Farcom Seri Natural Line, Kremowa maska intensywnie nawilżająca 

Kupiłam tą maskę w Hebe na promocji, 1 litrowe opakowanie za niewielką cenę, I w sumie tutaj plusy się kończą. Ma okropny zapach, zbyt intensywny ( podobny trochę jak do Kallosa Keratin ), konstytncja też niezaciekawa błyszcząca i zdrobinkami w środku. Opakowanie nie poręczne ( duże wieczko, cieżko otworzyć ). A działanie ? Odwrotne do zaleceń producenta. Po umyciu miał puch jeszcze wiekszy niż zwykle i przesuszenie, że aż włosy sztywne. Stoi u mnie w łazience już jakiś czas, nie ruszana przez nikogo, bo do niczego się nie daje. Nie polecam ;)

Od kiedy odkryłam maskę miodową, nie używam żadnych innych odżywek do włosów poza maskami Seri. A że włosy mam dłuugie, zużyłam sporo opakowań, w tym kilka miodowej, jedną mleczną, jedną palmową aż w końcu przyszła pora na Argan ;) Jak to wszystkie maski Seri, działa na moje włosy zbawiennie. Włosy po zastosowaniu są cudownie miękkie, sypkie, idealnie się rozczesują z czym mam naprawdę spory problem. Zredukowane jest także puszenie, a na moich falowanych włosach bardzo ciężko osiągnąć efekt ujarzmienia. Mimo że nakładam produkt całkiem od nasady włosów, nie są one ani trochę obciążone. Stosuje ją przy każdym myciu, czyli co 2-3 dni. Maska jest bardzo gęsta, o dziwnej kremowo-budyniowej konsystencji, która nie spływa z włosów, przez co łatwo się nią obsłużyć pod prysznicem. Oczywiście opakowanie jest nie wygodne ale za takie działanie całkowicie wybaczam ;) Nie podoba mi się jedna rzecz, a jest nią zapach. To odróżnia tę wersję od pozostałych, i za ten mankament odjęłam pół gwiazdki. Ogólnie bardzo polecam wszystkie maski Seri, a także szampony w litrowych opakowaniach z natury. W komplecie stanowią super zestaw. Używam tego produktu od: ok 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: Kończę pierwsze

Zakup tej maski raz na zawsze oduczył mnie i nieprzemyślanych zakupów kosmetycznych, a już zwłaszcza w tak ogromnych pojemnościach. Maskę kupiłam w Hebe, skuszona niską ceną i krótkim, treściwym składem z olejem arganowym i silikonem. Pomyślałam - cudo dla moich włosów! I do tego w takiej cenie! Chyba nigdy tak bardzo nie żałowałam kupna żadnego włosowego kosmetyku... Szczegółowa ocena: + ładny zapach (jakby męskich perfum..:)) + cena i ekonomiczne opakowanie (dobre dla "dusigroszów", którzy lubią mieć wiele za niewiele:)) - właściwie poza przyklapem stulecia (a moje wysokoporowate, gęste włosy naprawdę niełatwo obciążyć) nie ma żadnego śladu po jej stosowaniu - brak działania kondycjonującego: włosy nie rozczesują się lepiej - brak jakiegokolwiek blasku - trudno jest zużyć litr takiego badziewia (oddałam mamie, teraz ona się męczy, bo też nie jest z niej zadowolona) - jest tak ciężka, że nie da się jej niczym "polepszyć" - nawet do golenia nóg bardzo słabo się nadaje Podsumowując, pomimo niskiej ceny, która niewątpliwie jest atutem, wolałabym przeznaczyć nawet dwukrotnie więcej pieniędzy na kosmetyk, którego będę używać z przyjemnością i efekty jego działania będą widoczne. Mimo, że jest używana już od kilku ładnych miesięcy, to mamy jej jeszcze ponad połowę opakowania. Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu wyrzucę puste opakowanie. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pół opakowania

Zniechęcona do wszelkich odżywek i masek, które zbyt obciążały moje włosy przypadkiem skusiłam się na ekonomiczną wersję tego produktu. Do kupna zachęcił mnie w zasadzie bardzo prosty skład, bez drażniących substancji. Na szczęście moja intuicja mnie nie zawiodła. Nakładam maskę zawsze po umyciu głowy, czekam 3 minuty i ją spłukuję, to zupełnie wystarcza aby moja włosy były miękkie i lśniące. Bardzo lubię zapach i konsystencję tej maski, jest nie za gęsta, łatwo się nakłada. Nienawidzę produktów - gęściorów, które się lepią do rąk :/ a tutaj bardzo miłe doświadczenie. Sumując: - pięknie pachnie - ma fajną konsystencją - dobrze się wchłania we włosy - nie obciąża ich - włosy są po mnie miękkie i lśniące - jest wydajna - przystępna cena Jestem jak najbardziej na tak, na pewno kupię kolejne opakowanie :) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 mega duże

Powiem tak : gdyby nie baaaaardzo atrakcyjna cena, to nie leżałaby teraz w mojej łazience. I byłaby to wielka tragedia. Skuszona promocją w Hebe zapłaciłam za 1100 ml opakowanie 8.99. Ćzy cena ta jest śmieszna ? Owszem, bo jakością nie ustępuje maskom za 39.99zł. Po myciu włosy są takie śliskie i delikatne, że nie można przestać ich dotykać. Ma całkiem dobry dla mnie skład, bo moje włosy przyjaźnią się z silikonami i wszelkimi olejami. Odjęłam pół gwiazdki za konsystencję, która jest dosyć toporna i za to, że nie można jej skończyć :) Zapach do zniesienia, troszkę za intensywny, ale po myciu niemal niewyczuwalny. Jeszcze nie udało mi się nią obciążyć włosów, pomimo że nakładam duże ilości, ale nie mogę za nią ręczyć. Podsumowując, to bardzo dobry produkt, warty przetestowania ;) Używam tego produktu od: 6 miesięcy, a nadal 70% w opakowaniu :) Ilość zużytych opakowań: ciągle pierwsze..

Używam tej maski jako odżywki co dzień. Nakładam na kilka minut w tym czasie robię inne rzeczy pod prysznicem. Można to trzymać dłużej lub krócej jak się chce. Kosmetyk ma same plusy pod warunkiem, że używa się go co dzień i kładzie się dużo. Włosy przestały mi wypadać i zrobiły się miękkie. Myję włosy szamponem fitomed a ta maska jest uwieńczeniem. Uwielbiam tą maskę i używam też na zmianę seri miodową. Naprawdę warto się przekonać i myjąc włosy zawsze nakładać tą maskę jak odżywkę. Po krótkim czasie naprawdę widać efekty. Jedna z najlepszych rzeczy jakie miałam do włosów. Mój piedestał. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: 10 całych a może więcej

Uzywałam całej serii tych litrowych odżywek i ta stanowczo najbardziej mi pasuje. Nie używam jej jako typowej maski (raz w tygodniu pod czepek), ale jako codziennej odżywki, którą nakładam na 5 minut pod prysznicem. I w tej roli sprawdza się wspaniale! Zalety: - bardzo ulatwia rozczesanie moich farbowanych na blond i bardzo gęstych włosów - WYGŁADZA! Niewiele masek/odzywek sprawdza się w tej funkcji, więc to dla mnie ogromny plus. - ogólnie utrzymuje moje rozjaśniane o 2-3 tony włosy w dobrej kondycji (chociaż używam farby na poziomie 11 i z 12% wodą) - dostępnośc - jest w hebe - cena - kupuję ją za ok. 15 zł za litr - wydajność i konsystencja są naprawdę zadowalające. Gesta i taka "mięsista", a co za tym idzie i bardzo wydajna. ja co prawda mam tendencję do aplikowania stanowczo za dużo produktów "włosowych", ale jeśli ktoś jej używa bardziej ekonomicznie to spokojnie na 3-4 miesiące powinna mu starczyć. Normalnie używam tej odżywki z siostrą i jedno opakowanie, przy codziennym używaniu, starcza nam na ok miesiąć do póltorej. Używam tego produktu od: co najmniej roku Ilość zużytych opakowań: straciłam rachubę, ale z 5 już będzie

Znudzona stałym, oklepanym zestawem masek do włosów, które namiętnie kupuję i stosuję, postanowiłam skusić się na coś, czego nigdy wcześniej nie używałam ani nawet nie widziałam na drogeryjnej półce. Moj wybór najczęściej pada na maski fryzjerskie - tak też było i w tym wypadku. Plusy: -gęsta, perłowa konsystencja, a co za tym idzie bardzo duża wydajność (przy obfitym nakładaniu przez 4 miesiące co 2 dni na naprawdę długie włosy nie zużyłam jeszcze połowy) -atrakcyjna cena (ok. 15zł za litr) I z plusów byłoby na tyle. Minusów jako-takich nie ma, za to posiada dużo cech, których nie oceniłabym ani na plus, ani na minus - uważam po prostu, że są średniozadowalające: -nawilżanie - owszem, jest, ale bez pomocy olejku mimo wszystko ciężko jest mi rozczesać włosy -obciąża włosy - na plus: delikatnie je prostuje; na minus: przyspiesza proces przetłuszczania Ogólnie rzecz biorąc - "średniaczek". Delikatnie nawilża, jest wydajna, ale nie czyni rewelacji ani nie odbuduje zniszczonych włosów. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe