Kolastyna Refresh, Płyn micelarny do demakijażu twarzy oczu i ust do cery suchej i wrażliwej 

Opakowanie całkiem przyzwoite. Zapach produktu też jak najbardziej na plus - przyjemny i delikatny. Niestety reszta to już same minusy. Ciężko zmywa się nim makijaż. Wacik nasączony płynem trzeba mocno przyciskać do skóry i pocierać co nie daje gwarancji, że makijaż się zmyje. Podrażnia oczy i ich okolicę, powoduje uczucie pieczenia. Nie polecam

dlaczego? Przyczyn jest wiele. Potrzebowała trochę więcej czasu na zmywanie makijażu. Musiałam mocniej dociskać wacik a czasami trzeć, żeby zmyć cały tusz a i tak prawie zawsze coś zostało. Z pudrem jakoś sobie radził. Szczypie w oczy i je podrażnia a do wrażliwców nie należę. Oczy po jego stosowaniu był zaczerwienione więc z pewnością nie nadaje się do tej części ciała. Do plusów zaliczyć mogę ładny zapach i fakt, że dość przyjemnie odświeżał cerę. Nie polecam.

Płyn zakupiony razem z żelem do mycia twarzy w drogerii. Płyn zmywa makijaż z twarzy i oczu.Nie szczypie nie powoduje podrażnień.Ma delikatny zapach, na pewno nie wysusza skóry. dość wydajny i cena zadawalająca.

Widzę, że nie tylko mnie spotkała bolesna przygoda z tym płynem. Po pierwszym zastosowaniu był super. Łatwo i szybko usuwał makijaż, ale po kilku zastosowaniach zaczęła piec mnie cała twarz, kremy nie pomagały. Buzia była cała czerwona. A najgorsze były powieki które czułam jakby po prostu się paliły. Nie polecam nikomu kto ma chociaż trochę wrażliwą cerę. Koszmar. Cena jest dosyć niska i może to zachęca, nie wiem co mnie podkusiło.

Płyn spełnia swoją rolę, domywa makijaż, nie podrażnia skóry. Wydajność dość wysoka. Cena w promocji odpowiednia. Jedynie przy makijażu oczu trzeba się na dłużej zatrzymać, a tak jest całkiem w porządku.

Aktualnie jestem w rozpaczy... i szukam ratunku w internetach. Kupiłam ten płyn, bo mojego sprawdzonego płynu nie było... a ten kosmetyk był tani, no to myślę, a kupie. Przeliczyłam się. Po stosowaniu moja twarz PIEKŁA. Ale myślałam sobie, że jeśli mam skórę tłustą to nie zaszkodzi. Błąd. Kilka dni później, zaczęłam się zastanawiać czemu moja blada twarz jest zaczerwieniona.. Myślę, a może choróbsko mnie łapie. nie przyszło mi przez myśl, że to moze być płyn. Dziś znów zmywałam mejkap tym płynem, i co? Moje poliki pieką mocniej! Patrzę, a moja twarz jeszcze bardziej czerwona! Popłakałam się dosłownie. Teraz znam POWÓD moich rumieńców. Postanowiłam ratować sytuację i znalazłam w domu krem retimax 1500 na oparzenia. Na szczęście jutro niedziela, może na trochę te czerwone plamy zejdą. JAK NA RAZIE, daje odpocząć twarzy od kremów, toników itp., bo ich też boje się teraz smarować na moją biedną twarz. W poniedziałek idę kupić inny płyn do demakijażu, bo co jak co, ale teraz nie mogę chodzić bez mejkapu.. kiedy mam problem na twarzy. NIE POLECAM. dałabym zero gwiazdek gdybym mogła.

Jestem fanką płynów micelarnych. I ten najbardziej kocham. Wszystko ładnie usuwa. Kupuję go w Rossmanie. Starcza na długo, tani. Nie zastąpię go innym płynem m.

