Tołpa Botanic, Czarna Róża, Odżywczy krem - miód na dzień 

Moja buzia pokochała ten krem od pierwszego użycia. Zacznę od tego, że mam buzie skłonną do podrażnień i przesuszenia, bardzo nie lubi uczucia napięcia oraz kosmetyków, które wysuszają ją. Wypryski zdarzają się, ale nie jest to moim głównym problemem. Krem ten używam codziennie rano pod makijaż. Nie powoduje ważenia się podkładu i nie skraca jego trwałości. Jest bardzo lekki. Skóra jest bardzo miła w dotyku, uspokojona, mięciutka. Jako krem na dzień według mnie bardzo dobrze nawilża. W dni, które nie maluje się lubię nałożyć w ciągu dnia dodatkową porcję kremu, aby zregenerować skórę. Nie zapycha. Na plus także mogę ocenić delikatny, przyjemny, lekko miodowy zapach. Co do wydajności - krem wystarcza max na 3 miesiące, ale właśnie taki jest jego termin do zużycia od momentu otwarcia. Bardzo często pojawia się na promocjach super-pharm i można go kupić za niecałe 20zł. Ja wtedy robię sobie zapas.

Krem jest dość przyjemny, ale dla mnie na pewno nie nadaje się na dzień. Jest za tłusty, żeby nałożyć na niego jakikolwiek, nawet najlżejszy makijaż. Szkoda mi go było wyrzucić, więc zużyłam go po prostu jako krem na noc. Być może będzie OK dla bardzo suchej skóry, u mnie to była pomyłka. Plusy: +miły zapach Minusy: -wolę kremy w słoiczku, z tubki ciężko wycisnąć kosmetyk do końca -za tłusty -nie nadaje się pod makijaż -dość lepka konsystencja -słabo i długo się wchłania, pozostawia tłusty film na skórze -nie zauważyłam poprawi nawilżenia czy jędrności skóry

Krem poleciła mi jedna z Wizażanek i od tamtej pory się z nim nie rozstaję. Za każdym razem, kiedy próbuję go zdradzić, prędzej czy później i tak do niego wracam. Plusy: - bardzo wydajny - wystarczy niewielka ilość aby posmarować całą buzię, - piękny zapach - nieźle nawilża - dobrze nadaje się pod makijaż - znośna cena w promocji (kupuję zazwyczaj za ok. 20 zł) - higieniczna, metalowa tubka - nie jest tłusty Minusy: - trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia, z czym się niestety nie wyrabiam i często muszę wyrzucać niedokończoną tubkę.

Krem kupiłam szukając dobrego kosmetyku nawilżającego, Zasugerowałam się dobrymi opiniami na wizażu oraz całkiem dobrym składem ( chodź jeszcze go nie przerobiłam ale wydaję się być ok ) Na początku super. Twarz jakby wyjaśniała ( mam bladą cere i im bledsza tym lepiej ) delikatnie chłodził i czułam delikatne mrowienie. Niestety z czasem skórą się przyzwyczaiła albo zaczęła już nie wchłaniać tego kremu... Zapach mega ale do czasu ponieważ później nie robi wrażenia a drażni. Nawet nie wiedziałam, że trzeba go zużyć w ciągu trzech miesięcy od otwarcia.. A używam już 5 miesiąc. Super.. Plusy: + super nawilża - uczucie nawilżenia przez cały dzień +skóra gładka po użyciu +bieli +szybko się wchłania Minusy: - BRAK FILTRA!!! (to jest ogromny minus!) -po pewnym czasie wydaję się być zbyt tłusty

Masakra! Krem może i dobrze nawilża i skóra jest po nim miękka i przyjemna. Całkiem przyzwoity pod makijaż. Jednak odkąd stosuje ten krem oczy pieką, a właściwie palą mnie od momentu użycia kremu! Chciałam dać mu szansę, tłumaczyłam pieczenie oczu innymi kosmetykami itp, jednak jak zaprzestałam stosowanie kremu oczy doszły do siebie... Pierwszy raz zdarzyła mi się tak silna reakcja alergiczna. Wcześniej z firmy Tołpa używałam tylko balsamów do ciała i były fantastyczne. Krem do twarzy, nie był tani i nie jestem w stanie go zużyć. Nie jestem pierwszą osobą, którą krem z Tołpy uczulił, zarówno moja mama jak i teściowa miały identyczny problem. Zdecydowanie nie polecam!!!!! W tych kremach musi być jakaś substancja mega uczulająca! Używam tego produktu od: 2-3 tygodni Ilość zużytych opakowań: pół opakowania

