Palmolive Ayurituel, Peaceful Shower Gel Żel pod prysznic `Indyjska melia i jaśmin`

Lubię żele Palmolive a i ten nie bardzo się różni od innych produktów tej firmy. Żel jest przyjemny, bardzo gęsty. Nie spływa z dłoni. Tworzy dużo gęstej piany nawet użyty bez myjki czy gąbki. Dobrze myje, skóra po jego użyciu jest odświeżona. Niestety trochę wysusza dlatego tych żeli używam głównie latem, kiedy moja skóra nie jest aż tak sucha. Niestety jak na żel Palmolive ten ma jedną, zasadniczą wadę: jakoś słabo pachnie. Te żele jakiś specjalnych właściwości pielęgnacyjnych nie mają, a ja je kupuję głównie dla świetnych, mocnych zapachów. A ten pachnie ledwo, ledwo. Owszem zapach jest dość ładny - orzeźwiający, świeży, taki trochę "proszkowo-świeżopraniowy" Opakowanie - poręczne i estetyczne. Cena - bardzo dobra, często bywa w promocjach. Dodatkowo jest dostępny niemal w każdym sklepie, nie tylko drogerii. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Miałam wszystkie trzy żele z serii Ayurituel i byłam zadowolona - miały dobrą jakość Palmolive oraz ciekawe, niespotykane zapachy. Wersja Peaceful to nowość - trochę nie pasował mi ten błękit do tymczasowych aromatów ale spróbować trzeba. Dla mnie ten żel to kwintesencja rześkości i zapachu unisex ale nie z banalną nutą. Jaśmin jest dla mnie specyficzny w tym wydaniu, dla mnie to zapach wiatru, deszczu. Spokojnie może go używać kobieta i mężczyzna. Zapach jest mało intensywny w przeciwieństwie do pozostałych z gamy Ayurituel. Sam żel jest przyjemny, dobrze się pieni i nie wysusza. Wydajny. Opakowanie ładne choć ja osobiście nie lubię takich, których nie można postawić do góry nogami aby zużyć całość. Można wypróbować, pewnie wrócę do niego latem. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno całe