Mam jasną skórę, mroźna ze mnie kobieta, bardziej królowa śniegu niż kanaryjska dziewczyna:-)
Pomimo powszechnie oddawanemu hołdowi i uznaniu opaleniźnie róźnego natężenia, pochodzącej z różnego źródła...oraz pomimo tego, iż osobiście bardziej podobają mi się śniade karnacje, zaakceptowałam swoje "blade lico":-)
Jednak lubię jak moje nogi oraz buzia są muśnięte "słońcem", jak mają ładny zdrowy kolor:-) Owa chęć posiadania opalenizny wzmaga się bardziej latem niż zimą - paradoks. Latem moja jasna skóra komponuje się ze śniegiem, aurą jesienno - zimową, latem zaś gdy słońce muska moją skórę i odbija od niej światło, lubię jak ma kolor brzoskwini, delikatnego cynamonu:-)
Nie lubię i nie "akceptuję" sztucznej opalenizny, która jest dla mnie synonimem kiczu i tandety oraz zaprzeczeniem szlachetnej naturalności! Jeżeli o saamopolacze chodzi, to mają one specyficzny, brzydki, duszący i intensywny zapach...mówiąc wprost - po prostu śmierdzą, a ja mam wyjątkowo czuły zmysł powonienia:-)
Jednak z uwagi na upodobanie do eksperymentów kosmetycznych zdaża mi się również testowanie saamopolaczy.
Wszystkie, bez względu na cenę oraz markę uznaję za takie same, cuchnące, tworzące brzydkie nieestetyczne plamy, nadające sztuczny pomarańczowy kolor....wszystkie z wyjątkiem tego samoopalającego żelu Lancome!!:-)
Niezaprzeczalnie no 1 wśród samoopalaczy!!!!!
Jedyny kosemtyk tego typu, który naprawdę nie cuchnie, nie posiada owego specyficznego, okropnego zapachu...mogłabym nawet rzec, że ma ładny delikatny niesłychanie zapach:-)
Co więcej nadaje piękny, naturalny i szalenie subtelny kolor opalenizny, sprawdza się rewelacyjnie na mojej naturalnie jasnej karnacji:-)
Pięknie stopniuje kolor i intensywność opalenizny, jednak nie sposób z nim przesadzić:-)
Wchłania się błyskawicznie, nie zostawiając na buzi niemiłej, tłustej okluzji! Nie zapycha porów co jest bardzo istotne, nie powoduje powstawania niechcianych wykwitów.
Buzia po jego aplikacji zyskuje zdrowy, naturalny kolor cynamonu:-)
Aplikacja żadnego samoopalacza jeszcze nigdy nie była tak przyjemna i bezproblemowa.
Nie muszę włożyć dużego wysiłku aby rozprowadzić kosmetyk na buzi. Nie zostawia on żadnych nieestetycznych smug.
Żel nie wysusza skóry jak większość samoopalaczy, po jego aplikacji skóra jest gładka i miła w dotyku, satynowa:-)
Mam nadzieję, że znajdę równie zaadowalający, dobry i skuteczny samoopalacz do ciała, dorównujący temu samoopalającemu żelowi do twarzy.
Jest bardzo wydajny, dlatego wysoka cena nie jest aż tak bolesna:-)
Buteleczka jest półprzezroczysta dzięki czemu można obserwować ilość zużywanego kosmetyku. Posiada atomizer, który dozuje ilość wyciskanego kosmetyku.
Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: jedno całe (30ml) plus drugie zaczęte