Trussardi Trussardi Jeans, Woman EDT 

Jest piękny. Zabrzmię jak mały snob, trudno - Trussardi Jeans pachnie jak perfumy za pół tysiąca. Kojarzy mi się odrobinę z zapachem sklepu Massimo Dutti, choć tamten ma w sobie więcej zamszu, mniej ziół i cytrusów. Na mnie się nie rozwija, może stopniowo ociepla i "kobiecieje". Szkoda, że trwałość ma jak zapach za 50 złotych. Używam tego produktu od: 2003 Ilość zużytych opakowań: dwa

Zapach juz majacy 10lecie. Przynajmniej ja go znam juz 10lat. I faktycznie raz bardziej jest zielonym zapachem, raz bardziej slodkim-cieplym. Nowoczesny, jest taka piosenka ktora dobrze go opisze: W rytmie zachodów, w słowach kamieni W spojrzeniu ptaków, w mowie przestrzeni Rodzi się spokój - mówią, po jednym roku Leczą się myśli, mnie to nie bierze W świele przewodów, w cieniu sufitów W wietrze oddechów, w błocie napisów Rodzą się szajby małe i biedne Karmię się nimi i karmić się będę nie bierze mnie to ,jakas tam zielonosc trawy ktora niektore panie wyczuwaja, ten perfum jest miejski, slodko niepokojacy, MIASTOWA KOBIETA POCZUJE W NIM DOBRZE........CUDOWNIE ,moze nawet rozpalac zmysly. Zuzylam jakies 4 - 5 butelek w latach 2003-2005 ,a na wieczor byl Poeme. Jak ten zapach lubie i polecam wyprobowac bo warto Używam tego produktu od: 10lat Ilość zużytych opakowań: 4 - 5 razy po 75ml

zapach zakurzony , spocony jak po wf-ie w szatni, mdły , nijaki , rozmyty zapach chemii , swietrzały proszek do prania i jakieś chwasty, robi mi się niedobrze kiedy go wącham. tragedia perfumiarstwa. wstydźcie się wy z trussardi, że wypuściliście takie paskudztwo.

Na każdym zachowuje się inaczej. I za to go lubię. Na mnie, na początku wyczuwalna jest jedynie lawenda, której w nim nie ma. Na szczęście szybko zanika, by rozpocząć "Odę do radosnej młodości". Orzeźwiający i niezobowiązujący cytrynowy aromat frezji gładko przechodzi w radosny, ciepły, otulający delikatną słodyczą heliotrop, o przepięknym waniliowym zapachu, połączony z białym piżmem. Używam go raczej do jeansów i skórzanej kurtki niż wizytowego kostiumu. Trwałość kilkugodzinna. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: 2 x 75 ml

To dopiero zapach ;) Z tego, co czytam, na każdym pachnie inaczej. Początek ma dosyć jadowicie zielony, potem robi się lekko pudrowy. I kurcze, nic z tych rzeczy, o których pisały poprzedniczki - na moim nadgarstku jest jak delikatna mleczna czekolada z orzechami, za to na włosach jest zielona nutka, lekko pikantna, drzewno-orzechowa. Kosmos ;) I gdyby Jeans było mniej rozwodnione i mocniejsze, chciałabym może flachonik... niestety, odbieram je jako zbyt anemiczne, zbyt delikatne, mało pazurzaste... są zbyt eteryczne i delikatne. Edycja: no i polubiłam :) One nie tylko na każdym pachną inaczej, one pachną na mnie inaczej w różnych temperaturach i różnych dniach ;) Ostatnio miałam na sobie przez jakąś godzinę przede wszystkim zioła, a potem zioła znikły całkowicie i pojawiła się cudna łagodna słodycz :) Kupiłam flakonik. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: odlewka

Myślałam. że będzie to piękny, delikatny zapach fiołków, a dostałam zwykłą "siarkę". Podejrzewam, że to przez ten imbir w składzie. No tak okropnego zapachu dawno nie wąchałam. To już nawet Dzing! jest lepszy. Trussardi Jeans są z początku ostre, świdrujące i zero kobiece. Później łagodnieją i stają się bardziej pudrowe. Przypominają mi jakiś męski zapach, ale na tą chwilę nie umiem sobie przypomnieć jaki. O trwałości nie napiszę, bo poszłam wyszorować nadgarstki :o Nie polecem!!! Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka 1,7 ml

Zapędziłam się tu w poszukiwaniu ulubionej, fiołkowej woni i, na tym polu, całkowicie się zawiodłam. Zapach jest mdły, ze sztuczną nutą syntetycznego fiołka. Gdyby nie drażniła mnie ta nuta pseudo-fiołka, to pewnie inaczej odebrałabym zapach, który, obiektywnie, jest bardzo delikatny, pudrowy, zwiewny, lekki, czysty. Trwałość przeciętna. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: próbka

Jak dla mnie zapach niespotykany, trochę dziwny, ale bardzo interesujący i uzależniający. Jakieś przyprawy, może pieprz, może zioła? Zapach świdrujący i dość ostry, ale w bardzo przyjemny sposób. Korzenny, ale jednocześnie słodki. Dość drapieżny, ale w elegancki sposób. To nie jest drapieżność laluni z dyskoteki, tylko pewnej siebie, mocno stąpającej po ziemi profesjonalistki. Może i jeansy, ale nie tanie, kiczowate wycieruchy z cekinami, tylko eleganckie markowe spodnie w połączeniu z żakietem. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: połowa z 75 ml

Niby to taki zwykły zapach - zresztą sama nazwa na to wskazuje. A jednak jest w nim coś co przyciąga i powoduje, że jest niezwykły. Początek to dla mnie zapach orzechów włoskich - takich trochę gorzkich i niedojrzałych, potem zapach robi się kremowy i "przytulny" a jednocześnie taki przezroczysty. Trzyma się blisko ciała, ale inni go czują, nawet jak ja go nie czuję. Mój siostrzeniec go podsumował w następujący sposób jak go na mnie poczuł: "O! pachniesz mamą!". To chyba ta wanilia i piżmo ;-) Zapach typu "casual" ale może być też biurowy. Używam tego produktu od: 2-3 lata Ilość zużytych opakowań: 1 x 50 i czekam na 100

Pierwsze wrażenie .. to świeżo wyjęte pranie... zapach niezwykle czysty, delikatny ale zarazem zmysłowy i elegancki. Nie wiem czy kupię bo lubię zmieniać zapachy, ale kto wie? ;) Butelka ładna :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Żadne słowo nie okresla tak dobrze tego zapachu i jak słowo: dzi-wa-czny. Dziwnie skomponowany, nuty ze sobą nie współgrają, nei łączą się , nie harmonizują. Każda nuta sterczy w swoją stronę. Raz wydaje się byc miły, przyjazny, a raz jakiś ostry, świdrujący. Bardzo wyczuwalny jest rozmaryn. I może byłoby ok gdyby te gorzkie nuty połączyć stylowo" z czymś podobnym. A tu raz gorycz rozmarynu, a raz słodki cytrusik! tudzież jakaś niewinna frezyjka! Dziwadło jakiego jeszcze nie spotkałam. Trwały. Butelka ma śliczny kolor i kształt tylko że faktycznie bardzo szybko się psuje. Używam i nadziwić sie nie mogę temu zapachowi;) Gwiazdka więcej za ORYGINALNĄ kompozycję, bo faktycznie, do niczego ten zapach niepodobny!:) I na koniec chcę napisać, że nie można określić tego zapachu mianem brzydki, bo brzydki na pewno nie jest, nie śmierdzi. Tylko ze jakoś dziwacznie pachnie....:) Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: kilka ml z kilkunastu ml:)

Zapach przecudny ,cieply , erotyczny , kuszacy., dla kobiet kocic, ktore kochaja uwodzic.To perfumy dla kobiet mlodych i energicznych, pieknie sie rozwijajja i jak dla mnie nadaja sie na kazda pore roku.Wada tego zapachu jest , w moim odczuciu krotka trwalosc ,jak na ta marke powinny trzymac dluzej .Generalnie mam wrazenie ,ze zapachy marki Trussardi sa krotkotrwale ,chociaz pachna pieknie oprocz Trussardi Skin, ktore jest nie do zniesienia.Trussardi Jeans uzywalam pare lat temu ale mam zamiar wrocic do tego zapachu tesknie za nim ,on uzaleznia...:)Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:1 -30 ml edt

Perfumy zakupione przez moją mamę stały w łazience, więc postanowiłam przetestować. Muszę stwierdzić, że to w ogóle nie moja bajka. Sama nigdy bym ich nie kupiła. Nie lubię w perfumach zapachów przypraw, ziół, a tutaj pierwsze skrzypce gra rozmaryn. Bardzo intensywny rozmaryn. Bardziej się zagłębiając czuję figi, może porzeczki. Niestety, ale nie przebijają się ponad rozmaryn. Bardzo trwałe. Buteleczka ładna, ale to nie zmienia, tego, że zapach mi się nie podoba. Używam tego produktu od: kilka testów Ilość zużytych opakowań: -

Zapach kapitalny! Dostałam go dzisiaj od mamy :* znałam go wcześniej pięknie rozwija się na skórze :) zapach z pazurkiem dla babek z "jajami", ma w sobie ostrą męską nutkę i mi to pasuje! A mama powiedziała,że chyba też go nabyje jak skończy się jej Prada ! Zapach oczywiście nie dla każdego! To nie jest słodka landryna o nie ;) Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: używam 75 ml :)

Gorycz, a po pewnym czasie puder. Takie dziwadło, przypominające na początku zapach rozłupanych, świeżych orzechów wloskich. Dziwna jest nazwa tych perfum, chyba nie do końca pasująca, ten zapach na codzien do jeansów by mnie doprowadził do bólu głowy, mimo że wcale nie jest cięzki. Flakon, porażka - metalowa część odpadła, źle sie zamyka....Nic specjalnego, nie najgorszy, ale czy to jakies pocieszenie? Edit. Muszę editować. Dodaję plus za ogromną oryginalność. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: prawie 1...

