Norel Face Rejuve, Krem żurawinowy rewitalizujący 

Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do występowania zaskórników w okolicy płatków nosa, czoła i brody. Z lekkimi oznakami starzenia się. Jestem kobietą po 30-tce. Krem ma specyficzną konsystencję. Jest kremowa, jednocześnie żelowa i taka jakby klejąca się , silikonowa. Zapach owocowy, wyczuwalny, malinowo- żurawinowy. Delikatnie landrynkowy. Krem nie wsiąka się całkowicie w skórę. Pozostawia na niej warstwę "silikonu". Mam wrażenie, że cera dusi się pod nim. Mało tego po kilku dniach używania zauważyłam, że przyczynia się do wysypu. Zapycha skórę. Resztę zużyłam na szyję i dekolt. Nie zauważyłam, aby pielęgnował cerę w jakiś szczególny sposób. Czułam tylko nieprzyjemne oblepienie.

PLUSY: - piękne, szklane opakowanie; - bardzo przyjemny, gęsty, jakby „półżelowy” – dobrze się nakłada, ale na pewien czas pozostawia na twarzy uczucie „lepkości” – warto odczekać z nakładaniem makijażu ; - przyjemny, delikatny – faktycznie żurawinowy – zapach; - tak jak emulsja z serii – krem jest w kolorze brzoskwiniowym – już sam kolor kremu powoduje, że skóra zyskuje świeższy odcień; - w odróżnieniu od przetestowanej przeze mnie emulsji – w przypadku kremu – zauważyłam naprawde wyraźne działanie – stosowałam go m.in. jako kurację witaminową po zabiegu mikradermabrazji – nałożenie kremu na twarz po zabiegu dawało natychmiastową ulgę i w ciągu dosłownie kilku dni przywróciło mojej skórze równowagę oraz zapobiegło poważnemu łuszczeniu się. MINUSY: - Cena – prawie 120 zł za 50 ml – z pewnością nie jest to kosmetyk na każdą kieszeń, ale relacja działania do ceny wypada tu zdecydowanie korzystniej niż w przypadku emulsji. Moja ogólna ocena? Wg producenta, krem jest przeznaczony dla cer dojrzałych i młodych z oznakami przedwczesnego starzenia, również wrażliwych i naczynkowych. Działa wybitnie przeciwzmarszczkowo, poprzez rozluźnienie mikroskurczów skóry i stymulację produkcji kolagenu. Skutecznie spowalnia procesy starzenia, chroni przed stanami zapalnymi i wzmacnia barierę hydro-lipidową naskórka. Skóra odzyskuje jędrność, elastyczność, świeży koloryt, jak również piękny i zdrowy wygląd. I dokładnie to robi – naprawdę mocno nawilża, rewitalizuje, ujędrnia, poprawia koloryt. Ja dodatkowo polecam go jako intensywną kurację po poważniejszych „zabiegach” kosmetycznych takich jak na przykład mikrodermabrazja – u mnie sprawdził się genialnie! Co więcej – w odróżnieniu od emulsji, której kupować raczej nie planuję, krem ląduje na mojej liście kosmetyków, które chcę stosować nadal, o ile tylko budżet mi na to pozwoli! Gorąco polecam! Używam tego produktu od: grudzień 2014 Ilość zużytych opakowań: nadal w trakcie pierwszego