się żeby przeczesać rzęsy po całości a potem, po wyschnięciu tej warstwy, muskać końcówki. Tym sposobem o posklejanie nietrudno. Na marginesie - nie wiem jaki ona tam "zapomniany", skoro można go spokojnie kupić w drogerii :confused: Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: kończę 1 pełnowymiarowe

Moje rzęsy są nijakie: średniej długości, z jasnymi końcami, dośc cienkie. Bez tuszu nie ruszam się z domu. Miss Manga jest świetny. Rzęsy są długie, grube, czarne. Nie podkręca. Nie kruszy sie, nie odbija, nie rozmazuje. Kiedyś kupie ponownie, ale na razie poszukam czegoś innego, lubie eksperymenty ;) Używam tego produktu od: 5 m-cy Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam średniej dlugości i gęstości rzęsy, a tym tuszem nieźle muszę sie namęczyć, żeby staly się wyraziste. Przy nałożeniu jednej warstwy, niemal nie widać żadnego efektu, po dwóch pociągnięciach jest on taki sobie. Tusz osypuje się, ciężko go rozprowadzic, wygląda nieestetycznie. Jedyny plus za czerń. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

+ Fajna szczoteczka Tusz jest faktycznie mocno czarny Nie kruszy sie - Skleja rzęski Zbyt duża ilość tuszu zostaje na szczotce, zwłaszcza na końcówce Słabo wydłuża Drogi jak na taką jakość Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Bardzo lubię tą mascarę ze względu na szczoteczkę. Gdy sam produkt się skończył (to jeden z niewielu tuszy który w ogóle wykończyłam, tak dobrze mi służył), sporadycznie korzystałam ze szczoteczki do przeczesywania brwi/rzęs. Może sekret tkwi w jej giętkości? Nawet droższe odpowiedniki nie współpracują tak z moimi gęstymi rzęsami (zatem opornymi na podkręcenie i narażonymi na sklejanie). Sam efekt nie jest spektakularny, ale w połączeniu z dobrą bazą/zalotką można uzyskać piękny wachlarz. Podsumowując: (+) przyjazna cena (+) jakość jest ok (+) nie obsypuje się (+) nie skleja rzęs (ja maluję zawsze jedną warstwę) (+) szczoteczka (+/-) na prawdziwie zadowalający efekt potrzebuje "wspomagaczy" Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: dwa

cóż. trafiłam na świetna promocje, dwa kosmetyki LOreala za 12f (normalnie tusze kosztuja okolo 10-11 jeden). Na ten tusz skusil mnie kształt szczoteczki, niestety nie zauwazylam ze wygina sie ona w kazda strone, przez to bardzo ciezko jest pomalowac porzadnie rzesy, największy minus. z moimi rzesami nie robi za duzo, nie wydluza ani troche, lekko pogrubia niestety jest to dalekie od efektu jaki lubie. Strasznie skleja rzesy, musze uzywac starego tuszu zeby je wszystkie rozczesać, inaczej wygladaja tragicznie. Tusz zostaje u nasady rzes a na koncowki musze nakladac go oddzielnie. ogolnie nie jest dobry, nie robi nic pozytecznego z rzesami. jeden plus za ksztalt szczoteczki moge dac.. Używam tego produktu od: około miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Tusz nie jest rewelacyjny, niby cos tam robi z rzęsami czasem lepiej maluje czasem gorzej,jakis efekt pogrubienia i wydłuzenia daje, ale nie jest to efekt wart 60 zł widziałam na allegro jest za 30 pare ale i tak są tańsze i dużo lepsze od tego tusze. Ja uwielbiam tusze z Maybelline .Ten natomiast osypuje sie jakas godzine po nałożeniu a do tego szczoteczka jest niewygodna, a sam trzon jej lata jak wariat. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jeden, nie cały