Kupiłam ten krem w wersji na dzień po wizażowych zachwytach. Jestem zadowolona, ale myślałam że ten krem mnie wręcz zachwyci. Przechodząc jednak do rzeczy: +krem wyróżnia się ładnym opakowaniem +na początku jego zapach był dla mnie cudowny, teraz już trochę mi się przejadł +krem dosyć dobrze nawilża (mam skórę wysuszoną lekami przeciwtrądzikowymi) +fajna, kremowa konsystencja +całkiem dobry skład +dobrze sprawuje się do używania pod oczy +sprawia wrażenie bardzo treściwego i odżywczego -totalny minus to dla mnie ważność tylko 3 MIESIĄCE po otwarciu -cena średnia, ja kupiłam za 26zł/40ml w Ross na promocji -może zapychać -piecze, gdy chcę nawilżyć bardzo mocno wysuszoną skórę, i nie wiem czemu niektóre kremy to robią a inne nie -po wchłonięciu pozostawia na skórze wyczuwalny film -pozostawia skórę błyszczącą się, więc nie wiem czy nadaje się pod makijaż, ja nie używam go w tym celu Nie wiem czy kupię ponownie, ze względu na to że lubię testować nowe kremy nawilżające. Co nie oznacza że ten krem jest zły, na pewno jest warty wypróbowania. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kremu używam od kilku tygodni. Konsystencja kremu jest idealna dla mojej suchej skóry. Nie odczuwam ściągnięcia i pieczenia jakie pojawiało się używając kremów z wyższych półek. Krem ma fenomenalny, obłędny i cudowny zapach. Uwielbiam go czuć na twarzy. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie 2 zaczynam

Krótko i na temat. Polecam ten krem osobom, które mają problemy ze skórą suchą lubiącą czasem wyskoczyć z pryszczową niespodzianką. Krem uspokoił i odżywił mi skórę. Nawilżenie jest bardzo dobre, na długi czas. Nie zostawia natomiast tłustego filmu. Ma bardzo dobry skład Jest bardzo wydajny Odnawia, odżywia, nawilża skórę i robi z nią wszystko to, co najlepsze Zawsze będzie miał u mnie miejsce nr 1 Jeśli dla kogoś cena jest wysoka (nie mówię, że nie jest, ale warto naprawdę) to na stronie tołpy są często 30% obniżki Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 normalne opakowanie

Intensywnie szukam swojego KWC wśród kremów dla skóry 25+, a Czarna Róża zaskoczyła mnie pozytywnie. Nie doceniałam jej walorów, aż do chwili gdy tubka wypluła ostatnią porcję kremiku. Czarna Róża ma bardzo gęstą, kremową konsystencję (taką typowo na noc). Szybko się wchłania, nadaje się pod makijaż. Zauważyłam, że ma właściwości rozjaśniające. Podczas używania moja skóra wyglądała ładnie, młodzieńczo-widać było że krem jej służy. Znikły zaskórniki, pory nie były rozszerzone (mam \'kratery\' po obu stronach nosa), czuć było nawilżenie. Kremik sprawdził się najlepiej ze wszystkich jakich używałam przed nim: Nivea z serii Bio, Nivea na noc, Nivea różowa z lotosem, Garnier krem-żel Hydro Adapt (pomarańczowy). Czarna Róża ma mocny, miodowo-kwiatowy zapach, ale po 2 miesiącach używania nie był ani trochę denerwujący (czułam go tylko podczas aplikacji). Szkoda, że nie udało się Czarnej Róży poradzić z moją jedyną zmarszczką na czole, a tylko trochę ją spłycić. Zalety: + nawilża (dzięki temu dobry jako baza do wysuszających, ciężkich podkładów) + rozjaśnia zaczerwienienia + nie jest ciężki, pomimo kremowej konsystencji + nie uczulił mnie + nie roluje się użyty jako baza pod podkład + przyjemny miodowo-kwiatowy zapach + bezpieczna dla formuły tubka Wady: - nie pomaga na zmarszczki - nie jest wydajny (zużyłam po 2 miesiącach) - ma tylko 40 ml, a nie standardowe 50 ml - bardzo, bardzo kosztowny (36-39 złotych) Krem jest warty uwagi, ale nie dajmy się oszukać jego \'eko marketingowi\': nie jest wart prawie 40 złotych za 40 ml. Za tyle możemy zakupić bogatsze, przeciwzmarszczkowe i liftingujące kremy. Za to jak najbardziej polecam zakupić go na promocjach, gdyż ja zapłaciłam za niego 8,99 w Naturze. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 tubka 40 ml