Moja cera jest bardzo wrażliwa, a jednocześnie miejscami bardzo sucha. Stwierdziłam, ze to super opcja, bo płyn micelarny do oczu, a jednocześnie do twarzy. Pracuje ten produkt z oczami bardzo dobrze, nie podróżnil, makijaż zszedł od razu, REWELACJA. Ale... Co do cery, niestety miejscami ja przesusza, cera staje sie nie delikatna, a bardzo wyschnięta. Ale do oczu jak najbardziej tak!;) Używam tego produktu od: dłużej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: 2

To chyba jeden wielki żart, że ten płyn ma być do cery wrażliwej. Ja cerę mam normalną, a nie dałam rady tego wytrzymać. Cała twarz mnie po nim szczypała, było to tylko chwilowe, ale moje oczy na tym ucierpiały. Cały wieczór po demakijażu powieki mnie piekły, a oczy łzawiły i były zaczerwienione. Myślałam, że może mam uczulenie na jakiś składnik, ale moja siostra też odczuwała szczypanie na skórze. Od razu wylądował w koszu na śmieci. Nigdy bym się tego nie spodziewała po płynie micelarnym, który z założenia powinien być delikatny. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam cere suchą, płyn z kolastyny wzięłam na spróbowanie jako, że do tej pory używałam jedynie żeli do mycia twarzy. No i sie zraziłam... Plusy: *cena *zapach Minusy: * wydajność - na szczęscie szybko sie skończył. * po zastosowaniu skóra stawał się ściagnięta * pieczenie oczu, twarzy i zaczerwienienia * moja cera zrobiła się jeszcze suchsza * niestety nie radził sobie za dobrze z eyelinerem i tuszami Używam tego produktu od: ponad 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: 1 prawie całe 200 ml

Najgorszy płyn micelarny jaki do tej pory miałam. Oprócz całkiem wygodnego opakowania i jako-takiego zmywania makijażu, nie doszukałam się spektakularnych plusów. Więcej niestety ma wad. Minusy: - zapach, zbyt mocny, nieprzyjemny - wysusza skórę, jest po nim bardzo napięta, mam wrażenie, że tuż po użyciu tworzy na twarzy nieprzyjemny efekt maski (?) - podrażnia oczy, - nie zmywa makijażu do końca. Na pewno nie powrócę do tego produktu. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam cerę mieszaną ale zdecydowałam się wypróbować ten płyn micelarny. Nie traktuję go jednak jako produktu do demakijażu tylko jako tonik. Makijaż zmywam już od dłuższego czasu oliwką dla dzieci a następnie używam jeszcze mleczka lub pianki, albo obu produktów jeśli makijaż jest mocniejszy (ale to nieczęsto). Płyn micelarny służy mi tylko do delikatnego tonizowania twarzy wacikiem po wcześniejszym demakijażu. Rano również używam go jako toniku i w takiej formie sprawdza się w moim przypadku idealnie, w przeciwieństwie do wykonywania nim pełnego demakijażu. + dobrze odświeża, + ładnie pachnie, + delikatnie wygładza, + poręczne opakowanie, + tani i dostępny. Używam tego produktu od: 2014 rok Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Płyn był gratisem do zakupów i dobrze bo mogłam go wypróbować i będę go omijała z daleka. Kiepski to produkt. Słabo zmywa makijaż, szczypie w oczy i mam wrażenie podczas demakijażu, że skóra się rozgrzewa. Tusz raczej rozmazuje niż zmywa. Mam wrażenie, że skóra jest niedoczyszczona. Jestem pewna, że nigdy nie kupię tego płynu. Używam tego produktu od: około dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe opakowanie

Kupiłam ten płyn specjalnie na wakacje, ponieważ niewielka butelka nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce. Bardzo żałuję tego wyboru, ponieważ płyn bardzo podrażnia skórę. Powoduje uczucie pieczenia. Nie kupiłabym go nigdy więcej. Używam tego produktu od: 2 mcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 200 ml

Nie mam bardzo wrażliwej skóry, ale po przemyciu oczu tym płynem poczułam się jakby mi ktoś chlusnął żrącym kwasem prosto w twarz, nie wiem co to dziadostwo ma w składzie, ale to się nie nadaje do demakijażu oczu. Szczypanie, łzawienie, krótkie problemy z widzeniem gwarantowane. Na butelce powinna widzieć informacja: UŻywasz na własną odpowiedzialność + do tego trupia czaszka Używam tego produktu od: Dłużej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Najgorszy płyn micelarny z jakim miałam styczność (no może oprócz Kolastyny z tej samej serii, tylko, że do cery normalnej i mieszanej). Kompletny bubel jak dla mnie, bardzo podrażniał moją cerę i oczy. Nie dało się zmyć makijażu bez okropnego pieczenia całej twarzy. Na moje nieszczęście kupiłam ten płyn na wyjazd na wakacje, gdzie opaliłam się i skóra dodatkowo była zaczerwieniona, więc zmywanie makijażu było codzienną męczarnią. Po demakijażu musiałam nałożyć tonę kojącego kremu, który łagodził sprawę. Pomimo, że płyn zmywał jako tako makijaż, to ciężko znaleźć mi jakiekolwiek plusy. Szczerze nie polecam. Używam tego produktu od: używałam go 10 dni Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Kolejny płyn micelarny, tak zachwalany, a dla mnie słaby. Plusy: -czasem czuć ładny, różany chyba, zapach -przeźroczyste opakowanie -nic się nie wylewa z opakowania -cena Minusy: -Akurat ten płyn powinien mieć dopisek "nie do" skóry wrażliwej -na początku używania strasznie szczypały i piekły mnie powieki. Były nawet przez dłuższy czas czerwone. Już się wystraszyłam, że uczulił i będę chodzić spuchnięta -nie domywa makijażu, a poprawki zamiast się zmywać rozmazują się Używam tego produktu od: 2-3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Płynów micelarnych przerobiłam już sporo, przez moją łazienkę przewinęła się Tołpa, Dermedic, Avene, Garnier, L\'oreal i pewnie jeszcze kilka marek, o których nawet nie pamiętam. Ideał powinien zmywać wszystko - łącznie z eyelinerem i matowymi pomadkami oraz być przy tym optymalnie delikatny. O ile micel z Kolastyny faktycznie jest geniuszem w zmywaniu makijażu, tak z delikatnością ma niewiele wspólnego. 150 ml produktu kupiłam za jakieś 8zł w promocji, starczył mi na prawie dwa miesiące używania. Zmywa wszystko - w mig rozpuszcza podkład, radzi sobie z tuszem, eyelinerem wodoodpornym, cieniami i wybitnie trwałym korektorem. Tu nie można mu nic zarzucić, bo jest jednym z najlepszych w tym aspekcie. Niestety, każdy demakijaż po prostu boli. Przy dłuższym przytrzymaniu płatka kosmetycznego Kolastyna funduje nam pieczenie i wyraźne zaczerwienienie, które mija po kilku minutach. O ile stosuję kwasy i jestem w stanie znieść pieczenie na twarzy, tak okolice oczu mam wyjątkowo wrażliwe i przy usuwaniu z tamtych okolic makijażu czuję, jakby mnie przypalali żywym ogniem. Nie daj Boże, żeby płyn wpadł do oka, bo to jest już ból nie do zniesienia. Płyn z Kolastyny mimo swojego silnego działania pozostawia skórę niesamowicie delikatną i gładką w dotyku. Pojawia się delikatny film po aplikacji, ale ja i tak dopełniam makijaż żelem, więc nie bardzo mi to przeszkadza. Tani, łatwo dostępny, niesamowicie skuteczny w działaniu, ale nie jestem pewna, czy ponownie skuszę się na ognie piekielne, jakie funduje. PLUSY: - genialnie zmywa KAŻDY makijaż (nawet wodoodporny), - pozostawia skórę gładką w dotyku, - nie powoduje ściągnięcia skóry, - tani i łatwodostępny. MINUSY: - bardzo podrażnia skórę, powodując zaczerwienienia i uczucie pieczenia. Spróbować nie zaszkodzi, to tylko 7 zł. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno