Davidoff Good Life 

cóz za odór powiedziałem psikajac na nadgarstek... Coś odpychajacego w nim "zawarli", że nie mógłbym go nosić na sobie. Przypomniał mi mojego znienawidzonego Issey-a pour homme, taki meczydusza wodnisty. Chociaz skład ciekawy to chyba coś tam nie zbyt dobrze ze sobą współpracuje-moze ta herbata? może ten melon-trudno określic ale podawany jako świeżak-dla mnie to paskudny wodniak z nutami miażdzącej słodyczy. Dla fanów Issey-a no i oczywiscie znakomity flakon a korek cudowny natomiast zawartośc mierna... :/ nie polecam Używam tego produktu od: test Ilość zużytych opakowań: kropla ze 125ml

Co to jest ? Początek jeszcze ujdzie, ale potem zapach przeobraża sie w coś dziwnego. Świeży to on raczej nie jest. Mocny też, raczej lekki zapach dość nietypowy. Nie odradzam ani nie doradzam, proponuje przejść sie do perfumeri i wypróbować samemu. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:tester

Używam go od ponad roku.. Jak tylko wpadła w moje ręce próbka - od razu pobiegłem po flakon... Zapach bardzo intensywny i tak charakterystyczny że nie sposób pomylić z innym... Bardzo trwały... Co najważniejsze chyba trudny do podrobienia bo z tego co wiem fałszywek nie ma! Dla bardzo zdecydowanego faceta... Pasuje raczej dla dojrzałego faceta zarówno po 30 jak i po 70... Bardzo oszczędny ze względu na intensywność. Kojarzy się zdecydowanie z silnym spokojnym mężczyzną. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 flakon

Do przetestowania skłoniła mnie wyczytana na jakimś forum szokująca recenzja, że perfumy te pachną jak rozkładające sie resztki mięsa w zapuszczonym zlewie ;) No więc nie do końca :) Prawdę mówiąc to nie różnią się wielce od innych perfum dla facetów, raczej klasyczne, dla 30-40 latka. Typowa męska nuta geranium, jakiegoś tataraku, jakby figi, taka woda po goleniu. Jednak zza tego wszystkiego wyłania się rzeczywiście lekko hmmm "moczowa" nutka. Ponoć skóra mężczyzn pachnie subtelnie właśnie moczem a może nawet... czymś tam. I nutkę tę uchwycono w Good Life. Rzeczywiście według mnie to zapach faceta. Raczej z tych sportowych, ale równie dobrze pasowałby do skórzanej kurtki, czarnych jeansów, czy garnituru. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań:

Tak tak drogie panie ten zapach kojarzy mi sie z tamtym jakze urokliwym regionem Europy . Przypomina mi gorace Bulgarskie slonce,ktore potrafi byc agresywne. zapach kojarzy mi sie z dziecinstwem ,czuc w nim migdaly takie przypiekane ,gorzkie przypomina mi lato, ktore spedzilem u babci w Bg .Idealny na zime ,jest trwaly nawet za bardzo, ale tym lepiej nie trzeba duzo aplikowac zapachu . tak jak pisalem zapach Balkanow cieply ,intrygujacy tajemniczy . A opakowanie no coz nie zwracam na to uwagi moim zdaniem najwazniejsza jest zawartosc . Ogolnie polecam.

Mój mąż miał całą serię kosmetyków z tego zapachu i przyznam szczerze, że już się nam trochę znudził, więc ta ocena może być nieco zaniżona. Zapach faktycznie ciepły, choć nieco duszący. Jest mocny i trwały. Ma sporo akordów tradycyjnej wody kolońskiej, jednak kwiatowe akordy łamią to i przez to ogrzewa w zimne dni. Na zimę idealny emanuje swym ciepłem, jednak na gorące dni można przedobrzyć i będzie męczyć.

Zapach całkiem całkiem, bardzo ciepły i intensywny.Przez jakis okres uzywal go moj tata i dlatego wiem,ze po pewnym czasie moze sie znudzic.Ma ładne ,proste opakowanie,a woda toaletowa jest w jasnym ,zielonym kolorze...

Super zapach. Ma w sobie duzo ciepla. Zapach bardzo trwaly. Ma w sobie to COŚ co powienien miec kazdy zapach dla meżczyzny. Zapach dla osoby pewnej siebie ale jednoczesnie intrygujacej i troszke tajemniczej