Przyznam się bez bicia - perfumy te początkowo zwabiły mnie promocyjną ceną w Rossmannie - 60zł za 75ml (!). Zaciekawiła mnie też sama marka, z którą zetknęłam się kilkakrotnie, ale nie miałam okazji powąchać, ani przetestować jej kosmetyków. Tak więc wyruszyłam na polowanie na Trussardi Jeans Woman. Z wypiekami na twarzy galopem ruszyłam po zajęciach do pobliskiej drogerii. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że w miastowym Rossmannie owego specyfiku nie posiadają. Tego samego dnia wyruszyłam w trzydziestokilometrową podróż - tylko po to, by poznać potencjalnego przyjaciela ;). I był! Piękne, granatowe pudełeczko czekało na mnie. I wielka 75-mililitrowa butla :D. No to: "psik! i reakcja: "taaak, to jest to!". Flacha Jeans by Trussardi stała się moja. Dodam, że zapach testowałam wieczorem, kiedy nos nie rozpoznaje tak dobrze zapachów, jak na początku dnia. Postanowiłam powrócić do niego ponownie następnego ranka. Tutaj nie będę uskuteczniać opisów; napiszę tylko: jest mój. Delikatny i jeszcze raz niesamowity ;). Kwiatowy, ale nie agresywnie, ani nie zbyt słodko. Ta kwiatowość pobrzmiewa w nim, jest taka mglista, kobieca i zwiewna... Kwiaty (fiołki?) przełamane najdelikatniejszą w świecie nutką świeżego, suchego drewna i - wspomnianej już przez jedną z Recenzentek - wikliny. Pięknie otula i wodzi na pokuszenie. Wywołuje z mojej pamięci obrazy wyłącznie przyjemnych chwil. Moim zdaniem jest ciepły, choć wiem, że niektórzy uważają go za woń chłodną. Kolejna pozytywna cecha, to przyzwoita trwałość. Trzyma się skóry dzielnie cały dzień, a nawet do dnia następnego, pomimo wieczornej kąpieli :tak:. W końcowej fazie przywodzi na myśl Emporio Armani White. I na tym poziomie rozkminki tych perfum pojawia się nieścisłość - White są eleganckie, a Trussardi określił ten produkt mianem "Jeans", czyli powinien kojarzyć się z kobietą wysportowaną. A może autorzy mieli na myśli jeans w wydaniu klasycznym, tzw. sportową elegancję? Z tym właśnie przeważnie mam problem, tak samo jak na lekcjach polskiego, kiedy zawsze miałam odmienną teorię co do zamysłu autora - jaki zawarł w wierszu - od naszej profesorki ;). Niemniej jednak znaczenia to większego nie ma, toteż czuję się zobowiązana okrzyknąć ten zapach moim! Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 i mam nadzieję, że starczy na długo...

piękny zapach!!! długotrwały, cudowny.. dla kobiety niezależnej, kobiety sukcesu, kobiety kochajacej życie ale nie szukającej faceta :P zapach świeży, polecam wszystkim , którzy pracują w biurze ( nie boli od niego głowa i jest delikatny dla pozostałych) Używam tego produktu od:już nie używam Ilość zużytych opakowań:30 ml

ciężko jest opisać słowami zapach. dla mnie ten zapach ma w sobie coś urzekającego. jest subtelny, zmysłowy, ciepły i luksusowy. kojarzy się z wolnością, latem, podróżami. ale to są moje osobiste odczucia i nie każda z was musi je podzielać. odradzam kobietom nie lubiącym kwiatowych i cytrusowych zapachów. cytrusy i kwiaty, coś bardzo zielonego to pierwsza, intensywna nuta tego zapachu i dla niektórych może wydawać się zbyt ostra. na mojej skórze zapach pięknie się rozwija i później czuje już tylko coś ciepłego, miękkiego, otulającego i świeżego zarazem. i co najważniejsze nie ma w tym zapachu nut mdłych i męczących. Trwały, przynajmniej na mojej skórze. DUŻY MINUS! to opakowanie. eleganckie i proste ale absolutnie nietrwałe! perfumy zawsze noszę w torebce i po paru dniach wszystkie elementy na około atomizera rozdzieliły się! sam atomizer dalej tkwi w butelce ale teraz perfumy mogą już tylko stać na półce.. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jeden flakonik