Zacznę od niewątpliwych plusów tego tuszu: + potężny efekt, tusz niby pogrubiający a rzęsy mam po wytuszowaniu długie do nieba, naprawdę daje efekt oczu z japońskiej mangi - dużych i mocno podkreślonych + nie osypuje się i trwa nieprzerwanie przez dobre 8 godzin + przedziwna szczoteczka , ale dociera idealnie do każdej rzęsy + piękny, głęboki czarny kolor - niestety szczoteczka nabiera ogromną ilość tuszu, przez co lubi się odznaczać na powiekach i rozmazywać - kolejnym minusem jest sklejanie się rzęs (i czasem zostawianie grudek), trzeba dojść do wprawy w jej używaniu - dostępność, ja zamawiam przez internet bo w drogeriach stacjonarnych nie spotkałam - cena regularna, warto szukać w promocji w internecie. Aby wydobyć pełnię efektu trzeba manewrować tym tuszem, ale moim zdaniem warto. Ze względu na konsystencję trzeba uważać, żeby się nie skrzywdzić i nie zrobić sobie na oczach pandy. Niemniej jednak, nie jest to najlepszy tusz jaki miałam, nie pobije Volume Million Lashes So Couture (1 miejsce), w generalnej klasyfikacji jest dla mnie 3 :-) ale z przyjemnością mam go w kosmetyczce i z pewnością kupię ponownie. Używam tego produktu od: ponad 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zdecydowanie moj ulubiony tusz do rzes! nie rozstaje sie z nim juz od dawna i nie ma opcji na zmiane! Swietny dla osob, ktore lubia wyraziste i mocno podkreslone rzesy. Pieknie wydluza i podkresla, lecz nie nalezy przesadzac, bo latwo posklejac rzesy. Używam tego produktu od: ok 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: wiele

Fantastyczny, pierwszy tusz L\'oreala który mi przypadł do gustu. Jedyny, który zdeklasowal moje ulubione Falsies maybellina. Czerń mega intensywna, rzesy mocno wydłużone, porządnie pogrubione, super rozdzielone. Trwały, nawet niewodoodporny wytrzymuje calutki dzień niezależnie od sytuacji. Do tego nie zasycha w buteleczce, miałam 1 opakowanie miesiącami i jakość cały czas pozostawała ta sama, co rzadko się testowanym przeze mnie tuszom zdarzało. Opakowanie kiczowate ale zawartość zachwyca. Polecam! Używam tego produktu od: Dłużej niż rok Ilość zużytych opakowań: Więcej niż 2

Kupilam ten tusz w drogerii w Nemczech za przeliczajac 43zł. Według mnie tusz jest jak najbardziej w porzadku. Co prawda potrzebowalam kilku prób, by sie nauczyc nim operowac, ale gdy juz to zrobilam, efekt byl bardzo dobry. Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwszy, w trakcie użytkowania

Kupiłam zachęcona reklamą-beznadziejna droga mascara-skleja, pozostawia grudki, nie rozczesuje rzęs.Niewygodna szczoteczka-spróbowałam raz i stoi i się kurzy.Ja stanowczo nie polecam.Nazwa chyba z kosmosu:(Klucha to owszem:)Pól gwiazdki za ładne opakowanie.Postał sobie zapomniany zakręcony pół roku i jest całkiem spoko-efektownie wydłuzył rzęsy,.ładna czerń.Widocznie świeży się akurat u mnie nie sprawdził.Czasem z tuszem jest jak z winem i kobietą:):)Teraz efekt jest na prawdę fajny:)Dodaje gwiazdkę.Dzisiaj znowu po niego sięgłam-mam nieziemsko piękne długie rzęsy, ładnie wyprofilowane!!!Czym starsza tym lepsza!!!Dobrze, że nie wyrzuciłam:)Po roku od otwarcia mascara zrobiła się super.Znów dodaję gwiazdkę. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

nie wiem czy trafilam po prostu na stary tusz, ale dla mnie jest fatalny! minusy: - zostawia grudki, co prawda w niewielkiej ilosci, ale jednak - skleja rzesy - nie rozczesuje - koncowke rzesy pozostawia gruba i "scieta", a nie zwiezajaca sie, jak przy wlosie naturalnym, co sprawia, ze calosc wyglada chamowato, wulgarnie i niechlujnie - szczoteczka jest fatalna: dodatkowo sie wygina (po co?) i ma bardzo duza roznice grubosci miedzy swoja podstawa a koncem, co sprawia, ze bardzo ciezko umalowac rzesy u nasady i nie pobrudzić sobie przy tym powiek. - druga warstwa nadaje rzesom wyglad jednego wielkiego dreda plusy: + eeee w sumie to nie za bardzo widze. przy jednej warstwie i dlugim rozczesywaniu jest ok, ale tylko ok. za 60zl powinno byc dobrze, jesli nie bardzo dobrze. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Zakupiłam ten tusz zanim cokolwiek było o nim słychać w Polsce, zatem nie sugerowałam się opiniami, a raczej ślicznym opakowaniem. :P Zaraz po otwarciu, tusz ma dość rzadką konsystencję, ale mimo to po 2 warstwach dał bardzo ładny efekt, jeszcze nie teatralny, ale z pewnością zadowalający. Kiedy troszkę zgęstniał zakochałam się absolutnie. Tusz rozdzielał, wydłużał, pogrubiał i podkręcał rzęsy, do tego ta czerń....rewelacja! Ponadto nie obsypywał się, niestety odbijał się na powiekach, ale nawet najdroższy tusz to czyni, bo posiadam głeboko osadzone oczy. Teraz mija 5 miesiąc od otwarcia, jest już bardzo suchy, ale nadal świetnie maluje. Wszelkie tusze z L\'Oreala, jakie miałam w swoim dobytku, charakteryzowały się wspaniałą trwałością. Kształt szczoteczki też przypadł mi do gustu- stożkowy, wygodny, włoski docierają do każdej rzęski. Niestety tusz ten posiada jeden, jedyny mankament, który początkowo mnie mocno denerwował - giętka rączka od szczoteczki - do czego to i po co? Tego nie zrozumiem... Z czasem jednak przestałam się nią przejmować, bo przyzwyczaiłam się. Ale nie raz rozmyślałam nad sposobem unieruchomienia jej, na razie nic konkretnego nie wymyśliłam. Ogółem świetny tusz, kiedy mi się całkowicie skończy lub wyschnie kupię go ponownie. Kocham tusze tej marki. :) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: Prawie 1

Miss manga...raczej vice miss😊 bo mój ideał i miss tuszy to VML So Cuture od Loreal\'a. Ale oceaniajac Miss mangę: tusz kupiłam w drogerii internetowej. Świeży ma fajna konsystencje. Taka w sam raz. Szczoteczka jak dla mnie super, nie brudzi przy malowaniu rzes, dociera do każdej rzęsy. Głęboka czerń, tusz pięknie wydłuża rzęsy, pogrubia. Na początku nie sklejał. Niestety po dwóch tygodniach zaczął gęstnieć, a co za tym idzie sklejać rzęsy. I to co mnie denerwuje: po 8 godz osypuje sie lekko i zbiera na końcach rzes co wyglada nieestetycznie. Mimo to lubię ten tusz i kupie go ponownie. Zasłużył na 4 gwiazdki bo potrafi wyczarować teatralny look. Nie widzę jedynie zastosowania dla tego, ze szczoteczka sie "łamie" i można nią obracać o 360 stopni.. Używam tego produktu od: Dwóch miesiecy Ilość zużytych opakowań: Jedno

Oceniam wersję w kolorze extra black. Tusz jest ŚWIETNY, ale szczoteczka OKROPNA :/ No i mam nie lada dylemat. Lubię tusze L\'oreala, ale żaden mnie jeszcze nie zachwycił. Przed zakupem tego, obejrzałam milion swatche na YT, a tam ochy i achy, cóż, skusiłam się. Jako, że maluję rzęsy od ponad 10lat, żadna, nawet najbardziej udziwniona szczoteczka nie jest mi straszna. No cóż, prawie żadna :/ To "czupiradło" o kształcie rózgi totalnie mnie rozczarowało. Nabiera zbyt dużą ilość tuszu, rozmazując się po powiece, no po prostu bleeee... Nieestetyczny makijaż nie jest moim ulubionym. Sam tusz jednak, ma idealną konsystencję, po prostu PRZEPIĘKNY, smolisty odcień błyszczącej czerni i umiejętnie nałożony, wygląda na oku obłędnie. Znalazłam sposób na aplikację używam szczoteczki po Masterpiece MAX MF i w takiej konfiguracji spisuje się bardzo dobrze, no aleee... nie chce mi się na dłuższą metę tak bawić, dlatego 3* i raczej ponownie nie kupię. Szkoda. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 pełnowymiarowego opakowania

Po długich poszukiwaniach w końcu znalazłam tusz dla siebie :P moją ulubioną maskarą była jedna z Esprit, ale dawno już ją wycofali ze sprzedaży. Długo szukałam tuszu, który by mnie równie zadowolił. Miss Manga ma bardzo fajną konsystencję, mocno wydłuża rzęsy, pogrubia je. Naprawdę objętościowo wydaje się, że rzęs jet więcej po aplikacji maskary. Oczywiście tusz jest drogi, więc trzeba wypatrywać promocji cenowej. Polecam! Używam tego produktu od: ponad 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsza sztuka w trakcie używania