Dla mnie jest to krem doskonały :) Od 2,5 miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką wersji "bogatej" na dzień (oraz na noc), mimo, iż moja cera jest mieszana, jednakże skronie i policzki zmierzają w kierunku skóry suchej. Recenzowany kosmetyk na mojej twarzy spisuje się wyśmienicie! Suche skórki? Przetłuszczająca strefa T? A co to takiego? Odkąd używam tego kremu, moja buzia jest właściwie bezproblemowa. Kilka słów na temat stosowania: Ja krem wklepuję, wykonując delikatny masaż, "wciskam" rozgrzany w dłoniach kosmetyk w skórę, bez naciągania jej. I po nałożeniu, w ciągu zaledwie 1-2 min on wchłania się praktycznie do matu. Jest idealny do nawilżenia cery, ale równie świetnie spisuje się jako baza wygładzająca pod makijaż. Stosowałam w życiu przeróżne smarowidła, z wyższej i niższej półki, kosmetyki selektywne, apteczne, a nawet - robione własnoręcznie, ale ŻADEN nie dawał mi takiego efektu jak Tołpa krem - miód. Dlatego też, to właśnie przy nim pozostanę na dłużej. Reasumując PLUSY: + wspaniała, żelowa, lekka konsystencja + zapach - obłędny + krem wręcz ultraszybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiej/tłustej/ mokrej warstwy na skórze, jak robiły to inne specyfiki + nawilża, regeneruje i wygładza cerę, daje przepiękny, wypoczęty efekt SPA + ujednolica koloryt i mam rażenie, że delikatnie zwęża pory + absolutnie nie zapycha/ nie podrażnia + wygodna, metalowa tubka, jest idealny do transportu (nic się nie stłucze, ani nie wyleje) + wydajny MINUSY: - dla mnie ten produkt ich nie posiada Serdecznie polecam, krem jest o niebo lepszy od wszystkich drogeryjnych specyfików, a już z całą pewnością, to najlepszy produkt do twarzy, jaki można dostać w Rossmanie za naprawdę rozsądne pieniądze. Używam tego produktu od: 2,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze, w szafce zapas 2 sztuk :)

zniewalający zapach, po prostu cudowny! Krem jest bardzo dobry dla skóry suchej, powoduje że staje się miękka i świeża. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak SPF. Mimo to polecam w 100%! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Jestem posiadaczką bardzo trudnej "w obsłudze" cery, a mianowicie mam cerę bardzo wrażliwą, przesuszoną, a dodatkowo, z powodu zaburzeń gospodarki hormonalnej, mam również wypryski - raz mniej, raz więcej. Przez to ciężko znaleźć mi dobry krem, który nie podrażni mojej skóry, nawilży ją, ale nie zatka porów. Ten jednak okazał się stworzony dla mnie :). ZALETY: - przede wszystkim skóra po nim jest odżywiona, podrażnienia znikają, wygląda jakby „odpoczęła”, a stany zapalne stają się nieco mniej zaognione, generalnie ma silne działanie regenerujące i łagodzące, - szybko się wchłania, -pomimo, że po nałożeniu zostaje cienka warstewka produktu to nie roluje się przy późniejszym nakładaniu makijażu, - jest bardzo wydajny, jedno opakowanie starcza mi na około 3-4 miesiące przy codziennym stosowaniu, - ma bardzo przyjemny zapach, intensywny, ale nie duszący, jednak nie czuję w nim typowej róży, co dla mnie jest plusem, ponieważ za takowym zapachem nie przepadam . WADY: - ciężko mi to przyznać, bo nigdy nie wierzyłam w istnienie kosmetyków bez wad, ale felerów tego kremu nie widziałam i nie widzę nadal :). Podsumowując, polecam osobom zarówno z cerą wrążliwą, jak i z normalną :), chociażby ze względu na odprężający zapach i „uspakajające” dla skóry działanie :). Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Gdybym mogła kupowałabym opakowanie za opakowaniem... Jak dla mnie bardzo, bardzo dobry krem o świetnym składzie. Po nałożeniu czuć lekkie mrowienie. Skóra jest rozświetlona, napięta, świeża. Idealny pod makijaż, ponieważ od razu się wchłania i świetnie współgra z podkładem. Cudowny zapach. Krem zachęcił mnie do zakupu innych kosmetyków tej serii, które również są świetne, zwłaszcza balsam do ust :) Jedynym minusem jest cena, ale ten krem jest wart swojej ceny.

Teraz w porze wiosenno-letniej jest zbyt ciężki dla mnie, ale na noc czy podczas zimy cudowny. Dobrze współgra z podkładem, obłędnie pachnie, dość dobrze nawilża i trochę koi skórę jeśli są na niej małe podrażnienia. Bardzo wydajny. Ogólnie polecam. Używam tego produktu od: 5 mcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie