Jak lekki pyłek omiatający twarz. Nie znam lepszego!
Dopóki nie trafiłam na Lucidity, sądziłam, że każdy puder sypki musi być ciężki i toporny jak te, z którymi wcześniej miałam do czynienia. Kiedy dostałam odsypkę od przemiłej wizażanki z miejsca się w nim zakochałam.
Lucidity to lekki pyłek, jest bardzo drobno zmielony, doskonale rozprowadza się go na twarzy. Posiadam najjaśniejszy, niestety niedostępny w Europie, odcień – 06. Jest to czysty beż z minimalnym dodatkiem wanilii. Jest bardzo jaśniuteńki, opaloną twarz może wyraźnie rozjaśniać, do mojego koloru twarzy dopasowuje się idealnie.
Jest tak delikatny, że na twarzy niemal go nie widać – zdradzają go tylko mikroskopijne drobinki, które idealnie rozpraszają światło, pięknie migocą w słońcu. Coś pięknego :love: Nadają twarzy świetlistości, promienności.
Puder doskonale zmiękcza rysy, nadaje świeżości i subtelności. Twarz jest wygładzona, miękka, ujednolicona, a także zmatowiona na kilka godzin – potem zaczyna się minimalnie błyszczeć, ale jest to do opanowania.
Fantastycznie przedłuża trwałość podkładu, ale uwielbiam go także solo, nałożony na krem lub filtr. Daje jednolite wykończenie. Wielkim plusem jest, że nie zmienia koloru w ciągu dnia, nie ciemnieje. Nie podkreśla niedoskonałości, a wręcz delikatnie je ukrywa, spłyca. Nie uwidacznia porów.
Aplikację umila przyjemny, kwiatowy zapach pudru.
Absolutnie nie zapycha, nie wysusza, nie podrażnia. Ma ogromną ilość i jest piekielnie wydajny, starcza mi na około rok codziennego stosowania.
Opakowanie podoba mi się, jest proste i eleganckie ze złotym logo EL na wierzchu. Część z pudrem jest przezroczysta, widać ile produktu zostało. Początki z nim były dość trudne, puder nasypany jest po brzegi i po odklejeniu naklejki ochronnej ciężko było go wydobyć. Na szczęście po kilku użyciach problem mija, sitko jest duże, puder z łatwością przez nie wychodzi. Nie używam dołączonego do pudru puszku, ale i on by podołał, gdyby pod ręką nie było żadnego pędzla. Jest on miękki, puchaty, twarz można stemplować pudrem, zebrać jego nadmiar. Na pewno przydatny w podróży.
Polecam każdemu, komu zależy na naturalnym, świetlistym makijażu oraz wygładzonej, wypielęgnowanej cerze.
Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: kilka opakowań